reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

reklama
Witam :) termin na koniec kwietnia ale podczytuję wasz wątek majowy bo na kwietniowym cisza :confused:
Witam, ja już po prenatalnych. Niestety nie mam dobrych wieści. [emoji53] Nt nadal za wysokie. Ryzyko trisomii 21 z tego tytułu 1:21. Po złych wynikach krwi zalecana amniopunkcja.
Jedynie śmieszne jest to że mój wstępny synek okazał się być na 85 %córeczką [emoji23]
Dobrze że siedzę w autobusie, bo już bym ryczała [emoji24]
mocno trzymam kciuki - nic nie jest przesądzone.
Czy mogę zapytać w jakim jesteś wieku?
Ja po usg genetycznym ale czekam jeszcze na opis wyników z krwi (pappa)
wizytę mam 7.11 to będzie 16 tydzień i liczę, że poznam płeć :cool2:
 
Witam, ja już po prenatalnych. Niestety nie mam dobrych wieści. [emoji53] Nt nadal za wysokie. Ryzyko trisomii 21 z tego tytułu 1:21. Po złych wynikach krwi zalecana amniopunkcja.
Jedynie śmieszne jest to że mój wstępny synek okazał się być na 85 %córeczką [emoji23]
Dobrze że siedzę w autobusie, bo już bym ryczała [emoji24]

Mam podobną sytuacje, ale mi lekarz po krwi wyliczał dopiero statystykę. A jakie masz pappa i hcg?
Moja koleżanka miała taką sytuację w pierwszej ciąży, że po samym pomiarze nt wyszło jej ryzyko 1:15, a po krwi wzrosło do 1:kilku tysięcy.
Poczekaj na wyniki krwi, może to się zupełnie odwrócić .
Rozumiem emocje, ja normalnie płakałam w tramwaju. W przyszłym tygodniu mam amniopunkcję, ale jakoś się już uspokoiłam.
 
majaperk też naczytałam się historii z tym pappa i genetycznym usg. Często kobiety przeżywają mega stres żeby potem płakać z ulgi. I za to trzymam kciuki.
Ja jestem jeszcze przed prenatalnymi. Jestem zapisana na 13.11.19. Szczerze to nie jestem nawet obliczona co to za dzień będzie znaczy się chyba jakoś 12 + miałam za te badania zapłacić tu to koszt 450zł ale być może uda mi się dostać skierowanie w związku z wadą genetyczną serca mojego męża. Być może...się zobaczy. Też się boję...stresuję. A w poprzednich ciążach tak do głowy nie brałam jak teraz. Tamte w porównaniu z tą-Pan Pikuś. Pewnie to dlatego że mam większą świadomość chorób które spotykają dzieci. Niestety dość często byłam obserwatorem na oddziałach szpitalnych dziecięcych i widziałam i słyszałam historie nie mieszczące się w głowie. Hmmm z drugiej strony na co pomoże stres,na co ja mam wpływ. Na nic. Co ma być to będzie.
 
Mi prenatalne wychodza na 11+6. Ale zastanawiam się czy robić ten pappa. Jakoś nie wiem. Mam 35 lat ale in więcej czytam tym więcej info ze kobieta tragedia wychodziła a dzieci zdrowe a stres niewyobrazalny.
 
ja mam 35 za 60 dni rocznikowo....mi się nie należą. Też się zastanawiam nad pappa
nie chcę się nie potrzebnie denerwować a ja wiem że to nic nie zmieni w moim przypadku.
 
Nie mam objawow nudnosci wymiotow itp..nie mialam jedynie sennosc straszny apetyt oraz przy nacisku sutkow poprostu je czulam nie bolaly az tak.Mianowicie przestałam je czuc całkowicie odeszlo to uczucie senna jestem dalej i glodna jak najbardziej...boje sie strasznie czy ktos mial podobnie??

Ja dziś rano opisywałam, że wszystkie moje dolegliwości zniknęły, szczególnie właśnie ból piersi, który miałam od początku.

