reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Ja jak nie mam ochoty też nie wychodzę . I nie uważam, że jestem gorszą mamą, bo się nie zmuszam. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko

Ja tak nie lubię spacerować bez sensu, bez celu. I nie jestem z tych co w każdy dzień obowiązkowo wychodzą. Ostatnio się do tego przyznałam przed koleżankami mamami i jakoś tak każda napisała ze one się starają nawet jął nie chcą dla dziecka wychodzić i tak mi jakoś z tym zle było, ale kurczę jak pogoda nie sprawia mi przyjemności to czemu ma dziecku? Jakoś staram się podchodzić do tego na spokojnie teraz. I cieszę się ze to dziecko urodzę na lato, latem jakoś wszystko łatwiej :)
 
reklama
Dziękuję, że pytasz tak wszystko w porządku. Zero plamien, brzuch czasami zaćmi ale tak chyba ma być :) jutro ide na usg w 12tyg. Dam znać po wizycie. Mam nadzieję, że z moim dzidziem wszystko ok. Tez tak macie, ze przed kazda wizytą, tylko czekacie aż sie potwierdzi, ze serduszko bije? Dziewczynki kiedy bedzie zamkniete forum? Bo bym sie wyżaliła trochę na swoje życie :/
No to super, ze ok!
Trzymam kciuki za jutro!
Ja się trzęse przed wizytą, jestem potem spokojna przez kilka dni, i później od nowa się martwię!!
Odliczam do kolejnej wizyty.
Po prenatalnym we wtorek lekarz kazał mi przyjść za 2-3 tygodnie. Oczywiście umówiłam się na wizytę za 2tyg a nie później hihi!


Ja miałam plamienia przez 2 tygodnie z przerwami.
I już cisza? Wszystko ok?
 
Ostatnia edycja:
W UK nie ma tradycji chodzenia po cmentarzach 1go listopada i był zwykły dzień. Dzieciaki w szkole, mąż w pracy.
Ja dziś pranie i sprzątanie.
Ogolnie nic mi się nie chce i strasznie dziś przykro mi się zrobiła bo cała moja rodzinka się dziś zjechała do dziadka na imieniny a ja siedzę sama jak palec w domu i nie mam tu nikogo z mojej rodziny. Jeszcze 3lata temu byl tu mój tato ale wrócił do PL. Ehh :(
 
Nie musisz spacerować. Możesz na ławce usiąść, ksiazke poczytać;) ewentualnie na balkonie
Z niemowlakiem to pewnie że tak ;) ale gdzie tam z ponad rocznym dzieckiem, mama się zatrzyma i od razu jest protest [emoji1]
Tak wiem, wyłapałam już zanim napisałaś :) I tak na końcu przelecę jeszcze wszystkie nicki. Swoją frogą na serio jest bardzo dużo przyszłych mam, które napisały prośbę o dołączenie, a nigdy nie udzieliły się na forum.
Dostawkę dla małej. U nas będzie akurat 2 lata równe. :D
Żebyś wiedziała :)

my dojechaliśmy do miejsca docelowego, dziwny temat bo nie mogę jechać jako pasażer(mdłości max!!!), muszę jechać jako kierowca - wtedy jest ok haha :D
Kurczę, może najpierw dziewczyny, które się nie udzielały niech się ujawnią tutaj. Byłoby super Was poznać.
Ja też pisałam i nie ma mnie na liście, ale spokojnie myśle, że nas jeszcze doda.
 
Ja mam tak samo. Do tej pory chodziłam na wizyty co 2tyg, bo po tygodniu już pojawiał się stres czy jest wszystko ok. Lekarz aż się że mnie śmiał, ze nie będzie mi każdej wizyty wpisywał w kartę, bo mu za chwilę miejsca zabraknie... [emoji28] Teraz pierwszy raz mam wizytę po miesiącu (na razie minął dopiero tydzień) i nie wiem jak siebie poradzę...
No to super, ale ok!
Trzymam kciuki za jutro!
Ja się trzęse przed wizytą, jestem potem spokojna przez kilka dni, i później od nowa się martwię!!
Odliczam do kolejnej wizyty.
Po prenatalnym we wtorek lekarza kazał mi przyjść za 2-3 tygodnie. Oczywiście umówiłam się na wizytę za 2tyg a nie później hihi!
 
My dzisiaj się wybraliśmy na groby, nie wyobrażam sobie nie iść. Chyba tylko raz w życiu nie poszłam jak musiałam leżeć w ciąży z córka ;p
co do spacerów to ja kocham wychodzić z mała na spacer, jak siedzę cały dzień w domu to mam wrażenie ze oszaleje ;p spacery mnie ratują ;D
 
reklama
Ja miewam dni, że lubię chodzić tak bez celu.
Z córką cierpialam jak miałam iść na spacer hihi wystawialam ja dużo na taras. Później zaczęłam pracować jako niania i pokochałam spacery. :)
Syna ur 30.sierpnia a we wrześniu córka poszła do 2klasy, i niestety chciałam czy nie, musiałam co rano ubierać 2 i iść ją zaprowadzić do szkoły , potem do domu 3-5godzin i z powrotem.. Zaliczalam to do spaceru hihi
Ja dzisiaj to może zrobiłam z 50 kroków, maskara. A moje samopoczucie to już przebija wszystko. Płaczki level hard kilka razy dziennie, do środy to chyba wyleje morze łez. Eh...
 
Do góry