reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Witam was w ten listopadowy dzień ten tekst z patologią wsadziłam bo czasem ludzie to takie pustostany że ja nawet się nie odzywam bo szkoda.Ale sama się podniosłam jak lekarz zakładając mi kartę ciąży zapytał to siódma ciąża :szok::szok: musiał mi policzyć bo nie wierzyłam .

Co do wizyt to u mnie jest tak kiedy co ile chce , pierwsze wizyty co 3 tygodnie teraz cztery , a i oczywiście jak sie coś dzieje . ostatnio jakieś plamienie ale jednorazowe odrobinkę to usg zrobił w mig i podwoił dawkę luteiny.
 
reklama
Naszlo mnie na salatke jarzynowa:D I zrobilam mezowi liste,ze po drodze do pracy ma zrobic zakupy:D Jutro bedzie salatka jarzynowa. Super:) Dzidzia lubi takie typowe domowe jedzonko:D Ja wczesniej jadlam zupelnie inaczej niz teraz :D
Dzieki za przepis na babke :D Na pewno ja zrobie:)
 
Stazi ja też jestem ze śląska, ale widzę że jesteśmy bardzo "porozrzucane" po tym województwie...:(
wszak sosnowiec też śląsk, Gliwice i Częstochowa też śląsk a tak daleko od siebie...:(

a u mnie dziś wegetariańsko :D
wymyśliłam paprykę faszerowaną ryżem i pieczarkami :)
akurat była tania w sklepie bo po 4zł za kg więc wzięłam trzy sztuki :)

mam smaka na jakieś ciasto lub ciasteczka... ale żeby nie było zbyt słodkie... byle nie drożdzowe ani kruche fuj! ;/
macie pomysł??

Masakra, jak wreszcie dorobiliśmy się własnej kuchenki i piekarnika ,to nic słodkiego nie chce mi przez gardło przejść...
I tylko mąż korzysta bo ma całe ciacho dla siebie :D
raz poszłam do piekarni,i wypaliłam "jakąś bułkę słodką... byle nie była zbyt słodka..." :D
Zabrzmiało... :D dopiero po chwili do mnie dotarło że bez sensu :)

moze ciasteczka serowe?
 
A ja dzis robie papryki faszerowane mieskiem mielonym i ryzem z sosem pomidorowym. Nie moge sie doczekac zeby to zjesc. Ale najpierw trzeba skonczyc prace i ugotowac :-(

Tak to mam awersje do nabialu i od wczoraj pieczywa kazdego rodzaju.
 
A ja dziś byłam najpierw z mężem i piesem na spacerku(zbieraliśmy gałązki brzozy dla szynszyli żeby sobie gryzły), później u mamy w odwiedziny herbatka cieplutka bo od wody nam ciągło :)
Piesek się wybiegał, wytarzała się w liściach, obserwowała szumiącą wodę :)
Tak więc mój mopik idzie pod szałer obowiązkowo :)
Zjedliśmy spaghetti, mama mi dała bigosu :cool:, i właśnie sobie go kosztuję :-)
Mmmm ,kwaskowy taki, bardzo dobry, z kiełbaską podsmażoną :D
a poza tym mam ochotę na kanapeczkę z nutellką, o :confused:
 
Listopad rozpoczęty krwawieniem i lezeniem w szpitalu. Usg nie miałam, bo jak usłyszałam to nie jest metoda leczenia, a z jakiego powodu krwawienie nie mam pojęcia. Jedyne co miałam to badanie ginekologiczne i stwierdzenie KRWAWIENIA ( tyle to wiedziałam zanim tu przyjechałam ). Trzymajcie kciuki, boje sie :(
 
reklama
Ewwe po prostu piękne rzeczy tworzysz :tak:
I ta czapka z sową... A ja już 3 tygodnie jeżdzę za czapką i szalikiem dla córki i kompletnie nic mi się nie podoba, taki badziew wszędzie że szok... Jesteś pewna że nie chcesz sprzedać kilku rzeczy?? ;-)

Tak mi narobiłyście ochoty na pomelo... A w sklepach tutaj nie ma... :no: Jakże mi się mordka ucieszyła jak dzisiaj dorwałam je na targu... :-D

Aesthete super z tym mieszkaniem!!

Makao super że wizyta udana! Zaraz lece na tamten wątek opisac i moją dzisiejszą... Miałam dzisiaj badanie "prenatalne"... napisałam w cudzysłowiu bo to było takie prenatalne że aż szkoda słów... Serio liczyłam na coś więcej...

Annad31, no ja (chyba) nie wymiotowałam ani razu... Mdłości miałam jakiś czas, najbardziej jak głodna byłam dlatego jadłam prawie cały czas, wymiotowałam tylko raz - przez ponad pół dnia ale obstawiam że to była zasługa migreny nie ciązy...
W 1 ciązy wymiotowałam 2 razy.

Wracając do wypadków samochodowych, ja też jeden poważniejszy zaliczyłam i właśnie bez pasów jechałam... Prędkość była bardzo duża, wybiegła nam sarna na drogę, kolega odbił w bok, złapał pobocza... zaliczyliśmy dachowanie z lądowaniem na drzewie... Na szczęście auto miało wszystkie możliwe poduszki powietrzne i kurtyny, wspominam to jako lądowanie na mięcieutkiej dłoni, o dziwo dokładnie tak to odczułam i wspominam, prawie nic mi się nie stało, zwykłe potłuczenia, znajoma musiała mieć operację głowy, na szczęście wyszła z tego... Od tamtej chwili jak tylko wjeżdzamy na teren lasu itp wypatruję zwierząt, zwalniam itp. lęk zosał do dziś mimo że już jakieś 10 lat minęło...

My kruche ciasteczka robiłyśmy z córą wczoraj, cytrynowe, wyszły przepyszne,potem oj dłuuugo bawiłyśmy się w ozdabianie ich... ;-)
31.10.2013 004.jpg




Pat&mom kciuki zaciśnięte!! Daj znac jak się czegoś dowiesz!! Co mówią/robią lekarze? Nie rozumiem jak mogli nie zrobić usg...
 

Załączniki

  • 31.10.2013 004.jpg
    31.10.2013 004.jpg
    42,9 KB · Wyświetleń: 40
Do góry