reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

My zaraz idziemy na podwórko. Wczoraj zasialam pietruszkę , marchewkę , szczypiorek i koperek. Zostały nam buraki , pietruszka , NAC pietruszki,.szpinak , truskawki.. Słoneczniki, salata 🌻 już sama nie pamiętam co jeszcze . W rozsadzie mam cukinię i pomidorki koktajlowe :) a w maju zostanie wysadzenie rozsady do gruntu i zasianie fasolki i ogórków. Mieliśmy się za to nie brac, bo myślałam ,że gdzie ja z małym.dzieckiem znów cokolwiek ogarnę , ale w sumie.moze.nie będzie tak źle. Będę miała odskocznię latem. Z mężem planujemy zrobić sobie mały kurnik na jajka dla siebie . Mamy kawałek podwórka i szczerze nie mam pomysłu i w sumie kasy ,żeby całe podwórko utwardzić . Marzą mi się jeszcze drzewka owocowe , ale mój ojciec ma sąd , więc... Ale chociaż jedno drzewko czereśni , czy... Jabłonki. 😋😋😋 . Lubię te wiejskie klimaty. Jeszcze kozy mi do szczęścia brakuje 😂😂😂
My z mężem jesteśmy totalnymi mieszczuchami, żyjącym na słoikach od rodziców 🙈🤪 oczywiście w tej sytuacji jaka panuje teraz, zazdroszczę własnego podwórka wszystkim co je mają, no się kisimy w bloku. Ale tak jak jadę do teściów na wieś (chociaż teraz wieś, a kiedyś wieś to dwie różne strefy czasowe) to po tygodniu ciszy i odpoczynku brakuje mi , kawiarni, szumu aut, deptakow , wszystkich sklepów i takich miejskich parków 😁😁😁😍😍😍 wychowałam się na wsi , wiem jak wygląda rola, praca w ogrodzie i koszenie hektarów trawy. Zawsze przed szkołą musialam zasypać ziarna kura i je wypuścić. Swiniobicie niejedno tez przeżyłam mimo , ale jak siostra poszła na swoje, brat też, zostałam tylko ja to rodzice sprzedali wielki dom i poszli na emeryturke do miasta , ja wyprowdzialam się do Wiednia , założyłam rodzinę A oni podróżowali po ciężkiej pracy na roli po świecie 😁💗
 
reklama
Ja cale zytcie na wsi, jako dziecko zawsze mielismy ogrodek i zawsze pomagalam, a teraz jakos mnie grzebanie w ziemi specjalnie nie cieszy 🙈 swiniobicie przezylam jedno, ale to bylam tylko swiadkiem koronnym 😂 ale za to za dziecka pamietam skubanie kur 😀 uwielbialam. Teraz tak jak piszecie wies, a wies to zupelnie inne zycie. U mnie na wsi kury trzymaja tylko tescie, tak na jajeczka i kurki dla rodzinki, oni z miasta (10 km), ale tu maja swoja firme i tu sa od rana do wieczora. Moi rodzice mieszkaja jakies 500 metrow ode mnie (ale nie widze ich domu) i maja wielki ogrod, a moj tato cos mruczy jeszcze o kurach 😂 to chyba tak z wiekiem i sa nauczeni od dziecka 😂 nie wiem jak zamierzaja to ogarnac, bo kazde tez ma swoja firme, a na swoim to pracuje sie 24h/dobe. Czekam az moj maz z kurami wyskoczy 😂😂😂 ale na to to sie juz nie pisze 🙊🙉🙈
Uwielbiamy jezdzic do Wroclawia, do Szczecina do znajomych. Wrocław bywa, ze co weekend, miasto, spacery, zoo, galerie 😉😜 ale wracamy i taki blogi spokoj 🤩 teraz bym pojechala 😢
 
Ale za to hemoroidy się chowają bo nie ma zaparc 😁 takie temaciki z rana poruszam 🙈

A mnie się powiększają 😭 I urosła mi 3 gula 🙈 A zaparć też nie mam...

