reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Dziewczyny, a jak wasze boobsy/piersi/cycki ?
to że bolę to niestety wiem :no:
ale ja mam duży biust ( 70F ) i drżę co to będzie poźniej, na razie mieszczę sie w dwa moje stare staniki a śpię w sportowym bo mi jakos tak lepiej. ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem co bede nosić jak i tak już mam kłopot z zakupem biustonosza

Mamuski, które maja juz pociechy :
Jak Wasze doświadczenia ?

Pociechy nie mam, ale obawy owszem. 75D standardowo, a teraz widzę, że się nie mieszczą.
Będę wyglądała jak mutant :rofl2:

ja pytałam o seks dlatego, że dziewczyny mają tutaj wskazania że ma być powolutku i delikatnie :p mi na szczęście takiego zalecenia nie dał :-D

Mnie też nie mówił o szczególnej ostrożności. I dobrze, bo delikatnie to jakoś nam nie wychodzi...

hej Bąbelek, ja wstaję w nocy 3-4 razy. masakra. za każdym razem myślę, że nie dobiegnę do łazienki. i jeszcze się potykam o psa i koty. maluchy wstają, jak tylko podniosę się z łóżka i plączą mi się pod nogami miaucząc, żeby dać im jeść (niezależnie od godziny i od tego czy naprawdę są głodne. bo z a w s z e są:p)


a ja się pochwalę, kupuję drugie mieszkanie (tiaaaa, na kredyt oczywiście). na razie będzie w nim mieszkać moja mama, a później będzie któregoś z dzieciaków. trzymajcie kciuki, żeby się udało wszystko.

Moje futra też są zawsze i wszędzie. Kiedyś stracę zęby w nocnym biegu do toalety z Zenkiem pod nogami.
Gratuluję inwestycji. Taka prawda - tych mieszkań nie kupujemy dla siebie tylko dla potomnych. My je tylko spłacamy :-)

Moje dziecię buntowało się dzisiaj, żeby zostać w domu. Siłą zaciągnęłam do pracy :-D
Byle do 17.00
 
reklama
mi_Iva witaj! Na kiedy masz termin porodu?
Makao super! Macie już jakieś konkretne wybrane? Kawalerka czy dwa pokoje? My po tych zmianach zostaniemy z domem i dwupokojowym mieszkaniem w centrum też kiedyś dla któregoś dziecka:)

Mi się mdłości nasilily. Najgorzej jest rano i po południu. Wtedy muszę bardzo uważać, żeby nie zwymiotować. Jeśli chodzi o piersi to mnie tez bolą tylko jak ugniatam. Na brzuchu dalej śpię chociaż muszę ostrożnie się układać:)


Hej, tak wybrane już. Jutro umowa przedwstępna. Więc u nas tak. Mamy trzy pokoje, a teraz kupujemy kawalerkę, ale w dobrej lokalizacji. Mieszkanko po generalnym remoncie więc jest ok. Ja czekam na swoje odszkodowanie powypadkowe. Już część mi wypłacili, resztę powinni wypłacić zanim bobas się urodzi (jeszcze ponad 100 tys.). I jak dostanę resztę odszkodowania to albo sprzedamy te trzy pokoje, w których mieszkamy, dołożymy i kupimy domek. Albo kupimy wtedy jeszcze jedną kawalerkę i dopóki Janek się nie usamodzielni będziemy ją wynajmować. Taki jest plan. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.

a czy jest tu ktoś kto mieszka w Norwegii? albo się tam wybiera później z maluchem?? :)

ja jestem w Polsce bo mój starszy w tym roku 2 klasa i komunia...ale po porodzie i po skończeniu 2 klasy przeprowadzam się do Norwegii :) jest ktoś z tamtad?

ktoś na pewno z Norwegii jest, na pewno Lena tam wcześniej mieszkała a teraz ktoś na pewno tam mieszka, ale nie pamiętam kto, na pewno znajdziesz na wątku wizyt albo może Leny zapytaj.
 
Ostatnia edycja:
Mnie też nie mówił o szczególnej ostrożności. I dobrze, bo delikatnie to jakoś nam nie wychodzi...
to mamy jeszcze jedną rzecz wspólną poza imieniem :p

Makao, super plan :) my właśnie tak za 5 lat domek planujemy, bo tego mieszkania sprzedać póki co nie możemy, bo nie chcemy podatku płacić ;) a to w którym mieszkamy jest na kredyt, ale mamy rodzinę na swoim, więc tak naprawdę grosze płacimy :) akurat jak będzie się nam kończyć dofinansowanie to będziemy myśleć o zmianie na dom :D
żeby nie brać nowego kredytu to chcemy sprzedać tamto ze spadku, mieć jakąś część na dom i podpisać umowę przedwstępna, a do banku wniosek o przeniesienie hipoteki z mieszkania na dom :) i wtedy to mieszkanie też możemy spokojnie sprzedać i dołożyć do domu :D bo jednak kawałek własnego ogródka to jest to o czym marzę :sorry:
 
