Jejku to u nas strasznie po kosztach było. W parafii daliśmy 300 za sprawy urzędowe. W kościele w którym ślub braliśmy 200 na klasztor i 100 dla księdza. No i zapowiedzi. Kwiaty kupowała moja mama a siostra zakonna układała za "Bóg zapłać". No ale to chyba uroki ślubu w klasztorze.
reklama
ja do moich wyliczen nie dodalam kasy za zapowiedzi, nauki itp udalo nam sie jedynie w urzedzie bo na 2 lata przed slubem koscielnym bralismy cywilny, wiec osoby ktore brały slub konkordatowy to jeszcze dodatkowa oplata ok 100zl jak dobrze pamietam
Paula21
Grudzień '07
U nas nie tak prosto się dogadać...
Generalnie to jesteśmy po ślubie cywilnym ;-) a mam wrażenie że to w świetle kościoła jeszcze gorzej niż jak bym go w ogóle nie miała...
Ksiądz wcale nie próbował się licytować jak byliśmy prosić o ochrzczenie Julki. Pytał czemu ślubu nie bierzemy? To my że Nie bardzo mamy na to kasę że księdzu trzeba zapłacić, ubrać się jakiś obiad itd a wynajmujemy mieszkanie, spłacamy raty za meble (trzeba było zmienić jak się Jula urodziła), samochód... a ksiądz od razu "Na limuzynę to was stać a na ślub kościelny to nie???!!!" A my wtedy kupiliśmy 18-letnie audi Ciekawe czy jemu ktoś w garaż zagląda... ehh... Żeby nam powiedział przyjdźcie, udziele wam tego ślubu, dogadamy się... a on nic... ręce opadają...
Dziś mam do uczesania dziewczynę do ślubu zapytam jak to wygląda z nowym proboszczem...
Generalnie to jesteśmy po ślubie cywilnym ;-) a mam wrażenie że to w świetle kościoła jeszcze gorzej niż jak bym go w ogóle nie miała...
Ksiądz wcale nie próbował się licytować jak byliśmy prosić o ochrzczenie Julki. Pytał czemu ślubu nie bierzemy? To my że Nie bardzo mamy na to kasę że księdzu trzeba zapłacić, ubrać się jakiś obiad itd a wynajmujemy mieszkanie, spłacamy raty za meble (trzeba było zmienić jak się Jula urodziła), samochód... a ksiądz od razu "Na limuzynę to was stać a na ślub kościelny to nie???!!!" A my wtedy kupiliśmy 18-letnie audi Ciekawe czy jemu ktoś w garaż zagląda... ehh... Żeby nam powiedział przyjdźcie, udziele wam tego ślubu, dogadamy się... a on nic... ręce opadają...
Dziś mam do uczesania dziewczynę do ślubu zapytam jak to wygląda z nowym proboszczem...
lisiczkaa
w oczekiwaniu na...
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2010
- Postów
- 30
nasz synuś będzie się nazywał Paweł, w razie dziewczynki mieliśmy wybrane imię - Julia. Nie będziemy nadawać dwóch imion, oboje z mężem też mamy po jednym.
Rodziców chrzestnych mamy już wybranych, tylko jeszcze oni o tym nie wiedzą, bo chcemy ich poprosić osobiście, a że dzieli nas prawie 300 km to czekamy na najbliższą okazję do spotkania
Rodziców chrzestnych mamy już wybranych, tylko jeszcze oni o tym nie wiedzą, bo chcemy ich poprosić osobiście, a że dzieli nas prawie 300 km to czekamy na najbliższą okazję do spotkania
U mnie tez slub cywilny, jak chrzcilismy Patryka to w trzech parafiach bylam, kazdy mial mnie gdzies, bo jak to bez slubu... a do mojej mamy powiedzial proboszcz, ze takie nieszczescie w rodzinie bo dziecko...
Nie chcial skuchac ze na slub koscielny trzeba kase bo powiedzial, ze to zaden argument zeby przyjsc do kosciola i przysiac przed Bogiem nie trzeba pieniedzy a dla imprezy sie slubu nie robi.