Wczoraj miałam masakryczny wieczór. Biodro i ramię odmówiło posłuszeństwa. Każdy choćby najmniejszy ruch, powodował ból ☹️ Noc w miarę do przeżycia. Ale moja radość skończyła się po śniadaniu, gdy biodro znowu dało o sobie znać 😭
 
Oj dziewczyny teraz to jestesmy jak stare babki 😅 ja tez przez biodro nie moge spac. Jak za dlugi poleze na jednej stronie to w nocy budzi mnie taki bol, ze muszę sie polozyc na wznak i poczekać. Wtedy tez wizyta w toalecie. ;)
Ja sie wychowywalam na wsi. Rodzice i tesciowie tez mieszkają wies w wies. Teraz mieszkamy w Katowicach do konca czerwca i przeprowadzamy sie na chwile do naszycj rodzicow poki nie stanie na dzialce obok nasz malutki domek. On pozniej idzie pod wynajem i bedziemy budowac kolejne. Ale jestem i tak przerażona perspektywa przeprowadzki do rodzicow. Zawsze lubilam sobie sama wszystko organizowac i robic. A przez to ze to pierwsza wnuczka z kazdej strony to chca mnie ciągle wszyscy wyreczac. Wiem ze to z troski, ale szlag mnie trafia i nerwy mi puszczaja. A ostatnio ciagle nerwowa chodze. 🤔
Wieś uwielbiam i po spedzeniu 5 lat w Olsztynie na Warmii na studiach i teraz kolo 5 lat w obrebie i prowadzac swoja firme tak bardzo chcialam na wies. A teraz jak mam sie przeprowadzic to mam obawy ;/
Tez zrobilam z mama roślinki na rozsady, pory, selery, pomidory, papryki ;) a reszta idzie do gruntu ale po swietach. Nakupilam marchewki, pietruszki naciowej i korzeniowe, 3 rodzaje sałat, wiele rzodkiewka, bobu, itp.
Mamy zamiar stawiac kurnik i mieć kury i owce. Zobaczymy co sie bedzie działo 😃🤭
Ja ostatnio nie koge oddychać. Mala uciska na przepone i żołądek. Ale ciesza mnie jej ruchy. Dzisiaj dokladnie miesiąc do teeminu porodu z USG ;)
Zaczybam się stresować....
 
Ja też się wychowałam w mieście , ale zawsze mieliśmy podwórko. :) Ja mam do miasta 10 km. Obok nas pola i mnóstwo upraw. Mieszkałam kilka lat w innej wsi i powiem wam ,że tam taka.wiocha jak za dawnych czasów. Kury , gęsi , kaczki , krowy i bojcory w oknach 😂😂😂. Szał
 
To ja wam powiem, że mnie nic nie boli, Trochę ciężko mi wstawać i jak za szybko się podniosę to mnie jakby kolka z boku łapie ale tak to luzik. Tyle co jak w nocy na lewym boku leżę za długo to mnie żebra bolą. Mały się rozpycha i czasami gdzies przyładuje ale da się wytrzymać.

Ja to jestem typowy mieszczuch, lubię gwar ulicy, sklepy, kawiarnie i obecność ludzi, Nie mogłabym mieszkać na wsi szczególnie jesienią i zimą. A w lecie na weekendy mamy działkę na takiej zabitej dechami wsi, pod lasem i tam jeździmy. Jutro się tam z młodym wybieram na kilka godzin posiedzieć na łonie natury :-) :)
 
Za duzo naskrobalyscie, wiec najpierw napiszę pozniej się zabiorę za odczytywanie :)

Melduję, że dzis w samo połuudnie się rozpakowaliśmy.. po dłuuugiej i nierownej walce z brakiem postępu rozwarcia. Mały z wagą 2300 i 49cm trafił odrazu na intensywną terapię noworodków, nawet mi go nie pokazali na sekundę... :( troszkę bylam psychicznie zmęczona i podłamna i dlugim porodem, brakiem męża i później brakiem synka przy sobie ale kiedy juz się trochę pozbierałam, okompałam to udało mi się w maseczce po potrojnej dezynfekcji wejsc na 10sekund zobaczyc maluszka w inkubatorze :) jest silny, radzi sobie swietnie. Mimo poczatkowych problemow z oddychaniem juz oddycha samodzielnie i jest szansa ze potrzymają go tam dobę a pozniej trafi do mnie :) :) :) Teraz walczę o rozkręcenie laktacji zeby jutro mogl dostac chociaz kilka kropli mojego pokarmu, poki co karmia go mm:(