:) bo jednak kawałek własnego ogródka to jest to o czym marzę :sorry:

i ja:) moja siostra mieszka na mazurach. ma domek z takim cudnistym ogrodem:) kiedy przyjeżdżam do niej latem, siedzimy sobie na werandzie z kawusią a ja wypadam z czasu. cudo po prostu. ja kocham ludzi, w moim życiu musi się dużo dziać, uwielbiam gościć i karmić ale ..marzę o domu w miejscu, gdzie będzie tak cicho... to ma być azyl.
 
to mamy jeszcze jedną rzecz wspólną poza imieniem :p

Makao, super plan :) my właśnie tak za 5 lat domek planujemy, bo tego mieszkania sprzedać póki co nie możemy, bo nie chcemy podatku płacić ;) a to w którym mieszkamy jest na kredyt, ale mamy rodzinę na swoim, więc tak naprawdę grosze płacimy :) akurat jak będzie się nam kończyć dofinansowanie to będziemy myśleć o zmianie na dom :D
żeby nie brać nowego kredytu to chcemy sprzedać tamto ze spadku, mieć jakąś część na dom i podpisać umowę przedwstępna, a do banku wniosek o przeniesienie hipoteki z mieszkania na dom :) i wtedy to mieszkanie też możemy spokojnie sprzedać i dołożyć do domu :D bo jednak kawałek własnego ogródka to jest to o czym marzę :sorry:

Aeshete jeśli sprzedasz mieszkanie i w ciągu dwóch lat wydasz te pieniądze na cele mieszkaniowe nie płacisz podatku ;-)

Hej dziewczynki!

Zalatana jestem dlatego tylko was podczytuje. Znowu mało spalam w nocy, od 3 do 6 przerwą i teraz podsypiam...

Kupiłam wczoraj najnowsza książkę dan browna inferno i błądzę po florencji... Bosko!

Co do piersi to u mnie z dużego B przeskok do małego E :eek: dlatego bolą, smaruje olejem kokosowym i kremem z perfekty dla kobiet w ciąży na przemian...

Miłego dnia kochane!
 
Makao, ja mam rodzinę na wsi, w ogrodzie piękna altana otoczona winoroślami, obok las, w dole rzeka... no cudo :) uwielbiam tam jeździć :) jednak dom chce w mieście, ale żeby było cicho, na pewno nie w samym centrum ;) tak jak mówisz: to ma być azyl :) już mi się marzy taras z widokiem na ogródek i miejsce gdzie mogę usiąść z dobrą książką i herbatą :D i biegające dzieciaczki i pies:rolleyes2: ale się rozmarzyłam...

nadzieja, w sumie racja, ale nie wiem czy na dzień dzisiejszy bym podołała takim zmianom :p poza tym teraz nieruchomości nisko stoją i wolę poczekać aż trochę wzrośnie ich wartość i wtedy sprzedać :) no i wykorzystać okres dopłat do kredytu jak się da :)
 
Aesthete cudny obrazek domku na wsi namalowalas. Mnie marzy sie tak przy lesie z dała od miasta zamieszkać jak sie dzieci wyprowadza. Dlatego teraz kupilismy w mieście ale na cichym osiedlu (no i moje miasteczko to nie metropolia;-) ).

Nieruchomosci teraz faktycznie nisko stoją dlatego nawet nie szukalismy, ale trafiła sie taka okazja że nie można było nie skorzystac...
 
nadzieja, jeśli chcesz, to moja mama ma działkę rolno-budowlaną we wsi obok :D w woj. małopolskim :p chce sprzedać, bo po śmierci dziadka nie ma się nią kto zajmować, wujek tam jeździ, no ale ma też swoje pole...
piękna działka, właśnie z częścią lasu i dostępem do rzeki :) cudo :)
 
Makao, ja mam rodzinę na wsi, w ogrodzie piękna altana otoczona winoroślami, obok las, w dole rzeka... no cudo :) uwielbiam tam jeździć :) jednak dom chce w mieście, ale żeby było cicho, na pewno nie w samym centrum ;) tak jak mówisz: to ma być azyl :) już mi się marzy taras z widokiem na ogródek i miejsce gdzie mogę usiąść z dobrą książką i herbatą :D i biegające dzieciaczki i pies:rolleyes2: ale się rozmarzyłam...
Oj tak moi rodzice też mieszkaja prawie na wsi i jest cudnie. Zawsze jak wracam to czuje sie tam jak w jakimś sanatorium bo i powietrze inne od razu:) U nas w tym nowym odmku bedzie taki 40 m taras na samej gorze domu z pieknym widokiem i mamy tez swoj ogrodek, bedzie miejsce na altanke i taras wychodzący z salonu:D

i ja:) moja siostra mieszka na mazurach. ma domek z takim cudnistym ogrodem:) kiedy przyjeżdżam do niej latem, siedzimy sobie na werandzie z kawusią a ja wypadam z czasu. cudo po prostu. ja kocham ludzi, w moim życiu musi się dużo dziać, uwielbiam gościć i karmić ale ..marzę o domu w miejscu, gdzie będzie tak cicho... to ma być azyl.

Nasz jest na granicy miasta, w bardzo spokojnej okolicy i bliziutko do Lasu Kabackiego na dłuuugie spacery, które uwielbiamy. Ach juz sie nie mogę doczekać jak tam zamieszkamy:)
 
reklama
Do góry