dzisiaj leciałam do sklepu flying tiger bo córka ma bal andrzejkowy z (uwaga) nocowaniem w przedszkolu. to już drugi raz kiedy będzie nocować w przedszkolu, pierwszy na halloween. był plakat że można dzieci zapisywać na listę i postukałam się w czoło kto 3latka porzuca na noc w przedszkolu. a potem pomyślałam o wolnym wieczorze, pierwszym od 3 lat. o kinie, kolacji w restauracji. ale ogarnęłam się. spotkałam na schodach kolegę z pracy który powiedział mi że synek od kiedy miał 3 lata nie przepuścił żadnej nocowance i żebym zapytała córkę czy chce iść. chciała. no to poszła. wróciła szczęśliwa, teraz tylko usłyszała w przedszkolu że będzie jeszcze raz to ona już leci
I koniecznie chciała sukienkę "juziową, potem jaśno juziową a potem fioletową. tylko mamusiu innej nie kupuj"
z pierwszego wieczoru nie skorzystałam bo byłam chora, jutro odrobię!