Saro super że wizytka udana :-) zdrówka dla Jess biedactwo małe :-( a syn gdzie złożył papiery bo chyba przegapiłam tą notkę
Mój to zapalony akwarysta ale on bardziej leci na holenderskie, chociaż teraz mu się zmienia koncepcja...tylko na zmianę trzeba troszkę kasy wyłożyć :-) więc teraz są schody
On chciał wrócić do Stanów na studia, odkąd się wyprowadziliśmy to to powtarzał, ale potem sobie znalazł dziewczynę, więc teraz mówi, że nigdzie się nie wynosi
Złożył na wydział prawa w University of Ottawa (moja krew
), ale mąż kazał mu zrobić sobie plan b, gdyby mu z dziewczyną nie wyszło (optymista
) i Nate wysłał też podanie na prawo w Seattle, ale oczywiście jak się do obydwóch dostanie, to na pierwszym miejscu Kanada ;-). I teraz czekamy, bo powiedzieli, że w ciągu 14 dni oznajmią czy się dostał, czy nie, a już równo tydzień mija.
mam koleżankę która pracuje w tym żłobku, jak nic innego nie wymyślę to będzie go zabierać ze sobą gdy będzie kończyć pracę.
No to dobrze, ewentualnie jak
Ewe powiedziała - zaproponuj jej kasę jakby nie była chętna (to brzmi jak propozycja łapówki
).
Ja chcę już 30. tydzień, nie wiem, dlaczego, ale zawsze mam wrażenie, że po 30. tygodniu to już jest tak zaawansowana ciąża, że ekscytacja tylko rośnie i przyćmiewa wszystkie inne emocje
Robiłam małej 'napar leczniczy'
i wylałam wrzątek, poleciałby na brzuch, ale odskoczyłam i poparzyłam sobie stopę, Boże, dziewczyny, ryczałam przez pół godziny po tym zdarzeniu...
Ale mam grubaska w brzuchu, 100g więcej waży niż powinien
może jednak powinnam przestać tyle jeść...