- Dołączył(a)
- 19 Październik 2013
- Postów
- 7
Witam niedzielnie Ja mam termin na 7 maja:-):-) początki były trudne, w macicy zlokalizowali wielkie coś i nie umieli powiedzieć co to jest (wyglądało jak bąbel) a pani doktor nastawiała już że to wada rozwojowa płodu i nie jest wesoło. Prywatnie skierowała mnie na konsultacje do profesora i już następnego dnia, na dobrym aparacie USG było wyraźnie widać że nie jest to połączone z zarodkiem i prawdopodobnie jest to dziwne wynaczynienie. Po 2 tyg. okazało się że faktycznie, i że się wchłania! :-) Nie umiem powiedzieć co przeżyłam przez tamte dni oczekiwania i jaki ogromny kamień mi z serca spadł po badaniu...
Taka moja historia.
Zaczynam 13 tydzień, objawy typu mdłości,zawroty głowy,bolesne piersi, bóle głowy, ogromne zmęczenie, wahania nastrojów praktycznie MINĘŁY:-) Więc jest nadzieja:-)
Pierwsze prenatalne mam 31.10 i już świruję czy wszystko będzie OK:-( grrrr
Zosiasamosia też pracuję ale w przyszły weekend, ech. Heheh też musiałam podjadać, pusty brzuch= MEGA mdłości. U mnie działały banany:-) Trzymaj się ciepło ;-)
Taka moja historia.
Zaczynam 13 tydzień, objawy typu mdłości,zawroty głowy,bolesne piersi, bóle głowy, ogromne zmęczenie, wahania nastrojów praktycznie MINĘŁY:-) Więc jest nadzieja:-)
Pierwsze prenatalne mam 31.10 i już świruję czy wszystko będzie OK:-( grrrr
Zosiasamosia też pracuję ale w przyszły weekend, ech. Heheh też musiałam podjadać, pusty brzuch= MEGA mdłości. U mnie działały banany:-) Trzymaj się ciepło ;-)