reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Z córka, od 11.04 leżałam w szpitalu, nie chcieli mnie wypuścić, bo stwierdzili, ze akcja się zaczęła, ale zatrzymała i w każdej chwili może ruszyć. Ale zaczęło się cokolwiek dopiero 13.04 o 5 rano od odejścia wód o 7 położyłam się na łóżko porodowe i 7:30 była już z nami. Z synem z kolei usypiałam córkę i poczułam takie urwanie/pęknięcie w brzuchu, wiedzialam, ze zaraz odejdą mi wody (tak samo czułam przy córce) No i jak się podniosłam tak chlusnęło. To była 21, pojechaliśmy do szpitala i o 23 byl już z nami. Samo się zaczęło w obydwu przypadkach i to nie od boli tylko od odejścia wód.
Mój tez urodził się z waga 4 kg i 56 długi. Córka pierwsza miała 3,5 kg i 53. A teraz tak porównuje Olivia będzie tak pomiędzy nimi. Oby nie więcej już 4 [emoji23]

Zazdroszczę takich porodów :) U mnie przy pierwszej córce też zaczęło się od odejścia wód - tydzień przed terminem nagle, po położeniu się spać, poczułam pyknięcie, jakby balon pękł i chlusnęło. To była godz. 23:00. Zaczęły się lekkie skurcze, pojechaliśmy do szpitala i tak rodziłam do nastęnego dnia do 21:00 - mega skurcze, okropny ból a rozwarcie tylko 3 cm i ani drgnęło więc musieli robić cięcie bo było już ryzyko infekcji po tylu godzinach od odejścia wód. Przy drugiej miałam CC, bo dr stwierdziła, że tak samo by się skończyło (taka fizjologia szyjki), choć ja chciałam próbować naturalnie przy drugiej, ale potem mocno rozeszło mi się spojenie łonowe i lekarka nie pozwoliła próbować, bo podobno mogłabym się "rozlecieć i spędzić potem pół roku w łóżku".
 
reklama
Dzięki dziewczyny za odpowiedź odnośnie tych kapturkow i karmienia! Słyszałam że najważniejsze jwst prawidłowe przystapienie do piersi...ale jak to ogarnąć jak się to robi pierwszy raz ? Będziemy sprawdzać co.i jak i się uczyć. ;)

Nie wiem czemu u Was mówią że dzieci za małe;) ja mam cały czas chudzinke. 3 tygodnie temu czyli w 35+1 Moja wazyla coś koło 2800 g. Teraz myślę że smialo bedzoe coś koło 3.3 kg. Mam nadzieję że nienzatrzymala swojego nabierania cialka.
@Lilka455 często jest tak że na różnym sprzęcie wychodzi różnie. Grunt że przybiera na wadze. Ja w gabinecie u swojego lekarza miała obliczona wage 1700g A 1.5 tygodnia później w szpitalu na ich sprzecie wyszło też 1700g... lekarka od rady powiedziala że tak może być. ;)
Dodatkowo ja miałam często niższa wage malej przez to wlasbie że brzuszek dostawał na 2-3 tygodnie z wielkością i w pomiarach zanizal wage 🙂🤭 woec się nie przejmuj.
 
Zazdroszczę takich porodów [emoji4] U mnie przy pierwszej córce też zaczęło się od odejścia wód - tydzień przed terminem nagle, po położeniu się spać, poczułam pyknięcie, jakby balon pękł i chlusnęło. To była godz. 23:00. Zaczęły się lekkie skurcze, pojechaliśmy do szpitala i tak rodziłam do nastęnego dnia do 21:00 - mega skurcze, okropny ból a rozwarcie tylko 3 cm i ani drgnęło więc musieli robić cięcie bo było już ryzyko infekcji po tylu godzinach od odejścia wód. Przy drugiej miałam CC, bo dr stwierdziła, że tak samo by się skończyło (taka fizjologia szyjki), choć ja chciałam próbować naturalnie przy drugiej, ale potem mocno rozeszło mi się spojenie łonowe i lekarka nie pozwoliła próbować, bo podobno mogłabym się "rozlecieć i spędzić potem pół roku w łóżku".

Rekompensata za okres ciąży [emoji6][emoji23]
No tak jest przy rozchodzącym spojeniu. Leży się dosłownie przywiązanym do łóżka 6 m-czy 🤯 dlatego zaleca się w takich sytuacjach dla bezpieczeństwa cesarkę. Straszne, ach te kobiety to się maja [emoji22]
 
[emoji23][emoji23][emoji23] niechętnie dają, ale jak w szpitalu jest anestezjolog, to masz do tego prawo. Może powinnaś podkoloryzować i powiedzieć, ze odczuwasz silny lęk (a lęk przed porodem jest przecież udowodniony naukowo) lepiej zacząć szybciej, aniżeli przed samym porodem.
Ja tak za pierwszym razem , wygonilam męża do poloznej na 4 cm , że chce znieczulenie bo wiedziałam że do któregoś cm daja, mąż poszedl i usłyszałam tylko z dyżurki jak położna rykla na niego: A boli ja cos ? Jak to uslyszalam to już mi świeczki w oczach stanęły i wiedziałam że łatwo nie będzie 🤦‍♀️
 
Ja tak za pierwszym razem , wygonilam męża do poloznej na 4 cm , że chce znieczulenie bo wiedziałam że do któregoś cm daja, mąż poszedl i usłyszałam tylko z dyżurki jak położna rykla na niego: A boli ja cos ? Jak to uslyszalam to już mi świeczki w oczach stanęły i wiedziałam że łatwo nie będzie 🤦‍♀️

No przecież nie boli, tylko łaskocze [emoji23] niektóre to maja tupet! To ze kiedyś rodziły bez nie znaczy, ze teraz kobiety, które chcą nie mogą dostać. Kiedyś było tez bez telefonów, a teraz każdy „z tych można było żyć bez” ma. Ale tak naprawdę to łaski nie robią. Pomysl wcześniej, porozmawiaj z położna, jeśli chcesz, tak, żeby miały pod ręka anestezjologa.
 
