reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Cholera mnie trafi bo nie ma jeszcze wyniku mojego posiewu z moczu. I nie wyjdę pewnie dziś. Niech by to szlag. Biorę te same leki co w domu. Leżę. Nie dają mi nic na infekcję dowcipną nie wiem co z infekcją pęcherza. Szyjką nie zajmuje się nikt, nie zrobili mi ani jednego usg. Ciągle przywożą na oddział dziewczyny z poronieniami, atmosfera jest grobowa. Ja z brzuchem a one płaczą. A potem ja z nimi. Zwariuję po prostu
 
reklama
MAKAO :-( kurczę, co za szpital :eek: może tak, skoro masz taką super opiekę - kup żurawinę do wcinania, sok żurawinowy ;-) obchód już był??? ja rozumiem, że okres świąteczny ... ale ... przebywanie na patologii niekorzystnie wpływa na psychikę ...
 
Hej Majóweczki!!!!

Nie wiem czy mnie pamiętacie bo za wiele się nie udzielałam ale chciałam się pochwalić ponownymi dwoma kreseczkami. Trzymajcie za mnie kciuki proszę bo w grupie siła. ;-) Narazie jestem pełna obaw ale mam nadzieje że na wrześniówkach dotrwam do końca :-)

A wam życzę w dalszym ciągu zdrowych ciąż i jak najmniej nieprzyjemnych porodów!!!


Pozdrawiam was wszystkie :*
 
Makao wspolczuje.. moze idz z kims pogadaj albo wyslij meza. Powiedz, ze lezenie I ogladanie poronien za bardzo Cie stresuje :( po wyniki zawsze mozna podejsc kiedy indziej. Trzymam kciuki.
Soniafka gratuluje! Bedzie dobrze :*
 
Aśku fajnie że już znasz płeć :D kolejny siusiak o jaaa...
U mnie tez z każdej możliwej strony wychodziła dziewczynka,i z kalendarzyków,i zabobonów babcinych i ze ponoć jak zapłodnienie było przed owulacją to dziewczynka na 90%, i to że jak chłop pracuje w warunkach szkodliwych to wtedy męskie są osłabione ;-) jedynie w sumie sprawdziło sie odrzucenie od słodkości od samego początku ;-)
natuszka ja to wczoraj jak się położyłam na boku to myślałam że się wścieknę od kopniaków :D a ja w poczekalni czekałam... o matko... i po lewej i po prawej stronie na raz kopniaki... a jak położyłam rękę to aż podskoczyła... aż się boję jak mi w kwietniu/maju zacznie płuca kopać ...;)
makao, wracaj do zdrowia ! a przy przyjęciu nie robili Ci usg? co ile Cię badają? już lepiej się czujesz? okropność że tak Cię "olewają..." a może pogadaj z jakimś lekarzem, zapytaj jak tam wyniki, kiedy do domu itp, czasem jak nie zapytasz otwarcie to nic nie powiedzą... i nie martw się na pewno nie będą Cię trzymać dłużej niż powinni :*
sonafika gratulacje, i teraz na pewno wszytsko będzie dobrze :*

chyba mąż sobie pewne kwestie przemyślał, bo wczoraj wrócił z pracy to od progu wypytywał ja się czuję, co sobie życzę na obiadek,że pójdzie ze mną po wyniki i do lekarza "żebyś sama po ciemku nie musiała chodzić taka słaba" pfff...:dry: a jak szliśmy to tylko wymyślał jak jakiś temat zahaczyć bo tylko "mama dzwoniła do ciebie? a co się stało?bo do mnie też dzwoniła ale nie zdążyłem odebrać","a jutro jedziemy do sklepu te twoje buty odebrać,jak chcesz to pojadę z Tobą żaden problem?","co tak długo u lekarza siedziałaś? wszystko ok,co tam ciekawego mówił?" itp...
co nie zmienia faktu że i tak chodzę zdołowana...:(
jeszcze w nocy piżamka mi się podwinęła, i spałam z gołymi plecami przy ścianie i tak mnie rwie nerka że....;/
jeszcze z rana pies wlazł mi na łóżko, i tak łapą, całym cielskiem po brzuchu...:baffled:
Nawet nie chce mi się iść do zusu, ani po wypis, nie mówiąc o zakupach i robieniu obiadu... nie ruszam się z domu... mam to w nosie ;/
 
Ostatnia edycja:
Badali mnie raz! Usg nie robili w ogóle tylko przyjęli to z poprzedniego wieczora z pryw wizyty. O wyniki poszłam pytać bo sami nie powiedzą nic, to trzeba czekać na posiew. I tyle.Miśka nie mogę wysłać bo nie jest moim mężem. Ale pozytyw jakiś jest. Doszłam do wniosku, że tak nie może być i na ślub dałam się namówić:)
 
MAKAO to super wieści :-) z tym namówieniem ;-) gratuluję :tak:

SONIAFKA :-D gratulacje! pomyślnych miesięcy :tak: spokojnych i zdrowych :tak:

mama powiadomiona :tak: teściowie również :tak: radość ogólna ;-)
 
reklama
makao to ja Ci powiem że jak ja leżałam, to usg i badanie miałam zaraz po przyjściu, później co drugi dzień badanie...tak więc w ciągu pobytu w szpitalu, (teoretycznie 6dób a realnie to 4 doby bo z pierwszej doby byłam 1,5godziny, a wypisali mnie z samego rana po obchodzie w 6dobie ) to mnie trzy razy badali o dwa razy usg...
A nie wypisywałaś przy przyjęciu takiego świstka, kogo upoważniasz do informacji o stan zdrowia :eek: ?
Tak to jest, jak sama nie zapytasz o cokolwiek i się nie upomnisz to nie będziesz wiedzieć nic... ja jakbym się nie upomniała żeby mi wyjęli welfron,bo już mnie zaczęło pod nim boleć, i buła mi się zrobiła,mimo że nie był używany to chyba dopiero by mi wyjęli w dzień wypisu, a jakbym nie zapytała ja tam wyniki z usg, czy wszystko ok i jak tam wyniki morfologii i moczu też bym się wczoraj dowiedziała z własnych wyników że mam początki anemii ;/ także pytać,drążyć temat i gnębić tych lekarzy bo od niewiedzy zwariować można ! a masz prawo wiedzieć jaki jest twój stan zdrowia :*
 
Do góry