Jejku jak mnie tu dawno nie bylo
Siedze na fb to tu nie ma czasu nawet zagladnac
Oczywiscie nie nadrobie wszstkiego, ale zycze zdrowka bo to najwazniejsze
My po chrzcinach, Stas wazy juz ponad 6kg 61cm. Mamy tak swietnego Ksiedza ze postanowilismy wziac slub, sam tez mowil ze nam pomoże we wszystkim, jakos problemow zadnych nie mielismy, jak powiedzielismy przy zalatwianiu chrzcin ze nie mamy slubu to sie tylko smial, imprezke mielismy na 30 osob i placilismy 45zl a jedzenia zostalo na tydzien, gdzie wiekszosc rozdalam bo nie dalibysmy rady zjesc, teraz mam nauczke zeby nie brac az tyle wszystkiego
Wiec co do slubu ksiadz zalatwiony, sala, orkiestra i fotograf-kamerzysta. Motywacja zeby schudnac tez jest
Drugie szczepienie 6w1 zaliczone, w ten dzien spal, pozniej przez dwa dni marudzil ale nie bylo az tak zle.
Od 1.5 mies codziennie zasypia ok 21-22 i budzi sie miedzy 7-8.00, normalnie zyc nie umierac
Do tego gadula i straszny sliniak sie z Niego zrobil
Codziennie rano jak sie budzi wrecz krzyczy zeby do Niego przyjsc i jak Nas zobaczy to bananek od ucha do ucha
Drugie spotkanie na bioderka w poniedzialek, wada nerki potwierdzona, ale mocz i morfologia idealne. Zalecenia to comiesieczne badanie moczu i raz na pol roku wizyta u nefrologa.
Od kilku dni ma swoj rytm, spi, mleko, zabawa i tak w kolko, sam sie domaga i marudzi jak chce zebym Go odlozyla do wozka czy lozeczka.
My oczywiscie zakochani w Nim po uszy, nie wyobrazam sobie zeby Go nie bylo
Zobacz załącznik 634384 Zobacz załącznik 634385Zobacz załącznik 634387