reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

hej laseczki


Melduje się , że wróciłyśmy całe i zdrowe :)


Generalnie nie jestem zadowolona z pobytu, bo strasznie naciągają na pobyt ile się da. Te badania które Amelka miała mogli wykonać w 2-3 dni i do domu, ale oni przeciąagali ile się da, żeby mieć jak najwięcej kasy. Smutne , ae prawdziwe. Oczywiście zrobili tylko cześć badań, jak się upomniałam to powiedzieli, że to oni sa lekarzami i decydują, szkoda tylko że niektórzy mieli większa ilośc badań.
Podsumowując diagnozy nie postawili, bo.... Amelka nie ma żadnej alergii, mała robione testy na prawie wszystko i wszędzie wynik negatywny.
Co najbardziej mnie zdziwiło... Amelka ma bardzo dobrą odporność, i nie potrafili mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego cały czas choruje skoro odporność ma dobrą ?


Jeden cały największy plus jest taki, że trafiliśmy na super oddział, poznałam super dziewczyny mamuśki, dzieciaki nasze sie z sobą zżyły więc one były tam szczęśliwe od rana do nocy szalały :) my wszystkie jesteśmy ze śląska i mamy zamiar się spotykać :)
Ameka nawet ma nowego narzeczonego- 6 letniego Maksia który mieszka jakieś 12 km od nas i w styczniu jedziemy na kawke do nich :)
Tak strasznie się zżyłyśmy , że przy pożegnaniu były łzy w oczach


W domu bajzel nic przed świętami nei zrobione- w lodówce echo- żadnych zakupów. Prań to z 6 musze zrobić i nie wiem w co ręce wkładać :)
 
reklama
Ten tydzien mi wyjatkowo szybko leci! Dopiero co byla niedziele a dzis juz czwartek! Jeszcze jestem w pizamce bo zamieniam sie zmiana z kolezanka i mam na 10. Fajnie bo sie wyspalam w miare, nie fajnie bo caly dzien w pracy. Ale zleci raz dwa i juz bedzie piatek!
Milego dnia dziewczyny :-) i czekamy na wiesci z usg od Natuszki i Leny. Ciekawe czy kolejne chlopaki :)

FUTURYSTKA ODEWIJ SIE :-(
 
Witam :)
Ja popijam herbatkę i mam małego stresa przed dzisiejszym usg ;)
Mam nadzieję, że dowiem się kto w brzuszku mieszka. Przeczucia co do dziewczynki mnie już opuściły więc stawaim na kolejnego siuraka :p
Po usg jedziemy do centrum handlowego pokupywać ostatnie prezenty pod choinkę więc potrzymam was w niepewności do wieczora :D


Miłego czwartku majóweczki ;*


martwi mnie co u futurystki :(
O właśnie zauważyłam, że są jakieś nowe wieści w wątku od niej..
 
kotka,aśku nie martw się ja też jestem ponoć aspołeczna ;] nic na to nie poradzę nie lubię takich imprez "rodzinnych" i siedzenia przy stole i gadania o polityce, i opowiadania o tym "jak tam w pracy"(ja uznaję zasadę po pracy nie rozmawiamy o pracy) z resztą nie wiem co to takiego ciekawego opowiadać jak szef wkurzył albo co kto powiedział ;]
a te spotkania w przedszkolu to faktycznie... co rodzic musi się zwolnić z pracy czy co...?
A ja Wam powiem coś lepszego... moja znajoma ma córę, teraz chodzi do pierwszej klasy.I ma taką babę od religii, że powiedziała na zebraniu, że jak obydwoje rodzice nie będą chodzić do kościoła z dzieckiem w drugiej klasie na w każdą niedzielę na mszę, to ona nie dopuści dziecka do komunii! czujecie?!:baffled: No dobra, znajoma akurat nie pracuje, ale jej mąż jest kierownikiem w restauracji, więc weekendy albo odsypia albo go zwyczajnie nie ma w niedzielę! i zrobiła taka awanturę, i powiedziała że niech katechetka znajdzie mężowi pracę, taką żeby zarabiał tyle ile tam, albo ona pójdzie do dyrektora bo to jest kpina...sory... ale to większość rodziców pracuje i albo się wymienia przy opiece albo coś... a ona wymyśliła że nie wystarczy jedno... mama i tata muszą być...:baffled:
mi_lva, dobrze że byłam z chłopem, to od razu wypełnił ten świstek i zadzwonił do siebie do pracy i od razu pojechaliśmy... tak to bym co najwyżej pocałowała klamkę u lekarza...
makao ja też dziś mam wizytę :-p wiec jesteśmy w sumie we trzy :-p więc będzie wieści w wątku z wizytami :-p
może dziś mi połówkowe zrobi, zmierzy, itp ;D
Bąbelek fajnie że już w domu... fajnie że jesteście zadowolone :D tylko skąd te infekcje w takim razie?
No narzeczony- ładnie ładnie :)
pożegniania nigdy za tym nie przepadałam... to niesamowite jak ludzie się potrafią w krótkim czasie zżyć ze sobą :))

U mnie już choinka ubrana, i wiszą skarpety na firankach :D
Mi się wydaje że dziś sobota, chyba dlatego że mąż odsypia po ostatniej nocce w pracy, a zawsze z ostatniej schodził w sobotę :p
Szukuję sobie śniadanko, poczekam 1,5 godziny,zmierzę i lecę na pocztę po kocyk i wydrukować sobie to co mi podała link ewwe(jeszcze raz ślicznie dziękuję:tak:)
Powiem Wam że masakra z tym moim cukrem :szok: w ciągu dnia ok, nawet po śniadanku z połówką jabłka i soczkiem było ok, a po kolacji nagle skoczyło do 140 :baffled: i o co chodzi???
 
