reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2020

reklama
To idziemy łeb w łeb, bo u mnie wg usg 9t0d, maluszek ma 20mm, a serduszko biło 176 :)
Oooo to super wiedzieć ze ma się „rówieśniczkę” :) ja niestety muszę przyjmować luteinę i zastrzyki póki co bo jestem po stratach, zniosę wszystko żeby tylko maluszek był zdrowy. Jak u ciebie samopoczucie na tym etapie? Ściskam mocno.
 
Ja się nie kryje bo w sumie to nie ukryje. Kto mnie zobaczy to już wie.

Mam wizytę 9.10 i już nie mogę się doczekać..

Poniżej początek 11 tygodnia z bąblami [emoji3]
Zobacz załącznik 1030892
Piekny brzusio i ty jaka zgrabna [emoji7]
Będzie dobrze, skoro ciąża już się "zadomowiła". Przecież taka wkładka to 2-3 cm. A dziecko to 50cm ;) Może będzie go w stopę uwierać ;)
Rozwalilas mnie tym tekstem [emoji23][emoji23][emoji23]
Wiecie a ja z kolei mam tą ciążę z hormonalna wkładką, która ze względu na to, że jej usunięcie spowodowaloby prawdopodobnie poronienie wciąż we mnie siedzi. Niby lekarze uspokajaja ale stresik jest. Tak tylko też się chciałam odrobinę pożalić ;)
Podziwiam bo ja chyba bym na zawał zeszla i 100 milionów schematów miala co się z nia mogło stać no ale widocznie los zdecydowal ze ma tak byc i bedzie [emoji6] W maju będziesz szczęśliwa że tak wyszło.

Dziewczyny co do braków objawów to tylko sie cieszyć, to że nic sie nie dzieje nie musi oznaczać że z dzidzia jest cos nie tak. Jeżeli nie ma bólu i krwotoku to nie ma co sie stresować a strzelać do dzidziusia z USG co chwile tez nie dobrze.

Ja nie wiem kompletnie co sie umnie dzieje. 8tc i 2d a ja dalej nie widzialam fasolki i musze jeszcze 4 tygodnie czekac i mimo iz tez swiruje i biegam sprawdzać czy nie krwawie to staram sie być dobrej myśli.
Każda z nas ma swoja historie i inaczej reaguje na ciąże. Ja strasznie sie jej balam bo pierwszej ciąży nie wspominam dobrze mimo ze moje koleżanki czuły się rewelacyjnie, a teraz jestem starsza o 7 lat niz w pierwszej ciazy i do tego chora także też mam swoj stres ale czy to ze bede sie denerwować da mi coś?
Bolal mnie okrutnie jajnik ale mimo to nie zdecydowalam sie na wizyte w szpitalu, jestem chora juz 2 tydzień i mi nie przechodzi ale nie pomyslalam zeby jechac na USG. Cała ciaze bedziemy drzaly o maluszki ale nie da sie co chwila badax u lekarza i byc podłączonym 24h do USG bo tylko to nas by uspokoilo.

Ide spac bo rano syna trzeba do szkoly zawieść i oczy beda mi sie znow zamykać ale mam nos zawalony ponownie wiec nie wiem jak zasne [emoji848]

Glowa di góry dla wszystkich ze stresowanych mam [emoji9]
 
Witajcie dziewczęta po weekendzie. Co to było za kilka dni! W każdej wolnej chwili pracujemy na budowie, przez weekend mój ukochany kładł dach i pracy jest na prawdę bardzo dużo. Ja tez pomagam, choć robie sobie przerwy na drzemkę i leżakowanie :D

Dziś równo 8tc <3 mój organizm chyba trochę się już oswoił z hormonami... a wizyta już w środę!! Ten tydzień na forum będzie pełen pięknych fotek z usg :) miłego dnia babeczki!
 
