reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

WItam i ja!

Dzis sie czuje lepiej, widac herbatka z malinka zadzialala :) Dolegliwosci ustepuja, wstawalam siku tylko jeden jedyny raz :), pryszcze mi schodza, nie czuje potrzeby wymiotowania i nawet zjadlam cos przed chwilka, a zazwyczaj musialam poczekac do po 8 zanim sie zrobie glodna i zanim moj organizm bedzie w stanie przystosowac jedzenie.

Do dziewczyn z twardniejacym brzuchem i innymi dolegliwosciami, mam nadzieje ze Wam szybko przejdzie a narazie wypoczywajcie.. Nie wiem co innego poradzic..

Martuska ale Ci fajnie, relaksuj sie i nacieszcie sie z mezem swoim towarzystwem :)

Szuszunia az brak slow na niektorych lekarzy.. okropnosc.. nie dziwie Ci sie, ze nie chcesz tam wracac.

Lena ja tez sie ciesze, ze juz piatek, ledwo dzis wstalam i teraz ledwo trzymam oczy otwarte :)
 
reklama
Wszystkim, które źle się czują, życzę zdrówka i lepszego samopoczucia! Będzie dobrze, dziewczyny, byle ten listopad przepękać - ponuro, ciemno, zimno...
A ja z podekscytowania tym 3d, to aż wstałam o takiej chorej godzinie i się snuję po domu... Niby bałagan, ale jakoś nie chce mi się sprzątać - myślę tylko o moich dzidziach kochanych :-)
 
Witam was moje drogie :) u nas od rana kiepsko, mdli mnie na kazdy mozliwy zapach :/ a w pracy to chodzi za mna wiadro, gdybym nie zdazylam.. jedyne co mi przez gardlo przechodzi to woda z cytryna.. od rana mecze sucha bule zeby zjesc cokolwiek.

Zycze wam lepszego dnia niz moj :)
 
Hej dziewuszki:) jakiś czas temu pisałam Wam, że przez to, że tak kiepsko śpię wyglądam ciągle jak bym była mega zmęczona. i się zastanawiałam nad kremem vichy idealia. zamówiłam sobie z apteki na allegro taki mały słoiczek 15 ml. Bo ten krem trochę kosztuje i nie chciałam wydać kaski na coś, co by mi ostatecznie nie pasowało. używam od 3 dni i rewelacja. skóra nawilżona, wyglądana wypoczętą. nic mnie nie ciągnie, po prostu zachwyt:))) i do tego podkład max factor cc, który poleciła mi Lena (też zamówiłam na allegro)-dziękuję Lena, naprawdę jest świetny. I nie wyglądam jak zombie. wreszcie:)

Cześć dziewczyny. U nas dziś kiepski dzien. Wstajac rano z łóżka zakręciło mi sie w głowie aż do wymiotów :/ nigdy czegoś takiego nie miałam. Leżałam cały dzien, za każdym przekreceniem głowy i podniesieniem sie znów żołądek w gardle i karuzela. Chodziłam wzdłuż ścian. Na domiar złego zaplamilam wieczorem krwią. Niewiele ale ten krwiak dalej daje i sobie znać ze wciąż jest. Do tego doszedł twardy brzuch wiec dzwoniłam do ginki, ale fenoterol wycofali, zamiennika na to nie ma. :/ juz nie wiem jak mam leżeć, żeby nic sie nie działo. Nieszczęścia u nas chodzą stadami!

no z tym twardym brzuchem mam to samo... twardnieje macica się stawia i puszcza... dzwoniłam do gina i faktycznie fenoterolu już nie przepisują... ale moje pytanie brzmiało: "tak wiem ze fenoterolu nie można już przepisywać ale czy medycyna nie poszła na przód i cos nowego nie wynaleźli?" na co mój gin "niestety, teraz tylko luteina" bo nospa działa tylko na mięśnie gładkie (?) jakoś tak powiedział - w skrocie: nie na macice...
z synkiem miałam to samo... przez całą ciążę wzięłam tylko dwa tyg fenoterolu pod koniec ciąży, trzy dni jakiejś kroplówki zatrzymującej skurcze porodowe po operacji ze znieczuleniem, jedna kroplówka papaweryny. i to koniec a szyjka była ciagle dluga...


powiem tak:
raz się zgłosiłam na IP z tym twardniejącym brzuchem, w zasadzie ze skurczami, było to ok 17 tygodnia. przyjęli mnie na oddział i lezalam ok 10 dni! przez caly ten czas dostawałam tylko luteinę i raz tą papawerynę która w zasadzie nie była na te skurcze. i tak czekałam kiedy przestanie się brzuch stawiac. az po 10 dniach dostałam wypis "pacjentka z podejrzeniem poronienia zagrażającego, wypisana w dobrym stanie" i tyle... nic nie robi się teraz....
i nie zapomne jednego młodego rezydenta/praktykanta lekarza "jak zaczną się krwawienia to proszę dać znać - czekamy na najgorsze.. :confused: "

mi też twardnieje brzuch i ginka właśnie mi mówiła, że wycofali fenoterol. ja mam wrażenie, że mi bardzo pomagają te czopki-scopolan.

