reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

tak jak myślałam... niedziela taka że...:-(
Oczywiście była awantura i zaczęły się ciche dni..:-(
To okropne, jak dwoje dorosłych ludzi, zaczyna się kłócić i wyciąga najgorsze brudy i nawzajem wymyślają najgorsze rzeczy, żeby tylko nadepnąć na czuły punkt... Jakich ciekawych rzeczy człowiek się potrafi w takich chwilach dowiedzieć o sobie...:-(
najgorsze jest to, że teraz to najchętniej bym spędzała dnie pod kocem,czuję się jakby ktoś obcy był ze mną w domu... nie mam ochoty jutro nawet z nim iść na krzywą, nie mam ochoty żeby wiedział jakie mam wyniki, nie mam ochoty żeby w czwartek poszedł że mną na usg do lekarza...:-(
a miała być taka superowa niedziela... mieliśmy jechać zareklamować moje buty, poszukać malusiego sweterka dla Kuby, i malusich trampeczek, i tycich czapeczek...:-(
a tymczasem ja już trzecią poduchę zmieniam, bo są zalane moimi łzami i nie mam ochoty nawet się ruszyć spod koca... I ogólnie to nie mam na nic ochoty i wszystko mi zbrzydło...:-(
I od tego szlochania to mam wrażenie że głowa mi pęknie z bólu...:-(
w sumie nie wiem po co to piszę nawet i zakrzątam wam głowy ;-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
pat&mom ja biorę luteinę od czterech tyg i te uplawy takie są, to nic niepokojącego, i faktycznie bierze się przy zagrożonej ciąży, przy plamieniach, albo gdy lekarz podejrzewa niedobor progesteronu.

pysia zgadzam się z dziewczynami, na tym etapie ciąży jeszcze nie ma się czym przejmować, choć na pewno sama też bylabym spokojniejsza gdyby maluszek codziennie dawał znać o sobie.

brownagula tulę mocno, postaraj się uspokoić choć wiem że to niełatwe, ja w kryzysowych sytuacjach staram się myśleć o dzieciątku, że i ono płacze z nami i że trzeba jednak mysleć pozytywnie, choćby nie wiem jak źle było

Ja w końcu przestałam plamić, a jutro usg, mam nadzieję że wszystko ok i może poznamy płeć :-)
Miłej niedzieli
 
tak jak myślałam... niedziela taka że...:-(
Oczywiście była awantura i zaczęły się ciche dni..:-(
To okropne, jak dwoje dorosłych ludzi, zaczyna się kłócić i wyciąga najgorsze brudy i nawzajem wymyślają najgorsze rzeczy, żeby tylko nadepnąć na czuły punkt... Jakich ciekawych rzeczy człowiek się potrafi w takich chwilach dowiedzieć o sobie...:-(
najgorsze jest to, że teraz to najchętniej bym spędzała dnie pod kocem,czuję się jakby ktoś obcy był ze mną w domu... nie mam ochoty jutro nawet z nim iść na krzywą, nie mam ochoty żeby wiedział jakie mam wyniki, nie mam ochoty żeby w czwartek poszedł że mną na usg do lekarza...:-(
a miała być taka superowa niedziela... mieliśmy jechać zareklamować moje buty, poszukać malusiego sweterka dla Kuby, i malusich trampeczek, i tycich czapeczek...:-(
a tymczasem ja już trzecią poduchę zmieniam, bo są zalane moimi łzami i nie mam ochoty nawet się ruszyć spod koca... I ogólnie to nie mam na nic ochoty i wszystko mi zbrzydło...:-(
I od tego szlochania to mam wrażenie że głowa mi pęknie z bólu...:-(
w sumie nie wiem po co to piszę nawet i zakrzątam wam głowy ;-(

Nie zakrzątasz nam głów! Jesteśmy tu po to, aby się nawzajem wspierać tych radosnych, ale i smutnych chwilach.
współczuję Ci bardzo, bo sama przechodzę kryzys w swoim związku i często słyszę rzeczy, których nie chciałabym nawet od najgorszego wroga słyszeć, a tu twój własny mąż potrafi zranić do żywego… Okrutne :(
Tulę Ciebie mocno! Nie płacz już, bo dzidzia płacze z Tobą, a to nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla maluszka… Choć wiem dokładnie, że tak łatwo się mówi, a uspokoić się trudniej jest...
 
brownagula przykro mi bardzo, ściskam wirtualnie, głowa do góry!ja też często płaczę z samotności raczej
pysia a ja mam na odwrót mój orzeszek to chyba nigdy nie śpi bo ciągle kopie i kopie i nie wiem czy to normlane?