Brownagula - a co jadłaś na kolację dokladnie ?

Aśku - ta tapeta w kwiaty super, jak będę urządzać kiedyś mieszkanie to chcem taką :p

Znowu dzisiaj rano zawroty głowy jakbym miała kaca ;/. I to po przewróceniu na bok, po tym jak siądę też, ale niby takie są jak się wstaję szybko...

Tak to coraz mocniej czuję brzuch, np. jak się schylam, albo jak leżę na wznak chwilkę to czuję taki ucisk... i ogółem urósł chyba, ale to już wspominałam :p.

Myślę żeby zrobić jakieś ozdoby na święta. Macie jakieś pomysły ?
 
Dzisiaj u mnie mega słoneczko ale bardzo mroźnie na zewnątrz. Wczoraj mnie luby totalnie zaskoczył swoim stwierdzeniem: " Wiesz... ja to przez Twoje zwolnienie się z deka rozpuściłem i zleniałem, prania nie robię, skarpetki zostawiam, nie odkurzam, podłóg nie myje, kubka już nie pamiętam kiedy umyłem...a jak herbatę parzę to zastawiam nie wyrzuconą..." olaaaaaaaa jakie święto...wreszcie się domyślił hehe :szok: Fakt faktem że rozpala i gotuje :-) także nie ma tak że nic nie robi... ale wszystko wszystkim najbardziej mnie irytuje zostawione okruchy na blacie grrrr. Więc teraz nie będzie gadał jak przyjdzie co robiłam? Przypomnę mu :p uśmiałam się wczoraj bo ja tego tak nie zauważyłam, normalne że zostajesz w domu i robisz... Dzisiaj chyba podjadę z koleżanką do pracy bo mamy dawać prezent ślubny naszej Niuni i fajnie jak dużo osób będzie...a potem chyba na zakupy jakieś skoczymy...szczerze rozleniwiłam się na tym wolnym i nawet nie chce mi się wychylać nosa :-( Chodzi za mną kawka ze Starbucks-a ajjjj z taką piękną pianką mniam


apple
złe samopoczucie masz z przemęczenia...masakrycznie długo pracujesz powyżej 12 h??? Czyś Ty zgłupiała babo:szok: wiesz jakie mamy prawa, wiadomo że czasami to się przechodzi obok, ale nie non stop. Wykończysz siebie a co najważniejsze dzidzię...stąd na pewno masz upławy. Na pewno jakbyś miała wolne i poleżała nie miałabyś takich problemów...nie wiem. To twoja firma czy u kogoś pracujesz??? I w jakiej pozycji, piszesz że wieczorami boli Cię kręgosłup...ehhh dałabym Ci niezłego kopa za te nieoszczędzanie :-p aaaa gratki z kopniaczków Super...ja czekam :-(
W ogóle nie wiem czy to możliwe, ale chyba nagle brzuch mi urósł :p. W końcu wg internetu macica jest już wielkości melona, więc najwyższy czas chyba ;P. No nic, idę wziąć kąpiel i mam nadzieję że pomoże mi to na oddychanie...

Ja też to zauważyłam, a wręcz w ciągu tygodnia mi tak wywaliło że ho ho. Myślałam że mam zwidy, ale jak koleżanka mi pow że już widać i fajny brzuszek mam to się kapnęłam że jednak jest dużo większy :)

Danusia świetny ten filmik :-)
Bąbelek no no narzeczony ulalala :) fajnie że atmosfera przynajmniej była bo odnośnie badań nie skomentuje ...brak słów
Dobrze że futurystka się odezwała bo można na zawał zejść...
 
reklama
Hej!

Co siadam do kompa żeby was nadrobić, to mała coś chce i tak mam znowu zaległości :-(. Teraz ogląda baje i mam minutkę żeby rzucić okiem na ostatnie strony.

Ivon - Trzymam kciuki za oglądanie domu
Pat&mom- Kurcze teraz takie zawroty. Trzymaj się kochana
Bąbelek - Fajnie że już w domku. Tylko szkoda, że nie doszli dlaczego Amelka tak często choruje.

W ostatnie dni, troszkę ogarnęłam mieszkanie ;-) M powiesił lampki na tarasie, choinka ubrana. Jeszcze śniegu troszkę by się przydało i można święta zaczynać ;-)

Czekamy na wieści z dzisiejszych usg.

Miłego dnia ;-)
 
Do góry