witam
Dawno nie pisałam jakoś weny nie mam ostatnio leże w sumie większości dnia.
Do dziewczyn, które mają twardnienia ma Cie to caly dzień czy kilka razy na dzień znika przy zmianie pozycji? Bo ja sama nie wiem czy u mnie to twardnienia czy wyczuwam macice bo podobno, ze już można wyczuć na tym etapie. U mnie to wygląda tak, że najbardziej czuje jak leże na wznak nie jest to żadna kulka raz może mi się zdarzyła teraz czuje pod brzuchem po prostu twardsze odziwo wstane to jest miękkie wszystko albo jak przewrócę się na bok. Wyczuje to tak 3 razy w ciągu dnia na pewno sama nie wiem. Koleżanka mi pisała ze to mogą być te skurcze ba...hit... cos tam ona już miała i jeśli nie wystepuja cały czas to ok hmm biore asmag forte 3x2 i nospe szkoda, że już wycofali ten fenoterol ale dużo dziewczyn bierze też czopki na s dwa rodzaje.
A dodatkowo od wczoraj coś znów mi niedobrze:-(chyba refluks daje dużo o sobie znać
no właśnie ja te czopki mam przepisane i widzę różnicę.


Wszystkim, które źle się czują, życzę zdrówka i lepszego samopoczucia! Będzie dobrze, dziewczyny, byle ten listopad przepękać - ponuro, ciemno, zimno...
A ja z podekscytowania tym 3d, to aż wstałam o takiej chorej godzinie i się snuję po domu... Niby bałagan, ale jakoś nie chce mi się sprzątać - myślę tylko o moich dzidziach kochanych :-)

trzymam kciuki za wizytę:))))

a ja sie musze wam pochwalic ze cudownie zakonczyl mi sie wczoraj dzien zyczliwosci :)

dzidzius obdarowal mamusie pieknymi wyraznymi trzema kopniaczkami :) no cudowne to bylo :tak:

ależ zazdroszczę:)))) i gratuluję mamusiu:)
 
Dzisiaj znowu się zapowiada ciężki dzień, szaro i buro... mam nadzieje ze bez bólu głowy...nawet nie wiem co zjeść tak źle się czuje...tak w miare dobrze już było ehhh


brownagula
Ja też dzisiaj nie bardzo spałam, nyło mnie cała noc, co Ja dotychczas nie wiedziałam co to znaczy niedobrze... wczoraj mi wszystko śmierdziało nawet drzewo z pieca, bleee.... w nocy co się przekręcę na drugi bok oczy jak 5 zł, ból brzucha ehhhh Też miałam iść do lekarza i tak odkładam kilka dni ...odpuszczę sobie do nast tyg. Może jak zacznę od pon szybciej pójdzie :-)
Ja miałam delikatne krostki pomimo że moja skóra jest bardzo sucha i nie wiem co to znaczy "pryszcz" no i chyba zrobiły mi się "liszaje" na dole koło ust, mówiłam ostatnio ginie ale chyba muszę wybrać się do dermatologa...niby znikają ale jak podrapie to znowu i to z większa iloscią :/ :-(
Ptysia nooo gratulacje , cieszę się razem z Tobą, na pewno wspaniałe uczucie ... Ja jeszcze czekam ;-)
Makao odnośnie tego podkładu to słyszałam same dobre opinie, ale zanim się samemu nie spr to nie można się wypowiadać, bo ile opinii tyle twarzy :) a z kremem też ciężko trafić, fajnie że jest możliwość zamówienia mini wersji :) super
Ja też mam czopki scopolan i jestem zadowolona :) bardzo dobre są w działaniu no i tanie :-)

Miłego dnia piękne ;-)
 
Cześć kochane:) U mnie nie za ciekawie, jakoś ciągle mi słabo jest. Do tego mąż wkurza mnie nieziemsko bo wychodzi z założenia że skoro dłużej ode mnie pracuje to już nic w domu nie musi robić bo odpocząć musi. Ale to ja do licha jestem w ciąży i potrzebuje odpoczynku. To ja codziennie rano wiozę Bartka do przedszkola, idę do pracy potem jadę po niego i idziemy na zakupy, robię obiad i w międzyczasie sprzątam i dopiero ok 21 kiedy bączek pójdzie spać mogę usiąść na czterech literach. O nic się dziada doprosić nie mogę, przez to są ciągłe spięcia i awantury. Zawsze sobie obiecuję że ja też oleję i nie będę nic robić, ale jak przychodzi co do czego to podwijam rękawy i robię bo przecież dziecko musi zjeść i nie będzie siedziało w bałaganie. Czasem sobie myślę że jakbym była sama to byłoby mi łatwiej.
Przepraszam nie marudzę już.
Z pozytywnych rzeczy to mamy dzisiaj pasowanie na przedszkolaka. Ciekawe co Bartolini nawywija:)
No i jestem po rozmowie z szefową. Fajerwerków nie było, ale przyjęła to lepiej niż myślałam, ale ciągle mnie na zwolnienie wysyła przez co czuję się taka niepotrzebna.
Przepraszam że tak tylko o sobie:)
 
witam piątkowo przy śniadaniu i kawce:-)
dużo dużo ciepełka wysyłam obolałym i w złym samopoczuciu mamusiom

dzis obudziłam się z bólem pleców oby to były plecy a nie nerki:-( ale ale ale do tego pokazał się dziś większy brzuszek:-D już od rana taki okrąglasek:-D