dziś nastroiłam dom świątecznie, dla męża została choinka do przyniesia z lasu i zawieszenie jemioły bo ja się boję wejść na drabine jakoś
 
brownagula... przykro mi... parę dni ciszy a potem będziecie przyjemnie nadrabiać ten czas
Wy tak wszystkie o kopniaczkach, a u mnie ani brzucha, ani ruchów... i gdybym miała czekać na usg do 10 stycznia to bym chyba zwariowała, a tak to prywatnie Bąbla we wtorek zobaczę:-D

a ja dziś padnięta... od 6 na nogach, kto to widział... w dodatku w niedzielę... moja mama dowiedziała się przypadkiem (na poczekalni w przychodni od innej kobiety-pacjentki) że w Żarach stoi ambulans i robią rezonans. no i zadzwoniła i dzisiaj na 10.30 mielismy sie tam stawic. normalnie to się czeka minimum pół roku w szpitalach, i to odpłatnie... a że przyszła teściowa też ma skierowanie na to badanie, to pojechała z nami. a tu chyba we wtorek się rejestrowały. i ja musiałam kierować, bo tatuś wczoraj karczmę barbórkową miał, to nie chciał ryzykować utraty prawo jazdy, ale siedział obok mnie jakby co... ponad godzina jazdy w jedną stronę. potem 2 godz na miejscu. i godzina spowrotem... jak zajechałam do domu i zrobiliśmy sobie ciepłą kawę, ja herbatę... oj jak błogo się poczułam, dawno mi tak herbata nie smakowała :-D no i zjedliśmy gyrosa, a potem zabrałam się z teściową i przyjechałam do mojego:-D po drodze pizze kupiłyśmy, tak pachniało w samochodzie i grzało mi w kolana mniam mniam:-D teraz prostuję kości, a mój poszedł swoją robotę zrobić...
jutro może pierniki będziemy piekły:-)
u mnie w domu sztuczna choinka już od kilku lat, ale u mojego będzie żywa, z własnego lasu, rękami mojego ścięta:-D tak pięknie pachnie:cool2: no nic, zamykam laptopa, niech mi i mózg trochę odpocznie...

miłego wieczorku dziewczyny;-)
 
pat&mom- ja biorę luteinę 3X1, duphaston 2x1, i no spę 2x1, upławy mam podobne, więc chyba nic w tym złego
brownagula- nie smuć się, mam nadzieję, ze szybko się pogodzicie
Przed nami ostatni przedświąteczny tydzień. Widzę, że część z Was na już ubrane śliczne choineczki. U mnie w domu choinkę ubiera się dzień przed Wigilią, więc jeszce tydzień poczekam.
 
pysia_ nie martw się, ja tez nie czuje ruchów cały czas a może po prostu są tak słabe że przegapiam;-)
moja przyjaciółka jak była w ciąży i tez nie czuła ruchów to wkładała na brzuch słuchawki z muzyką żeby się młody obudził:)

brownagula gdzie jest powiedziane że chłopak nie może mieć nic różowego? ja prawdopodobnie jak dostane rzeczy to po dziewczynkach
a chyba będzie chłopak (jeszcze do końca nie wiemy) ale co tam:)

i nie przejmuj się facetem, nie warto, ja już dawno sobie dałam spokój, aczkolwiek mój preferuje fochy giganty od kłótni:cool2:

futurystka ja też się wyspać nie mogę, może dlatego że mimowolnie przekręcałam się żeby położyć na brzuchu bo niestety tylko tak lubię spać, poza tym nad ranem jak mam pełny pęcherz to mnie też potem boli jak się za długo ociągam z pójściem do łazienki

nana7ma nie ma sprawiedliwości na świecie:tak: mi tam większość nie wierzy to to już połowa będzie, ale nie narzekam,
mogę pookrywać np. przed wścibskimi sąsiadami:) to się zdziwią na wiosnę:-)


ja mam malutką choineczkę, taką do postawienia na meble, nie chciało mi się w tym roku nic więcej kombinować bo po nowym roku chcemy się wyprowadzić więc im mniej rzeczy tym lepiej:-) ale żeby choć trochę tych świąt było. Bo same święta spędzamy u rodziców, więc w sumie nie wiem co to przygotowania do świąt:cool2: zresztą nie wiele bym mogła bo zaraz słyszę że mi nie wolno;-)

muszę się zapisać na usg w końcu, przy was dziewczyny to jestem wyrodna matka:zawstydzona/y: wy co chwile na usg chodzie ja nic.
moja niechęć do lekarzy jest chyba większa niż chęć podglądnięcia małego:tak: wstyd się przyznać ale ostatnio byłam na połówkowym:-(
ale na normalne wizyty chodzę więc tak źle nie jest:)
 
wichurka - śliczna choinka. :D


futurystka - a co mąż trenuje.? ;-)