Teraz nie planuje szybko chrzcic, mm jak bedzie chcial to bedzie blagal ksiedza, ja moge w IE chrzcic ale mm zalezy na imprezie w PL to niech idz i swieci oczami. ja mam gdzies, chrzest nie zajac nie ucieknie
Nie chcial skuchac ze na slub koscielny trzeba kase bo powiedzial, ze to zaden argument zeby przyjsc do kosciola i przysiac przed Bogiem nie trzeba pieniedzy a dla imprezy sie slubu nie robi.
Teraz nie planuje szybko chrzcic, mm jak bedzie chcial to bedzie blagal ksiedza, ja moge w IE chrzcic ale mm zalezy na imprezie w PL to niech idz i swieci oczami. ja mam gdzies, chrzest nie zajac nie ucieknie
czarnula83
Fanka BB :)
ja nie wiem jeszcze gdzie bede chrzcila malego, wolalabym w Anglii - wystarczylo by ze zaprosilabym chrzestnych i byl by spokoj, a tak w Polsce to wiadomo zaraz trzeba robic impreze dla rodziny - zreszta jakos nie usmiecha mi sie to. teraz chcialabym chrzciny zrobic prywatne i nie na mszy - tylko dla naszego grona.
Dla nas chrzest jest bardzo ważny i nie będziemy go odkładać w nieskończoność i mamy ślub kościelny więc nikogo się nie musimy prosić.Chcemy Hanię ochrzcić latem i jak wszystko się dobrze ułoży to myślę nad 5 sierpnia bo Ł ma wtedy urodziny a teraz to będzie niedziela a i sierpień jest dla mojej rodziny szczególny bo moi rodzice , moja siostra i ja mieliśmy w sierpniu swoje śluby.No i tego roku rodzice 27 sierpnia będą mieć 29 rocznice ślubu, moja sis 1 rocznicę też 27 sierpnia a nam 29 sierpnia minie 3 lata od ślubu
Ja sie cieszę że teraz należemy do innej parafi i mamy super proboszcza bardzo sympatyczny człowiek można z nim pogadać i poraz pierwszy spotkałąm się żeby w czasie kolendy ksiądz pieniędzy nie chciał powiedział "wam się bardziej teraz przydadzą " aż nas zamurowało po namowach jednak wzioł jak mu powiedzileiśmy żeby kumś potrzebującemu w parafi podarował. My też chcemy chrzcić malutką w lato żeby tego nie przeciągać. Skoro już w tym wątku jestem to się wam jeszcze pożale. Nie mam imienia dla naszej dzidzi i nawet pomysłu bo mi się nagle wszystki przestały podobać :-(( a tu tylko 2 miesiące zostały
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Nie martw się jak się urodzi to jak na nią spojrzysz to jakieś imię dostanie.U mnie tak w rodzinie bywało.Moja babcia miała dać na imię mojej mamie Bogusia ale jak mama się urodziła to została Janinką.Ciocia powtórka z rozrywki ,a wyglądała na Mirunię ,a wujek miał być Jerzy ,a urodził się Januszek.U mnie trochę też było podobnie.Teraz od zanim w ciąży byłam wiedziałam,że jak będzie dziewczynka będzie Amelia.Mojemu M na początku się trochę nie widziało.Teraz już cała rodzina mówi o Amelce.Nawet mężowi wspomniałam ,że jak mu się nie podoba to przecież możemy dać inaczej .Kategorycznie oświadczył,że ona się już do imienia przyzwyczaiła i opowiadamy sobie jak tam Amelka amelkuje.Chyba się już nie zmnieni ale nigdy nie mów hop.
reklama
czarnula83
Fanka BB :)
My też nadal myślimy nad imieniem, może będzie Gabryś ale to jeszcze nie postanowione, wolałabym Kevin ale Mąż nie chce się zgodzić hehe
Podziel się: