nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
Cześć dziewczyny, witam się z pochmurnej Lubelszczyzny. U nas dzisiaj pogoda barowa aż z domu się nie chce wyjść [emoji20] Ale trzeba było wyjść z psem na spacer, mąż syna do szkoły zawiózł a ja zaraz do pracy.
Co do farbowania to ja też w I trymestrze farbowałam bo mam już sporo siwych włosów a w pracy trzeba jakoś wyglądać ale farbą bez amoniaku. W ciąży z synem zresztą też farbowałam a wtedy były zwykłe farby .
Ja wczoraj podglądnęłam sobie groszka bo zaliczyłam mały upadek na cztery litery na schodach i spanikowana pojechałam do mojego lekarza do szpitala ale wszystko ok serducho jak dzwon, łożysko w porządku, kręcił się jak mała żmijka i machał łapkami [emoji7] Wizyta dopiero 23.12. a ja się uspokoiłam .
Miłego dnia i ładniejszej pogody ![emoji6]
Cześć [emoji4]
Ja też jestem z lubelskiego, a Ty dokładnie skąd?
Dobrze, że maluchem wszystko ok i jest cały i zdrowy, a Ty pojechałaś sprawdzić i przynajmniej jesteś teraz spokojna.
i ja z lubelskiego [emoji173][emoji173][emoji173] okolice Biłgoraja
O prosze, to i ja się podpinam z Lubelszczyzny, Lublin się wita [emoji6]
U mnie o wiele lepiej ale nadal niespokojnie z OM dzis 17+3 i nareszcie mdlosci odpuscily! Od kilku dni na szczescie nie moge juz narzekac. Sily wrocily
Na ostatniej wizycie liczylam na poznanie plci, tak zeby na swieta wiedziec... ale lekarka mowi ze absolutnie - tak dzidzia odwrocona ze nic nie widac no i nie udalo sie jej szturchaniem obudzić... odpowiedziałam tylko "szkoda, mielismy nadzieję że mały sie ujawni na święta (bo od początku czuje że chłopak)" i dokładnie w tym momencie FIK jakby nas slyszał i pokazał co ma między nóżkami)) lekarka mowi "no jakby nas slyszal, chlopak ale tak na 80%" na co nasz maluszek znowu fik i juz pokazal tak na 99% Połówkowe mamy 30.12 wiec mam nadzieje ze na Nowy Rok same dobre wiesci nas czekaja Kazde usg rozpoczynamy z drzeniem rąk bo cholernie się boje zobaczyc najgorszego... Bylabym pewnie o wiele spokojniejsza gdybym czula ruchy, ale cierpliwie czekam...
Kochana, gratuluję w takim razie synka!!!
Najgorsze już za wami ;*