Mi tez już brzuch widać. Dlatego staram się unikać rodziny narazie. Wiedza tylko moi rodzice i teście, bo nagle rzuciliśmy z mężem palenie i odmówiłam piwa, które uwielbiam. Wie tez moja kuzynka i przyjaciółka w jednym. Obiecali nikomu nic nie mówić, bo wiadomo jak to jest. Żałuje ze się sami domyślili bo panikują barfziejnniz ja i codziennie odbieram telefony czy dbam o siebie itd. Najgorzej z papierosami. Bardzo ciezko mi było z nich zrezygnować. Nie myśle o niczym innym. Żałuje ze mnie nie odrzuciło. Wolałabym mieć inne zachcianki a tak naprawdę nic mi nie smakuje. Wizyta dopiero w czwartek. Mam nadzieje usłyszeć serduszko już. I tez się stresuje czy wszystko będzie dobrze. Każda z nas ma te same obawy tylko inaczej do nich podchodzi. Chodziło mi o to wcześniej ze jeżeli faktycznie nic się nie dzieje niepokojącego to lepiej poczekać do wizyty bo wiem po sobie ze ciagle rozmyślanie i nakręcanie się zle wpływa na nasze zdrowie i również na zdrowie naszego maluszka. Bardzo boleśnie przechodziłam 1 ciaze, miałam podejrzenie nowotwora. Raz u onkologa raz u ginekologa. Starsze kobiety stawiały krzyżyk, ze to juzbkoniec ze się z tego nie da wyjść. Wszystko sie dobrze skończyło, synek zdrowy ale jednak bardzo nerwowy i neutolog powiedział ze jest to efekt stresu który w ciąży miałam. Dlatego nawołuje do Zluzowania bo wiem jakie ro kozę mieć konsekwencje dla dziecka. I chociaż. Rozumie obawy to jednak myśle ze pozytywne myślenie może bardzo pomoc. I modlitwa ale to zależy od tego na ile ktoś jest wierzący i czy w ogóle wierzy.
 
Mi tez już brzuch widać. Dlatego staram się unikać rodziny narazie. Wiedza tylko moi rodzice i teście, bo nagle rzuciliśmy z mężem palenie i odmówiłam piwa, które uwielbiam. Wie tez moja kuzynka i przyjaciółka w jednym. Obiecali nikomu nic nie mówić, bo wiadomo jak to jest. Żałuje ze się sami domyślili bo panikują barfziejnniz ja i codziennie odbieram telefony czy dbam o siebie itd. Najgorzej z papierosami. Bardzo ciezko mi było z nich zrezygnować. Nie myśle o niczym innym. Żałuje ze mnie nie odrzuciło. Wolałabym mieć inne zachcianki a tak naprawdę nic mi nie smakuje. Wizyta dopiero w czwartek. Mam nadzieje usłyszeć serduszko już. I tez się stresuje czy wszystko będzie dobrze. Każda z nas ma te same obawy tylko inaczej do nich podchodzi. Chodziło mi o to wcześniej ze jeżeli faktycznie nic się nie dzieje niepokojącego to lepiej poczekać do wizyty bo wiem po sobie ze ciagle rozmyślanie i nakręcanie się zle wpływa na nasze zdrowie i również na zdrowie naszego maluszka. Bardzo boleśnie przechodziłam 1 ciaze, miałam podejrzenie nowotwora. Raz u onkologa raz u ginekologa. Starsze kobiety stawiały krzyżyk, ze to juzbkoniec ze się z tego nie da wyjść. Wszystko sie dobrze skończyło, synek zdrowy ale jednak bardzo nerwowy i neutolog powiedział ze jest to efekt stresu który w ciąży miałam. Dlatego nawołuje do Zluzowania bo wiem jakie ro kozę mieć konsekwencje dla dziecka. I chociaż. Rozumie obawy to jednak myśle ze pozytywne myślenie może bardzo pomoc. I modlitwa ale to zależy od tego na ile ktoś jest wierzący i czy w ogóle wierzy.
Wiesz ja z papierosami mam to samo. Odkad sie dowiedzialam o ciazy rzucilam moze nie z dnia na dzien ale 3 dni i nie palilam. Chociaz mi to nie przeszkadza. Wrecz odwrotnie nawet bardziej ciagnie. W pierwszej ciazy nie moglam rzucic.palilam cala ciaze. Potem tydzien przed porodem i szpital wiec nie palilam az maly skonczyl 7 mcy. I znow zaczelam. W 2 tej niudanej ciazy bylam okropnie nerwowa plakalam i krzyczalam na zmiane i tylko papieros mnie uspokajal.
Ja wizyta az w piatek. Ciazkie dni w oczekiwaniu na - mam nadzieje- bijace serduszko
 
reklama
Do góry