reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Ja ponad 30 :cool: w tym, przebijanie pęcherza,2 masaże a w końcy ręczne rozwieranie szyjki, 3 oxy, 2h skurczów partych a i tak skonczyło się cc

Jesli ten poród w maju było choćby o połowe krótszy byłabym w niebie :-D

O ja pierdziu... Współczuję...

U mnie dylemat porodowy. Moja mama miała straszne porody. Brat poród kilkanaście godzin, wacum i kleszcze dopiero pomogły. U mnie obyło sie bez tego ale po urodzeniu mnie zaczęły sie problemy z wypadajaca macica. Moja rodzicielka namawia mnie żebym cc umowila i nawet nie próbowała rodzić...

Za to teściowa, Hmm... Zaszła w ciążę jako 16latka, urodziła sama, w drewnianej chatynce, -30st mróz na dworze, sąsiadka przyszła sprawdzic czy wszystko ok i tesciowka z dzieckiem na ręku bez odcietej pepowiny (nie wiedziała jak odciąć) jakoś jej otworzyła... MASAKRA! W każdym razie co u niej jestem to mówi mi jakie cc niesie za sobą konsekwencje, powinno sie to naturalnie odbyć itd...

Nie wiem, mam dwie operacje za sobą i wolałabym żeby mnie znowu nie cieli jak sie jakoś to wszystko posklejalo, bo chciałabym mieć więcej dzieci...
 
reklama
martuska - Mnie własnie też dziwnym trafem odrzuca od pomidorów, a z cytrusami mam identycznie;-), ciekawa jestem, czy przez takie podobieństwo w jedzonku, będziemy miały taką samą płeć maleństwa.:-p

ewelinka - hehe zazdroszczę, ja niestety nie mogę jak to wcześniej ujęłaś iść na całość;-), ale czasem tak delikatnie... powolutku... i namiętnie... się udaje.:-)

Mnie oprócz komputera, zepsuł się również telewizor :cool: ale dzięki temu wysprzątałam całe mieszkanie na błysk :-D nawet świeczki zapachowe zapaliłam w sypialni ;-), także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :-). Dziś taka piękna pogoda, chciałam się zdrzemnąć na tarasie,;-) niestety sąsiadka, zaczęła palić w piecu chyba jakimiś gumiakami,:crazy: albo nie wiem czym, bo zaczęło tak śmierdzieć,że musiałam się schować do domu i wszystkie okna szczelnie zamknąć, bo się nie dało wytrzymać. :wściekła/y:
 
Martuska fajne takie baby shower, konkursy z jajem ;) Też bym chciała coś takiego, bo kojarzy mi się super, ale nie wiem czy to się przyjmie. Chyba żadna z koleżanek nie miała, choć w sumie moje bliskie koleżanki to jeszcze nie są dzieciate.

Nadzieja jakby na to nie patrzeć cc to jest operacja i nie jest to odpowiedz na całe zło porodu. Dziecko przeciskajac się przez drogi rodne poddawane jest pewnemu ciśnieniu, czego przy cc nie ma. Ja jeśli będę mogła postaram się urodzić naturalnie, ale jak tylko coś będzie nie tak będę krzyczała o cc, bo potem zielone wody płodowe i inne historie.

A jeszcze o libido pisalyscie. Niestety ku mojemu zdziwieniu bardzo zmalało. Boję się na razie szaleć, więc nakazuje delikatnosc i może myślenie o tym, żeby uważać też mnie blokuje. I co jakiś czas mam orgazm w trakcie snu, ale tak już miałam wcześniej.
 
Ostatnia edycja:
a ja dzisiaj mam leczo :) mmmm! pycha! :-)a tak na co dzień zajadam się kanapkami z ciemnego pieczywka z masełkiem i pomidorkami, albo biały serek z cebulką, a z owoców to winogrona i cytryna (głównie w herbacie)
ja po ostatnim sexie miałam plamienia, więc teraz nawet jakbym miała nie wiadomo jaką ochotę, to się boję i na jakiś czas trzeba odpuścić...:sad:

jakoś w 6-7 tygodniu ciąży (jeszcze przed pierwszą wizytą i gina) miałam straszne bóle brzucha, takie kłucie, ciągnięcie, aż płakałam z bólu. teraz już przeszło, czasami tylko troszkę boli. gorzej jeśli chodzi o zaparcia :-(
 
reklama
Dziewczyny a jak u was z libido?
no ja nie narzekam... :p ale ja mam w ogóle w sobie coś z nimfomanki :p

ale niestety mamy ograniczenia od gina, delikadnie i pomalutku :cool:


U nas zawieszenie broni.. M wczoraj mnie przeprosił, powiedział ze się zmieni.. No zobaczymy. Wybaczyłam mu ale nadal troszkę na dystans niech widzi ze nie jest tak łatwo ze mną :-p
jejku, ja delikatnie i pomalutku to nie potrafię :p kiedyś chciałam, tak romantycznie żeby było, a i tak skończyło się ostrą jazdą :-D jutro idę do gina to się zapytam jak z seksem, czy też musimy tak delikatnie :p

no, dobrze że przeprosił :) spróbowałby nie... to by z nami miał do czynienia ;)

a M dzisiaj wrócił z pracy wcześniej, pojechaliśmy ubić interes, a mianowicie kupiłam bon do sephory warty 500zł za 300zł :D na prezenty w grudniu będzie jak znalazł :p
a później spacer w parku z psiakiem :)
 
Do góry