reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

my dojechaliśmy do miejsca docelowego, dziwny temat bo nie mogę jechać jako pasażer(mdłości max!!!), muszę jechać jako kierowca - wtedy jest ok haha :D
Mam to samo! Byłam załamana jak mi lekarz powiedział, że nie mogę pokonywać dłuższych dystansów (od 50 km). Przed ciążą jak nie kierowałam to siedziałam z córką z tyłu. Od ciąży nie jestem w stanie i jeżdżę na fotelu pasażera jak muszę.
 
reklama
Ja miałam w pierwszej ciąży plamienia w dniach spodziewanej miesiączki aż do 5 miesiąca ciąży a w drugiej krwotok w 13 tc.

Jedna i druga ciąża skończyła się szczęśliwie i mam dwójkę dzieciaków .

Nie denerwuj się, staraj się odpoczywać, nie przemęczać. Jeśli się pogorszy lub masz się stresować jedź na pogotowie.
Będzie dobrze!

Dziewczynki u mnie juz panika...w 8 tyg dostalam planienia w dniu spodziewanej miesiaczki (maly krwiak sie zrobił) lekarz ostrzegał, że może sie to samo powtórzyć w 12 tyg jak przyjdzie kolejny termin miesiaczki... Dzisiaj jestem 11t3d (om) i 11t4d z usg i juz panikuje...brzuch wczoraj ćmił jak na okres, twarz zsypana masakra jakaś :( boje się panicznie. Termin miesiaczki przypada na Wszystkich Świętych, tylko do tata na cmentarz pojadę zapalić świeczkę po żadnych dziadkach nie będę jeździć. Do ginekologa na usg mam w sobotę 2 listopada.

Ja za 2 tyg kończę 30 lat. :)
 
:) Hej wszystkim, pisze bo już chodzę jak na szpilkach i nie mogę wytrzymać do przyszłej środy, mam prenatalne wtedy. Czas mi się tak dłuży ze już nie wiem czym się zająć żeby szybciej zleciało. Dzisiaj 12t6d i mdłości chyba odpuściły bo mogę jesc normalnie (co oczywiście mnie martwi bo już sobie wmawiam ze coś nie tak). Dajcie znac jak u was samopoczucie w tym tygodniu? Buziaki, pozdrawiam:)
U mnie super ogólnie :D piersi czasami bolą, mdłości jak tylko coś mi zapach nie podejdzie, no i jak się okazuje na jazdę jako pasażer :) Teraz będzie już tylko lepiej!
Mam to samo! Byłam załamana jak mi lekarz powiedział, że nie mogę pokonywać dłuższych dystansów (od 50 km). Przed ciążą jak nie kierowałam to siedziałam z córką z tyłu. Od ciąży nie jestem w stanie i jeżdżę na fotelu pasażera jak muszę.
Masakra jakaś. Ja zarobiłam 200 km teraz w 2,5 godziny jako kierowca - po 20 minutach mąż musiał usiąść jako pasażer bo ja bym nie dojechała.

z tymi filmikami to coś pięknego :)Wzruszyłam się :D A z tą dziewczynką to u nas tak samo było - same wnuki, Zuzka jako pierwsza płci żeńskiej :D
 
Mam to samo! Byłam załamana jak mi lekarz powiedział, że nie mogę pokonywać dłuższych dystansów (od 50 km). Przed ciążą jak nie kierowałam to siedziałam z córką z tyłu. Od ciąży nie jestem w stanie i jeżdżę na fotelu pasażera jak muszę.

Mi ciężko teraz sie w aucie jeździ trasy dłuższe niż 30 minut. A czeka mnie trasa 200km. Oczywiście tylko kako pasażer.
 
kolejna aktualizacja :)
Nie jestem wstanie dodawać od razu jak piszecie, dlatego jak zasiądę i mam chwile czasu to lecę wiadomości i dopisuje - każda dopisana dostaje w odpowiedzi łapkę w górę :) Standardowo proszę o sprawdzenie nicku.
9F0A4867-3A55-4538-A7A6-20144DFDAB89.jpeg
A5D37188-3476-4911-AEAF-A54417326FC8.jpeg
 
A ze tak zapytam. To narazie lista, a potem dostaniemy link do tego wątku, tak?:)

PS. Dzisiaj tak się lenie ze dupa i głowa boli od leżenia..... aż wstyd :/
 
reklama
No u Ciebie to zupelnie inna sytuacja. Wózek lub dostawka raczej jest konieczna, szczególnie na dłuższe spacery.
U nas do sklepu po mniejsze zakupy jezdzi mąż, a po wieksze razem jezdzimy i małą ładujemy do wózka sklepowego. A fanką spacerów nie jestem niestety dla mojej córki. Nie wiem co za mną nie tak. Widzę inne matki jak śmigają codziennie po dworze po kilka godzin, a mi niedobrze się robi na myśl o wyjściu na spacer nawet na pół godziny.

Ja tak nie lubię spacerować bez sensu, bez celu. I nie jestem z tych co w każdy dzień obowiązkowo wychodzą. Ostatnio się do tego przyznałam przed koleżankami mamami i jakoś tak każda napisała ze one się starają nawet jął nie chcą dla dziecka wychodzić i tak mi jakoś z tym zle było, ale kurczę jak pogoda nie sprawia mi przyjemności to czemu ma dziecku? Jakoś staram się podchodzić do tego na spokojnie teraz. I cieszę się ze to dziecko urodzę na lato, latem jakoś wszystko łatwiej :)
 
Do góry