Pampuszek pewnie zaraz sprzątają między nogami masz taką matę "na wszelkie wypadki";-) co do połogu to rzeczywiście tak jak opisała Szuszunia pamiętam jak leżałam w szpitalu jeszcze i co jakiś czas przychodził lekarz naciskał mi na brzuch a tu chlus chlus ze mnie jakby litrami krew leciała tak mi się zdawało:sorry2: i koniecznie wkładki laktacyjne bo mi tak ciekło mleko z piersi że masakra a jak mały pił z jednej to z drugiej aż sikało:tak:

jak oglądam te amerykańskie porodówki to tak bym chciała żeby u nas też tak było osobna sala M może spać i być cały dzień z tobą ahhh marzenie:-(

trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty:-D
 
Witam piątkowo :)
mi dzisiaj chyba mdłości zelżały bo na razie jest ok a przez ostatnie dwa dni miałam jakąś masakrę...
co do tego twardnienia brzucha to kurcze mi też od jakiegoś czasu wieczorami twardnieje brzuch w poniedziałek powiedziałam lekarzowi to mnie po naciskał i powiedział że na tym etapie to nie macica tylko jelita czyli wzdęcia kazał brać nospę a w razie jak nie będzie przechodziło po niej albo pojawi się krwawienie to natychmiast albo do niego albo do szpitala ale piję herbatkę koperkową i jakoś lżej jest trochę się martwię ale myślę że mój prowadzący nie jest głupi ale jak mnie tylko coś zaniepokoi to będę pierwsza w gabinecie albo w kolejce na IP ale się nażaliłam :p
Ptysia gratuluję kopniaczków i zazdroszczę (ja się boję że przez te wzdęcia nic nie poczuję:()
..................
No i jestem po rozmowie z szefową. Fajerwerków nie było, ale przyjęła to lepiej niż myślałam, ale ciągle mnie na zwolnienie wysyła przez co czuję się taka niepotrzebna...)
rozumiem Cię ja usłyszałam że w sumie czy opłaca mi się wracać ze zwolnienia bo przecież mam płacone 100%
uciekam jakieś śniadanko zrobić może twarożek z rzodkiewką i kakao...
powodzenia na dzisiejszych wizytach :)
 
reklama
Anetkaaa z tymi chłopami tak jest niestety...zarzekaliby tylko... ja siedzę teraz cały dzień w domu sama bo nie mam żadnego pupilka większego i jak czegoś nie zrobię mam wyrzuty sumienia, siedzę i się obijam...ale nieraz po prostu nie dasz rady bo źle się czujesz, wtedy przypominam sobie jak jeszcze kilka miesiecy temu zapitalałam aż ledwo żyłam, praca w sklepie na warzywach ale bardzo ciężka i stresująca...bardzo...no ale...teraz pełen luz i odpoczywam :)

No i jestem po rozmowie z szefową. Fajerwerków nie było, ale przyjęła to lepiej niż myślałam, ale ciągle mnie na zwolnienie wysyła przez co czuję się taka niepotrzebna.

Wiem o czym mówisz, bo ja odkąd powiedziałam w pracy o swojej sytuacji to miałam nacisk z każdej strony żebym szła na zwolnienie, oczywiście wcale nie musiałam , ponieważ pracodawca musi Cię przenieść na inne stanowisko ( nie zmieniające wynagrodzenia) i dać Ci zajęcie... ale niestety zmieniłam żeby już nie dźwigać na "wykorzystywanie" bo co...ciężarna nie może nic ale siedzieć 8 godzin na kasie na chwilowe siku a na jedzenie? Pff no "idź"...dlatego też czułam się nie potrzebna do niczego i bardzo dobrze Cię rozumiem :-( oczywiście wynagrodzenie zmniejszyło się, bo ja pracowałam głównie na premii a ona przecież nie jest stała. Miałam kilka rozmów odnośnie pójścia sobie... ale co jest najgorsze...
prawda była taka iż rzeczywiście lepiej było pójść na wolne bo mi kasa uciekała na która tak bardzo ciężko pracowałam przez ponad 2 lata... dostawałam dobre pieniądze za "tyranie" a teraz zmniejszały się drastycznie no bo co ciężarna może robić? heh dokładać towar ale szybciej zrobi to druga itp długa historia...dodatkowo były te skurcze ciągłe i obawa pracodawcy że coś się może stać, raz zasłabłam i wtedy już wiedziałam że idę na zwolnienie...stres działa podwójnie
 
Do góry