No przecież nie boli, tylko łaskocze [emoji23] niektóre to maja tupet! To ze kiedyś rodziły bez nie znaczy, ze teraz kobiety, które chcą nie mogą dostać. Kiedyś było tez bez telefonów, a teraz każdy „z tych można było żyć bez” ma. Ale tak naprawdę to łaski nie robią. Pomysl wcześniej, porozmawiaj z położna, jeśli chcesz, tak, żeby miały pod ręka anestezjologa.
Moja mama też ma takie podejście jak piszesz : Ja was 3 urodzilam bez męża, 8 dni w szpitalu leżałam, co Ty marudzisz??? A to na mnie działa jak plachta na byka, to ze ktoś tak mial 100 lat temu wlasnie nie znaczy , że my też mamy tak miec czasy są inne one nie znały innego życia to przyjmowały życie takie jakim było , nasze córki to juz w ogóle chyba będą dzieci nosic w inkubatorach nie w brzuchach i omina je nasze dolegliwości . Co na to poradzic 🤷🏼‍♀️😁 życie
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedź odnośnie tych kapturkow i karmienia! Słyszałam że najważniejsze jwst prawidłowe przystapienie do piersi...ale jak to ogarnąć jak się to robi pierwszy raz ? Będziemy sprawdzać co.i jak i się uczyć. ;)

Nie wiem czemu u Was mówią że dzieci za małe;) ja mam cały czas chudzinke. 3 tygodnie temu czyli w 35+1 Moja wazyla coś koło 2800 g. Teraz myślę że smialo bedzoe coś koło 3.3 kg. Mam nadzieję że nienzatrzymala swojego nabierania cialka.
@Lilka455 często jest tak że na różnym sprzęcie wychodzi różnie. Grunt że przybiera na wadze. Ja w gabinecie u swojego lekarza miała obliczona wage 1700g A 1.5 tygodnia później w szpitalu na ich sprzecie wyszło też 1700g... lekarka od rady powiedziala że tak może być. ;)
Dodatkowo ja miałam często niższa wage malej przez to wlasbie że brzuszek dostawał na 2-3 tygodnie z wielkością i w pomiarach zanizal wage 🙂🤭 woec się nie przejmuj.
2800g w 35+1 to rewelacja! ❤️💪🏻 Ja teraz myślę, że będzie ok 2600g w 36+6 ;) więc wiesz. Jakby miała aż 2800 to padlabym z zachwytu 😅
 
2800g w 35+1 to rewelacja! ❤️💪🏻 Ja teraz myślę, że będzie ok 2600g w 36+6 ;) więc wiesz. Jakby miała aż 2800 to padlabym z zachwytu 😅
No dokladnie tez pomyślałam że to dużo 😁
Ja miałam przewidzianą wagę 3.500 w pierwszej ciąży, urodzilam tydzien przed terminem I maly mial 2930 takze , raczej w tydzien gdybym odnosiła do terminu to pół kg i tak by nie nadrobil.
A mała teraz cala ciążę była do przodu w porównaniu do brata , a ostani miesiąc zamiast więcej to pół kg tylko przytyla poniżej 10 centyla wyszło, ale wszystko inne bylo w porządku moze rzecuwsci lekarce się trochę machlo na pomiarach bo wiadomo jak te wizyty teraz wyglądają szybko szybko zeby jak najkrócej ciezarna miala konrakt z innymi.
 
Ja tak za pierwszym razem , wygonilam męża do poloznej na 4 cm , że chce znieczulenie bo wiedziałam że do któregoś cm daja, mąż poszedl i usłyszałam tylko z dyżurki jak położna rykla na niego: A boli ja cos ? Jak to uslyszalam to już mi świeczki w oczach stanęły i wiedziałam że łatwo nie będzie 🤦‍♀️

Nóż się w kieszeni otwiera 😑
Niektóre to są "przyjemne jak drzazga w oku" i aż odechciewa się myśleć że taki babiszon ma być przy porodzie 😑😑😑
 
reklama
No dokladnie tez pomyślałam że to dużo 😁
Ja miałam przewidzianą wagę 3.500 w pierwszej ciąży, urodzilam tydzien przed terminem I maly mial 2930 takze , raczej w tydzien gdybym odnosiła do terminu to pół kg i tak by nie nadrobil.
A mała teraz cala ciążę była do przodu w porównaniu do brata , a ostani miesiąc zamiast więcej to pół kg tylko przytyla poniżej 10 centyla wyszło, ale wszystko inne bylo w porządku moze rzecuwsci lekarce się trochę machlo na pomiarach bo wiadomo jak te wizyty teraz wyglądają szybko szybko zeby jak najkrócej ciezarna miala konrakt z innymi.
Wczoraj na usg właśnie się przyglądałam pomiarom i widać, że milimetr w jakąś stronę robi dużą różnice. U nas nie mógł porządnie zmierzyć obwodu główki, bo mały jest nisko i te pomiary takie z dużym marginesem błędu są. Właśnie dlatego mówią, s usg może przekłamywać +/-500 gramow bo zależy jak się złapie wymiary dziecka.
Nie ma się co martwić na zapas.

Moją znajomą na usg straszyli ze jej córka będzie malutka, drobniutka, podejrzewali hipotrofie, a urodziła się 600gramow większa niż przewidywało usg. :)
 
Do góry