brownagula
Fanka BB :)
Morela tak, dokładnie tak... usunęła nas ze znajomych na fb, bo jak to stwierdziła nie ma ochoty patrzeć jak wypisujemy pierdoły i się chwalimy tym że mamy w drodze syna
Hmm... po pierwsze my i tak jeśli napiszemy posta na ten temat to baardzo rzadko( ja raz jeden jedyny napisałam coś w stylu "Czas na zakupy odpowiednie do co p(che)łci " jak się dowiedziałam że będzie chłopak, a mąż raz skomentował kumplowi jego post i napisał coś typu "gratulacje u mnie też będzie syn" i tyle...! ja nie wypisuje bzdetów typu kiedy mam wizytę u gina bo nie uważam żeby znajomi musieli o tym wiedzieć...bez przesady...
Nie mówiąc że to właśnie ona wypisuje(to znaczy wypisywała bo teraz nie wiem ) bzdety dzień w dzień typu" za dwa dni wizyta u ginekologa może będzie już widać płeć","no i nic nie widać ","ta niewiedza jest najgorsza","ja chcę syna,syna,syna!!!",oraz inne typu "co to jedno piwo na dwoje","czas na imprezę w barze przy piwku","Nie ma to jak o trzeciej w nocy wrócić z imprezy pijaną po jedym piwku"..itp... oczywiście takie bzdety wypisywała publicznie będąc już w ciąży... także no comment...
Mama.O ja się uczę(to znaczy próbuję) swoich sił w Norweskim chodzi za mną i za mężem wyjazd tam na stałe ... a wiadomo lepiej najpierw w domowym zaciszu nauczyć się podstaw żeby chociaż się dogadać ;-) chociaż uczyć się samemu a wyjechać i załapać akcent to dwie różne rzeczy...
Czekam aż będziemy mieć fundusze na coś z płytkami, pisownią i fonetyką bo online darmowe to takie bidne wszystko że...:
Po prostu mąż chce wyjechać już od roku, ja sporo poczytałam o tym kraju i też się zakochałam... biorąc pod uwagę jak tam wygląda życie, jak się dba o obywatela, i że nikogo się nie zostawia na pastwę losu... ach... bardzo bym chciała... nawet już mi nie będzie przeszkadzało że jak jest temperatura -18 to odczuwalna prawie -30 przez wiatr
Natuszka to M na nockach teraz??? oj znam to... teraz mój na szczęście nie pracuje na nocki, ale też się bałam spać sama
najgorzej było jak się przeprowadziliśmy do tego mieszkania, pierwsza noc,nowe miejsce a ja sama... nie spałam do 4 nad ranem bo się bałam jak głupia
Dziś robię pomidoróweczkę z makaronem, a na drugie takie piersi z kurczaka co w środeczku jest szyneczka i ser żółty i tak ten serek roztopiony wypływa...mmmm w nocy mi się takie kotlety przyśniły tyle że tamte robiłam i były obtaczane w jakimś zielsku pamiętacie taką zabawę z dzieciństwa? "kurka czy kogut?" co jakiegoś chwasta się brało i zdejmowało takie 'piórka' z łodyżki ??? dobrze wytłumaczyłam ? to właśnie w tym te kotlety były
ale moje będą w normalnej panierce :-)
Słonko wyszło... cieplutko aż chce się iść na spacerek...
Hmm... po pierwsze my i tak jeśli napiszemy posta na ten temat to baardzo rzadko( ja raz jeden jedyny napisałam coś w stylu "Czas na zakupy odpowiednie do co p(che)łci " jak się dowiedziałam że będzie chłopak, a mąż raz skomentował kumplowi jego post i napisał coś typu "gratulacje u mnie też będzie syn" i tyle...! ja nie wypisuje bzdetów typu kiedy mam wizytę u gina bo nie uważam żeby znajomi musieli o tym wiedzieć...bez przesady...
Nie mówiąc że to właśnie ona wypisuje(to znaczy wypisywała bo teraz nie wiem ) bzdety dzień w dzień typu" za dwa dni wizyta u ginekologa może będzie już widać płeć","no i nic nie widać ","ta niewiedza jest najgorsza","ja chcę syna,syna,syna!!!",oraz inne typu "co to jedno piwo na dwoje","czas na imprezę w barze przy piwku","Nie ma to jak o trzeciej w nocy wrócić z imprezy pijaną po jedym piwku"..itp... oczywiście takie bzdety wypisywała publicznie będąc już w ciąży... także no comment...
Mama.O ja się uczę(to znaczy próbuję) swoich sił w Norweskim chodzi za mną i za mężem wyjazd tam na stałe ... a wiadomo lepiej najpierw w domowym zaciszu nauczyć się podstaw żeby chociaż się dogadać ;-) chociaż uczyć się samemu a wyjechać i załapać akcent to dwie różne rzeczy...
Czekam aż będziemy mieć fundusze na coś z płytkami, pisownią i fonetyką bo online darmowe to takie bidne wszystko że...:
Po prostu mąż chce wyjechać już od roku, ja sporo poczytałam o tym kraju i też się zakochałam... biorąc pod uwagę jak tam wygląda życie, jak się dba o obywatela, i że nikogo się nie zostawia na pastwę losu... ach... bardzo bym chciała... nawet już mi nie będzie przeszkadzało że jak jest temperatura -18 to odczuwalna prawie -30 przez wiatr
Natuszka to M na nockach teraz??? oj znam to... teraz mój na szczęście nie pracuje na nocki, ale też się bałam spać sama
najgorzej było jak się przeprowadziliśmy do tego mieszkania, pierwsza noc,nowe miejsce a ja sama... nie spałam do 4 nad ranem bo się bałam jak głupia
Dziś robię pomidoróweczkę z makaronem, a na drugie takie piersi z kurczaka co w środeczku jest szyneczka i ser żółty i tak ten serek roztopiony wypływa...mmmm w nocy mi się takie kotlety przyśniły tyle że tamte robiłam i były obtaczane w jakimś zielsku pamiętacie taką zabawę z dzieciństwa? "kurka czy kogut?" co jakiegoś chwasta się brało i zdejmowało takie 'piórka' z łodyżki ??? dobrze wytłumaczyłam ? to właśnie w tym te kotlety były
ale moje będą w normalnej panierce :-)
Słonko wyszło... cieplutko aż chce się iść na spacerek...