reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

reklama
Ja w ogóle nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak kasy
pierszeństwa, :p a już w ogóle nie mogę przyzwyczaić się do
faktu, że mogę z nich korzystać. ;) :-p


brownagula - faktycznie przegięcie ze zdejmowaniem dzrwi, pod
żadnym pozorem bym się nie zgodziła. :sorry2: Brat mojej mamy ma syna w
wieku 7 lat i oboje z żoną są takimi panikarzami, że masakra. :/
Jak Jasiu się przewróci i np nie ma nic, żadnego zadrapania, to
urządza taki koncert, że aż słuchać się nie da. :sorry2: A rodzice, kładą
go na stole i jest dosłownie akcja reanimacja... Po prostu cyrk. :sorry2:


gwiazdeczka - wspólczuje kręcenia w żołądku,:-( ja na razie spokój,
ale jak patrze na te smakołyki świąteczne na których widok ślinka
mi cieknie,:-p wyobrażam sobie jak się może zjedzenie tego wszystkiego
dla mnie skończyć. :sorry2:


futurystka - oby Cię jak najszybciej wypuścili. :)


Karmelowa - Tobie również zdrowych i spokojnych Świąt, a moja
Maja kopie zawsze wtedy kiedy usiądę, jak chodzę śpi spokojnie. :p
Obawiam się, że będzie lubiała się nosić również po urodzeniu i
to bardzo. ;-)


Ja po fryzjerze, po odrostach nie ma śladu, :-) ale podcięcie
końcówek skończyło się skróceniem fryzury aż o 5 cm. :(
Niestety o tyle miałam zniszczone, :sorry2: ale fryzjerka miła i zapytała
czy to przeżyję.. Ehh pół roku zapuszczania poszło się je..., :dry: ale
przynajmniej mam zdrowe i lekkie włoski. ;-)


Ja natomiast poznałam mojego męża w grudniu, w marcu razem
zamieszkaliśmy, a w lipcu już ślub braliśmy, ;-) także tempo
ekspresowe. :D


A u nas właśnie na dzisiaj miałam termin porodu maluszka, jakoś
jestem taka zamyślona przez to...


Dzisiaj przyjeżdża też mój ojciec, którego nie widziałam 5 lat,
nie wiem jak na to zareagują moje hormony.. :confused:
 
Widzę, że rozprawiacie o tym jak z mężami się poznałyście:-) My pochodzimy z tak dwóch różnych światów, że to cud, że w ogóle się spotkaliśmy. Faktycznie to musiało być przeznaczenie:tak:Ja jakieś 7 lat wyprowadziłam się za granicę i moja przyjaciółka też tylko, że do dwóch innych krajów.
Ona do Irlandii ja do Norwegii. W lutym po pół roku postanowiłam ją odwiedzić. Jej znajomym ze szkoły był mój ówczesny mąż :) On łotysz, ja polka. Coś wtedy między nami zaiskrzyło, ale kontakt się urwał jak wróciłam do Norwegii.
Na wakacje ponownie odwiedziłam przyjaciółkę. Tym razem gdy wracałam po 2 tygodniach do domu byliśmy już parą:-)
Każdy w około mówił nam, że związki na odległość nie mają szans.. no i niespodzianka :D Wytrzymaliśmy w takim związku aż 3 lata zanimi zamieszkaliśmy razem. Było ciężko to fakt.. widzieliśmy się 4 razy do roku na okres 1 tygodnia lub 2.
Ale wiedzieliśmy, że to jest TO:tak: I mimo, że dzieli nas wiele.. język/pochodzenie/poglądy to tworzymy zgraną parę i nie wyobrażam sobie, że los mógł się potoczyć tak, że nigdy bym go nie spotkała...



Natuszka
mi też by się przydało wybrać do fryzjera z moimi włosami, bo już mam takie zniszczone, że hej..
[*] dla Twojego aniołka ;*


Kochane ja uciekam zaraz do domu i raczej nie zagladnę już w okresie świątecznym więc chciałabym wam wszystkim życzyć zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia :)
Trzymajcie się :) ;*

wesolych_swiat.gif
 
Ostatnia edycja:
Natuszka, wiem co to znaczy. Miałam termin na 13.11 i przekladalam aż wizytę, żeby w tym dniu nie zgłupieć tylko dowiedzieć sie ze jest okej. A co do tempa to my sie zeszliśmy po raz drugi po paru latach przerwy w nowy rok, trzy miesiące pózniej już trzeba było planować ślub który braliśmy w czerwcu. Do dziś ludzie nas pytają jak można zorganizować wesele i wykończyć mieszkanie w trzy miesiące :D da sie!
Ale my z M mieliśmy rożnie, znamy sie ponad 6 lat od jakiegoś gimnazjum i wtedy była najpierw miłość pózniej coś mnie denerwował ze z liścia dostał, to do dziś wspomina :D ale jak widać stara miłość nie rdzewieje.

