reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

reklama
To jest dziwne, bo ogólnie brzuch jest miękki, tylko w tych miejscach gdzie mnie rozpiera to czuje, że jest twardszy, choć ogólnie staram się go wtedy nie dotykać. Poronienia były w 5/6 tyg, wiem, że teraz jest dużo dalej, ale stres nadal jest. Marzy mi się choć 30 tydz 🙈
"twardy brzuch" to trochę skrót myślowy. cały brzuch nie twardnieje ale czuć napiętą(ściśniętą?) macicę czyli grubo poniżej pępka. macica w sumie i tak będzie zawsze wyczuwalna i twardsza niż reszta brzucha, w końcu są w niej wody i mały człowiek ale przy tym napięciu dodatkowo ją czuć.
no i teraz wracam do pytania które już tu kiedyś zadałam: czy to na prawdę źle jak się macica stawia/brzuch twardnieje/czuć napięcie? przecież każda z nas to ma, czytałam że to normalne że macica rozciąga się i pracuje, napina żeby przygotować się do porodu. póki to jest napięcie a nie skurcze to nie ma się co martwić. miałyśmy skonsultować z naszymi lekarzami, wysądować u jak największej ilości ;) ja się wybieram w środę i o ile z emocji nie zapomnę to wam zdam raport
 
zapiałam się na szkołę rodzenia w pierwszej ciąży. położna zapisywała jakoś po 30 tygodniu i akurat wtedy dostałam nakaz leżenia i wstawania tylko do toalety. wysłałam więc męża. mąż powiedział że wyszedł po 1,5h relaksowania się które bardziej go tylko denerwowało bo miał dużo na głowie a czasu mało. już go sobie tam wyobrażam jak do muzyki odgłosów natury ćwiczy spokojny oddech :D
 
Byłam przy 1 ciąży, kobieta tam mnie strasznie irytowała, albo ja jakąś nerwowa. I zrezygnowałam po 2 razach :p
Pytanie do mam, czy chodziła któraś z Was do szkoły rodzenia? dużo wyniosłyscie z tych zajęć? Warto chodzić na takie zajęcia czy może czytać jak najwięcej w domu na temat maluszka, rozwoju i opieki przy takim maluszku. Jakie macie zdanie na ten temat, opinie. Jak dawalyscie sobie radę z opieką zaraz po porodzie.
 
To jest dziwne, bo ogólnie brzuch jest miękki, tylko w tych miejscach gdzie mnie rozpiera to czuje, że jest twardszy, choć ogólnie staram się go wtedy nie dotykać. Poronienia były w 5/6 tyg, wiem, że teraz jest dużo dalej, ale stres nadal jest. Marzy mi się choć 30 tydz [emoji85]




Właśnie się pocieszam, że wczoraj na wizycie wszystko było ok przecież.
Ja robiłam badanie wolnego płodowego DNA i bardzo sobie chwalę. Jest dużo różnych testów, ceny też się mocno wahają, zależy jeszcze jaki pakiet się wybierze. Oak to się mówi, spokój nie ma ceny :)



Tak, mówi, żeby się nie martwić. Ja mam oszczędny tryb od początku praktycznie, bo cały czas krwawilam od 4-9 tyg, teraz już jest lepiej i mogę NAWET poprasować i zetrzeć kurze [emoji23] Też mam progesteron dopochwowy, dozować mogę według potrzeby, więc na razie mam 300mg i przez tydzień jeszcze mam zastrzyki, potem już tylko dopochwowo. A powiedzieli Ci dlaczego taksię dzieje? Czy to są skurcze przepowiadające?

M.in to że Macica rozciąga się szybciej niż w pojedynczej ciąży. To jest główny powód. Podobno ruchy dziecka również wywołują takie skurcze a u nas ruszają się 2 maluchy [emoji4]No i u mnie na pewno niedobór magnezu.
 
"twardy brzuch" to trochę skrót myślowy. cały brzuch nie twardnieje ale czuć napiętą(ściśniętą?) macicę czyli grubo poniżej pępka. macica w sumie i tak będzie zawsze wyczuwalna i twardsza niż reszta brzucha, w końcu są w niej wody i mały człowiek ale przy tym napięciu dodatkowo ją czuć.
no i teraz wracam do pytania które już tu kiedyś zadałam: czy to na prawdę źle jak się macica stawia/brzuch twardnieje/czuć napięcie? przecież każda z nas to ma, czytałam że to normalne że macica rozciąga się i pracuje, napina żeby przygotować się do porodu. póki to jest napięcie a nie skurcze to nie ma się co martwić. miałyśmy skonsultować z naszymi lekarzami, wysądować u jak największej ilości [emoji6] ja się wybieram w środę i o ile z emocji nie zapomnę to wam zdam raport

mnie to napinanie i rozpieranie jest bolesne. Po tym zazwyczaj pojawiają się kłucia dlatego spanikowalam w poniedziałek że z szyjka coś się dzieje i pojechałam. Na szczęście jest ok.
 
M.in to że Macica rozciąga się szybciej niż w pojedynczej ciąży. To jest główny powód. Podobno ruchy dziecka również wywołują takie skurcze a u nas ruszają się 2 maluchy [emoji4]No i u mnie na pewno niedobór magnezu.

A badasz sobie poziom magnezu? Biorę teraz 3x2 asmagu, ale nadal mam skaczące oko albo takie drżenie w ramionach, ale boję się brać więcej. Tu gdzie mieszkam zalecają brać cytryniany do 300mg na dzień, a ja przywoże z polski magnez lek i nie wiem czy to liczyć tak samo, czy brać zgodnie z tym co napisane na opakowaniu. W każdym razie ewidentnie średnio na mnie działa.
Mam nadzieję, ze jest tak jak piszesz i to po prostu wynik dwóch mieszkańców :) Po staram się zwracać na to mniejszą uwagę.
 
A badasz sobie poziom magnezu? Biorę teraz 3x2 asmagu, ale nadal mam skaczące oko albo takie drżenie w ramionach, ale boję się brać więcej. Tu gdzie mieszkam zalecają brać cytryniany do 300mg na dzień, a ja przywoże z polski magnez lek i nie wiem czy to liczyć tak samo, czy brać zgodnie z tym co napisane na opakowaniu. W każdym razie ewidentnie średnio na mnie działa.
Mam nadzieję, ze jest tak jak piszesz i to po prostu wynik dwóch mieszkańców :) Po staram się zwracać na to mniejszą uwagę.

Ja ma tężyczke utajona więc magez 3x2 to minimum. Często biorę kąpiel w soli Epson. Magnez mam w dolnej granicy ale zjonizowany dopiero będę badać. Przy tężyczce normalny magnez też wyjdzie w normie..
 
reklama
Do góry