Aśku - to faktycznie przydałyby się zakupy na uczczenie 4 rocznicy, :tak:
czekam teraz aż mój maluszek jeszcze bardziej ubarwi moje życie. ;-)


pat&mom - cieszę się, że już wszystko dobrze,a brzusio już
niedługo urośnie. :);-)


brownagula - dobry stary polski rock, do tej pory jest moim ulubionym
rodzajem muzyki, mój tata zawsze słuchał jak byłam mała, może
dlatego. ;-) Mam nadzieję, że trochę ochłonęłaś, a szwagier faktycznie
wielki b.. :wściekła/y: jeśli chodzi o ciche dni, to pewnie niedługo miną, na
razie najważniejsze jest maleństwo, myśl tylko o nim.. Uspokoisz
się. :D Oddychaj głęboko... :) Buziaki. :*


martuska - my w tym roku również mamy malutką choineczkę, lepszy
rydz niż nic.. ;-)


An ka - spokojnie kochana, spokojnie. :*




pysia - spokojnie, na pewno wszystko jest w porządku, pewnie tak
delikatniej się rusza. :-)


mi Iva - mnie ostatnio codziennie nachodzi na gorącą herbatę z
cytryną i odrobiną cukru, :-) a nigdy wcześniej żadnej nie pijałam :-p


Dołączam do fanatyków gier planszowych, na razie monopol, bądź
eurobiznes są na 1 miejscu. :D


Mnie maleństwo kopie codziennie i to bardzo intensywnie, taki
malutki łobuziak nam chyba rośnie. :-)


Ja w pokoju przez cały weekend urządzałam OSTATECZNE świąteczne
porządki,:-) zawiesiłam piękne firanki, komoda od teściów złożona,
na parapecie świąteczne świeczki.. :tak: Ohh, od razu nastrój lepszy,
znajomy dzisiaj był to powiedział "jeden mebel (komoda), a od razu
przyjemniej. :D ;-)


Dziś popołudniu spacerek, a poza tym to leniwy dzień.;-)


Troszkę się dzisiaj podenerwowałam, tak, że maluch zaczął bardziej
kopać, ale od razu zaczęłam głębiej oddychać i jakoś się
uspokoiliśmy oboje. :D ;-)
 
Hej!

Znowu ciężkich kilka dni i nie było jak napisać ;).

Ja też nie czuję jeszcze ruchów, chociaż czasem mi coś "pyknię" ale jest
całkiem możliwe że to jelita więc... dzisiaj sobie robię odpoczynkowy wieczór i leżę, lub siedzę w łóżku i się relaksuję :).

Jeśli chodzi o choinkowe sprawy, to pewnie będzie w weekend przed świętami, zresztą mieszkam z rodzicami, więc aż tak się tym nie przejmuję, a ja tej choinki nosić nie będę :D. A za pierniczki niedługo też mam zamiar się zabrać, ale możliwe że to też dopiero sprawa na przyszły weekend :D.

W ogóle wczoraj sobie poszłam biegać - tak bardzo delikatnie że najpierw 10 minut szybkiego marszu, i chyba samego biegu nie było więcej jak 10 minut również, ale w tempie żółwim, żeby nie złapać kontuzji i samej się też nie przemęczyć :). A potem powrót też spacerkiem... I fajnie sie dotleniłam więc jestem zadowolona bardzo :). Jutro mam nadzieję znowu wyskoczę na takie pół godzinki, już mam trochę doświadczenia w bieganiu, wiec czemu sobie delikatnie nie potruchtać, tym bardziej że żadnych problemów ciążowych nie mam :D.

Jeśli chodzi o inne sprawy - brzuch mi praktycznie nie ruszył, chociaż w ciążowych spodniach wygląda bardzo ciężarnie, no ale miałam chyba taki sam przed ciążą,.. A przytyłam na razie chyba 2 kilo, ale to liczę od 10 tygodnia, bo wcześniej się nie ważyłam ;).

brownagula - trzymaj się! będzie wszystko ok! faceci tak mają czasem że nie odpuszczą, mimo że powinni wiedzieć żeby Cię nie stresować... Może masz szanse gdzieś pojechać do rodziców na kilka dni np. ? Żeby nie czuc się tak źle i też dać mu do zrozumienia że jest źle...
 
reklama
readerle mnie właśnie nie tyle pęcherz co brzuch tak w tych górnych okolicach nie wiem dlaczego;/
Natuszka mój mąż jest instruktorem/wykładowcom narciarskim w sezonie zimowym i sędziom w różnych zawodach zarówno w okresie letnim jak i zimowym, jeździ na obozy sportowe z młodzieżą, organizuje różnego rodzaju imprezy sportowe itp rzeczy

jutro rano mam te badanie z gluzkozą i wredna baba nie pozwoliła mi na wzięcie cytryny mówi "absolutnie zabronione" no więc nie wiem czy dam radę i nie zwymiotuje;(
 
Do góry