reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

ewwe długo by opowiadać, poprostu przez całe życie ciągle pod górkę, jak coś szło dobrze to zaraz czar pryskał:(


choć w głębi serca mam ogromną nadzieję że mój mały orzeszek wkońcu zapoczątkuje dobro i harmonie:)
 
reklama
Olapalo, bardzo Ci współczuję, że nie masz wsparcia od najbliższej rodziny. Każda matka chce jak najlepiej dla swoich dzieci. Ale skoro Ty wybrałaś takie, a nie inne życie, nie pod dyktando, i Tobie jest dobrze, to wydaje mi się, że rodzice powinni uszanować Twój wybór i cieszyć się Twoim szczęściem.
Nie przejmuj się Kochana. Najważniejsze, że mąż Cię wspiera.
Głowa do góry. Będzie dobrze :tak:
 
Zapominałam życzyć Wam miłego dzionka.
Łapcie ostatnie promienie słoneczne.



2013-10-15 10.21.39.jpg
 

Załączniki

  • 2013-10-15 10.21.39.jpg
    2013-10-15 10.21.39.jpg
    16,9 KB · Wyświetleń: 52
Futurystka - nie Ty jedna jesteś zielona :D
Olapalo - mogę powiedzieć, ze rozumiem Twoja sytuacje. Zaszłam w ciąże, zaplanowaliśmy ślub i wykanczalismy swoje gniazdko. Tuż przed ślubem straciliśmy aniołka i mama uznała to za swego rodzaju znak, ze jednak powinnam iść na medycynę skoro tak sie sprawy toczą. Razem z listem o zakwalifikowaniu sie na studia zrobiłam test i wyszły dwie krechy. Nie podziela mojej radości, bo miała na mnie inny plan i teraz swego rodzaju żal. Trudno, po stracie dzieciatka, ta potrzeba macierzyńska była tak duża i tylko my to zrozumiemy, nasi rodzice nie zawsze. Trzeba żyć po swojemu :))
 
Witajcie!
Lena u mnie też kryzys przychodzi głównie wieczorem, tzn. zgaga i inne nieprzyjemności...
Olapalo przykro mi, że masz taką sytuację... ja jestem chyba szczęściarą, bo wszyscy, którzy już wiedzą bardzo się ucieszyli :-D niestety musiałam powiedzieć o tym chociażby w pracy... z czego nie jestem zadowolona, ale skoro jestem już na zwolnieniu to i tak by się dowiedzieli... oczywiście codziennie się martwię czy wszystko będzie w porządku, ale przecież musi!!:tak:
Ja tak samo jak któraś napisała, chodzę spać o 20... a o 21 to już od wielkiego święta :-) po prostu padam i już :)
w nocy też się budzę, ale przed ciążą też nie było nocy, podczas której nie wstawałabym do toalety, więc jestem przyzwyczajona :tak:
 
Dzisiaj zrobiłam test na płeć dziecka.
Co prawda nie wierzę w to za bardzo, ale wyszło, że to będzie dziewczynka :-)
Teraz tylko muszę czekać na usg. Wizytę mam w piątek, ale myślę, że jeszcze nic nie będzie widać, bo jeśli faktycznie to dziewczynka, to z babami jest tak, że ujawniają się znacznie później, niż faceci :-D

A wg kalendarza chińskiego wychodzi chłopak.
Także na dwoje babka wróżyła :tak:
 
reklama
Hej Dziewczyny.,U mnie nadal calodobowe mdlosci, migrenowe bole glowy- loo i ogolem łaze jakby mnie ktos trzasnał w łeb;P

Dlatego jeszcze nie ogarnelam wszystkiego co piszecie musze to na raty wziasc:p -szybko produkujecie;)

Ps. Czy któraś z Was wprost zapytala Ginekologa o L4 z powodu zlego samopoczucia - ale np wyniki wszystkie okej ale jednak z powodu meczacych dolegliwosci poprosilyscie?? co uslyszalyscie??
 
Do góry