KundaKunda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 609
Ja się raczej w marcu rozpakuję, jak dobrze pójdzie... W piątek miałam kontrolę w szpitalu, dzieci super jak na swoj czas, ponad 900 i 1000g, ale szyjka wyszła mi 11mm przeleżałam u nich 5 dni, podali sterydy na płuca, założyli pessar. Dzisiaj szyjka 7mm wypuścili mnie do domu, w czwartek za tydzień kontrola i podejrzewam, że już tam zostanę do rozwiązania...Najlepsze, że nikt nie wie z czego to, nie mam skurczy, na ktg linia jest niemal płaciutka, żadnego zakażenia, nic...Nastawiam sie na wczesniaki, stresuje mnie tylko wizja ewentualnych wylewow dokomorowych...
Trzymam kciuki, by maleństwa dotrwały jak najdłużej