Kochana i jak tam ???

Ja już po wizycie, serduszko bije i wszystko wygląda na prawidłowe. Odetchnęłam, ale nakręciłam się strasznie. Prawie całą drogę do domu po wizycie płakałam w aucie, z tych nerwów.
Natomiast lekarz zauważył coś przy łożysku, może torbiel, ale objawów żadnych nie mam.
To będzie do sprawdzenia na następnej wizycie.


Ach! I czy Wy też tak macie, że Wasze emocje w ciąży są jakby zwielokrotnione? No nie mogę nad tym przejść do porządku dziennego. Jak płaczę to nie mogę się uspokoić, jak jestem zła to przez długi czas i jeszcze bardzo dobitnie potrafię to pokazać otoczeniu. Ech..
 
Witam, ja już po prenatalnych. Niestety nie mam dobrych wieści. [emoji53] Nt nadal za wysokie. Ryzyko trisomii 21 z tego tytułu 1:21. Po złych wynikach krwi zalecana amniopunkcja.
Jedynie śmieszne jest to że mój wstępny synek okazał się być na 85 %córeczką [emoji23]
Dobrze że siedzę w autobusie, bo już bym ryczała [emoji24]
ja tez bylam na usg, ale lekarka mowi, ze ona nie robi genetycznych i moze sprawdzic czy ok. To dzicko sie rusza, jest ok, ale lezy ukosem i ona kosci nosowej nie widzi, ale ona tez nie ocenia bo sie zabardzo nie zna... czy ja mam jutro znalezc jakiegos, ktory mi zrobi?? wyjde z siebie...
 
ja tez bylam na usg, ale lekarka mowi, ze ona nie robi genetycznych i moze sprawdzic czy ok. To dzicko sie rusza, jest ok, ale lezy ukosem i ona kosci nosowej nie widzi, ale ona tez nie ocenia bo sie zabardzo nie zna... czy ja mam jutro znalezc jakiegos, ktory mi zrobi?? wyjde z siebie...


Ale to było USG prenatalne?
 
reklama
Jeny! Ale się rozpisalyscie, od wczoraj byłam 19 stron do tylu, zaczęłam czytać rano, w międzyczasie wyskoczyłam do dentysty, na zakupy, wróciłam i dopiero skończyłam czytać :D
O 17:30 mam wizytę, usg prenatalne + wyniki pappa... powoli chyba zaczynam się stresować, ale tak bez przesady bo wmawiam sobie że wszystko będzie dobrze! Mam cichą nadzieje że lekarz pokusi się o wstępne podanie płci :) trzymajcie kciuki za dobre wyniki!
Tutaj chwilę cię nie ma i masz co czytać [emoji2957][emoji16][emoji16][emoji16]
Hej! Ja po swoich ostatnich schizach i bólach poszłam na usg. Z maluszkiem całe szczęście wszystko jest dobrze, nawet o tydzień starszy według pomiarów niż początkowo :) dziś 10+3 z OM a według pomiarów 11tc. Dziś maluszek fikał sobie rączkami i nogami aż fajnie się patrzyło [emoji3590]

Zamówiłam sobie dziś poduszkę dużego rogala bo coraz gorzej mi się śpi na boku i mam nadzieje ze dzięki niej będzie lepiej.
Ciekawe ile z nas będzie miało większe dzieci ?:) Na ostatniej wizycie maleństwo było też większe. W pierwszej ciąży miałam tak samo i Core urodziłam 4100 gram.
Trzymam kciuki, żeby nic nie nabroił!
Musi być dobrze!!!
Dokładnie [emoji3590]

A ja leżę teraz. Ogarnęłam dziś wszystko co chciałam
Córka już wykąpana. Czekamy na męża . Mam chęć na korniszonki. Ma mi kupić [emoji38].
Jutro robię sernik [emoji2960][emoji39]. Obiecałam sobie ,że do kolejnej wizyty nie przybiore ani grama , ale co to będzie nie wiem [emoji16]
 
Do góry