Dziewczyny wszystkim Wam bardzo dziekuje za wsparcie, podniosilyscie mnie na duchu bardzo :) Mam nadzieję że wszystkie donosicie ciąże i rozpakujecie się w maju, ale jeśli nie to oby Wasze dzieciaczki byly tak silne jak nasz wspanialy synek :)
Gratulacje :) 3- majcie się w zdrowiu :):):)
 
Ja wlasnie tak dzisiaj w nocy mialam. Niby udalo mi sie wyjatkowo szybko zasnac, ale co jakis czas mnie bol biodra budzil i tylko strony zmienialam. Oczywiscie za kazdym razem wizyta w toalecie tez byla [emoji85]
Oj dziewczyny teraz to jestesmy jak stare babki [emoji28] ja tez przez biodro nie moge spac. Jak za dlugi poleze na jednej stronie to w nocy budzi mnie taki bol, ze muszę sie polozyc na wznak i poczekać. Wtedy tez wizyta w toalecie. ;)
Ja sie wychowywalam na wsi. Rodzice i tesciowie tez mieszkają wies w wies. Teraz mieszkamy w Katowicach do konca czerwca i przeprowadzamy sie na chwile do naszycj rodzicow poki nie stanie na dzialce obok nasz malutki domek. On pozniej idzie pod wynajem i bedziemy budowac kolejne. Ale jestem i tak przerażona perspektywa przeprowadzki do rodzicow. Zawsze lubilam sobie sama wszystko organizowac i robic. A przez to ze to pierwsza wnuczka z kazdej strony to chca mnie ciągle wszyscy wyreczac. Wiem ze to z troski, ale szlag mnie trafia i nerwy mi puszczaja. A ostatnio ciagle nerwowa chodze. [emoji848]
Wieś uwielbiam i po spedzeniu 5 lat w Olsztynie na Warmii na studiach i teraz kolo 5 lat w obrebie i prowadzac swoja firme tak bardzo chcialam na wies. A teraz jak mam sie przeprowadzic to mam obawy ;/
Tez zrobilam z mama roślinki na rozsady, pory, selery, pomidory, papryki ;) a reszta idzie do gruntu ale po swietach. Nakupilam marchewki, pietruszki naciowej i korzeniowe, 3 rodzaje sałat, wiele rzodkiewka, bobu, itp.
Mamy zamiar stawiac kurnik i mieć kury i owce. Zobaczymy co sie bedzie działo [emoji2][emoji5][emoji2960]
Ja ostatnio nie koge oddychać. Mala uciska na przepone i żołądek. Ale ciesza mnie jej ruchy. Dzisiaj dokladnie miesiąc do teeminu porodu z USG ;)
Zaczybam się stresować....
 
a ja dziś wpadłam w panikę.
Dotarły do mnie ubranka ze Smyk- 56 rozmiar
i jakieś takie mi się małe wydają ...... już sama nie wiem .
Moja pierwsza córka urodziła się 13 lat temu i szczerze już nie pamiętam. Miałą 55 cm i wydaje mi się że miałam ubranka na 62 i się "topiła". A może to były 56 ?
Chyba dokupię kilka na 62
Miłego dzionka
EB
 
reklama
a ja dziś wpadłam w panikę.
Dotarły do mnie ubranka ze Smyk- 56 rozmiar
i jakieś takie mi się małe wydają ...... już sama nie wiem .
Moja pierwsza córka urodziła się 13 lat temu i szczerze już nie pamiętam. Miałą 55 cm i wydaje mi się że miałam ubranka na 62 i się "topiła". A może to były 56 ?
Chyba dokupię kilka na 62
Miłego dzionka
EB
To ja w drugą stronę😂 wpadłam w panikę że smyki 56 takie wielkie. Porównałam je z ubrankami które nosiła córka w pierwszych tygodniach i były olbrzymie. Córka urodziła się 51cm. Dokupiłam jeszcze rozmiaru 50 z hm😉
 
Do góry