Kurde nie mogę sie tu odnieść do wszystkich. :/

Ale spokojnie dziewczynki z tym sprzątaniem! Za to jutro życzę smacznego, już sie ślinie na sama myśl jakie bedą pyszności :D zdrowych, spokojnych świąt życzymy :*

Aaaa no i Mikołaj pokazał mi prezent,bo bal, ze sie nie spodoba. Złota bransoletka, ma ten Mikołaj gust :)
 
natuszka- u nas był jeszcze większy ekspres;) poznaliśmy się w styczniu, w maju na długi weekend wyjechaliśmy razem jako para i w maju po długim weekendzie w kolejnym cyklu zaszłam w planowaną (serio) ciążę. pobraliśmy się i zamieszkaliśmy razem we wrześniu:) 30-go. :)Slub i początek Październik 024.jpg
 

Załączniki

  • Slub i początek Październik 024.jpg
    Slub i początek Październik 024.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 49
o widzę fajny temat :-D
jak mnie bolą plecy prasowałam ogromną stertę prania nie chciałam zostawiać tego na jutro i teraz mam za swoje:baffled: teraz smażę boczuś taki zawijany mmm gdybyście poczuły ten zapach ślinka cieknie:-D miłego wieczorku:-)
 
o widzę fajny temat :-D
jak mnie bolą plecy prasowałam ogromną stertę prania nie chciałam zostawiać tego na jutro i teraz mam za swoje:baffled: teraz smażę boczuś taki zawijany mmm gdybyście poczuły ten zapach ślinka cieknie:-D miłego wieczorku:-)

Boczuś... Ja dzisiaj z rana wysłałam swojego po zakupy mięsne, gdzie całe Zakłady Miesne mamy pod nosem. I wiecie co? Pani mówi ze od wczoraj rana nie maja ani polędwicy ani schabu ani boczku. To jutro są święta czy koniec swiata ?
 
KARMELKOWA to żeś zaszalała z tym stojakiem :-D my mamy metalowy, choinka stoi cudnie :-)

GWIAZDECZKA dopiero teraz na necie czytałam o tej pogodzie na wyspach :eek: niektórzy będą mieli poważne problemy z dotarciem do celu ...


jeszcze tylko pranie poskładać i posprzątane ;-) odkurzanie sypialni zostawiam chłopakom ;-) ja już mam dość ;-) prezenty ukryte i uszykowane do wywiezienia ;-) tylko jakoś Mrówka zająć i wybywam :-) rossmanna zaliczę ;-) brakuje mi kilku rzeczy ;-) no i jeszcze kupić 40 szt kiwi i 15 kg mandarynek ;-) będę chyba w 10 partiach to do teściów wwozić ;-)
 
reklama
o widzę fajny temat :-D
jak mnie bolą plecy prasowałam ogromną stertę prania nie chciałam zostawiać tego na jutro i teraz mam za swoje:baffled: teraz smażę boczuś taki zawijany mmm gdybyście poczuły ten zapach ślinka cieknie:-D miłego wieczorku:-)

no az poczulam ten zapach normalnie. Ja uwielbiam boczus:-p

ja się nie przemęczam ;-) odpoczynki co chwilę robię ;-) korzystam ze słońca i energii :tak:

Ja tez, wezme sie za cos to za chwile musze sie polozyc i zlapac oddech i jak energia wroci to znowu cos porobie, oj niech juz bedzie wolne znowu, bo ja dzisiaj i jutro w pracy:no:

Futurystka super ze juz wam lepiej!

Karmelowa ubawilas mnie z tym stojakiem, trzymam kciuki zeby wytrzymal:baffled:

nana7ma jenyyy! to straszne co twojej kuzynce sie przytrafilo. Moja kuz. kilka lat temu, pierwsze dziecko stracila w 7-mym miesiacu ciazy. Takie to smutne:-(

Ciekawy temat poruszylycie z poznaniem sie z waszymi polowkami. U nas bylo banalnie. Poznalismy sie w pubie i cos zaiskrzylo od razu ale po dwoch tyg maz obecny oznajmil ze wyjezdza na 3 m-ce:confused: I normalnie nie wiedzialam czy czekac na niego czy nie.... On chyba tez nie byl do konca pewny. Ale wyczekalismy, warto bylo jak wrocil to ja sie go pytam czy chcialby ze mna zamieszkac bo akurat szukal mieszkania i ja w sumie tez musialam zmienic, a on na to ze nie bo to za wczesnie:shocked2:a mnie zatkalo hehehe. okazalo sie ze on mial wczesniej dziewczyne, ktora sie wprowadzila na kilka dni i juz nie chciala sie wyprowadzic. Teraz sie smiejemy z tego bo i tak zamieszkalismy razem... wiec wyszlo na moje...

W weekend dostalismy kanape od znajomych, o ktorej wczesniej wspominalam i sie cieszymy jak dzieci. Ale super wygodna i mozna kogos przenocowac wiec jest git...

Nawet ja bylam na zakupach swiatecznych w polskim sklepie. Kupilam sledzie, barszcz, pierogi, sernik, a jutro bede robic salatke i rybe po grecku wiec babel powinnien byz zadowolony przez swieta.:-D Niestety ja musze sie wspierac sklepem i kupuje wszystko prawie gotowe, bo jutro w wigilie pracuje i to teoretycznie do 4.30. Tylko mam cicha nadzieje ze nas puszcza wczesniej.:confused: Natomiast w pierwsze swieta maz zrobi obiad, ma byc kaczka i taki bardziej irlandzki obiad. Mial byc indyk ale nie moglismy znalezc nic odpowiedniej wielkosci.

Pozdrawim wszystkiech i milych swiatecznych przygotowan. Napewno jeszcze wpadne w wigilie bo bede w pracy i bedzie troche nudno:nerd:
 
Do góry