reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

reklama
[
Hej
Zrobiłam w końcu te betę, narazie pierwsza i wcale mnie to nie uspokoiło. Bo OM 29.08 czyli 5 tc a beta 8387! Porównałem normy i wychodzi jakby 6 tc.. pójdę w czwartek jeszcze.. wizytę mam 10.10 ale to w luxmedzie wiec nie wiem czy się odrazu uda usg zrobić .

Warto powtórzyć betę i zobaczyć przyrost. Też się bałam. A przyrost po 24 godz tez nie był książkowy tylko 45% a jednak wszystko jest ok. Normy co do tygodni są rozciągnięte więc ważne czy rośnie.
Po 24h beta powinna ok 66% wzrosnąć a po 72h ok 100-110%
 
Hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam, ale regularnie czytam:)
Ja właśnie 2tygodnie temu też nie wiem po co, chciałam skontrolować bete. Zrobiłam po tygodniu, a potem po 48h.. No i się okazało, że wzrost jest o 46%..Więc ja już oczywiście przerażona, pojechałam do lekarza, zrobił mi usg.Był zarodeczek z serduszkiem, lecz doktor mi powiedzial, że mam przyjść na wizytę za 2 tygodnie w 8+4. Nie wiedziałam po co, a potem się doczytałam, że bicie serduszka było zbyt wolne bo 120/min... I teraz jak poszłam w poniedziałek, mega zestresowana, bo w pierwszej chwili na monitorze nie widziałam serduszka, to ono już biło 173/min.. Także nie ma co robić tej bety, mówię to z własnego doświadczenia.. Ona dokłada tylko czarnych myśli...

A tak poza tym, to mam straszny kaszel, duszność, bolą mnie płuca i gardło i nawet nie wiem czy mogę coś brać, żeby było mi lepiej :(
 
Ja pół nocy miałam ciężkie, zbieralo mi sie na wymioty, ale wymiotowac nie mogłam. Myślałam, że umrę. Rano już też lekkir mdłości, udało mi się zjeść bułkę serowa.
 
Hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam, ale regularnie czytam:)
Ja właśnie 2tygodnie temu też nie wiem po co, chciałam skontrolować bete. Zrobiłam po tygodniu, a potem po 48h.. No i się okazało, że wzrost jest o 46%..Więc ja już oczywiście przerażona, pojechałam do lekarza, zrobił mi usg.Był zarodeczek z serduszkiem, lecz doktor mi powiedzial, że mam przyjść na wizytę za 2 tygodnie w 8+4. Nie wiedziałam po co, a potem się doczytałam, że bicie serduszka było zbyt wolne bo 120/min... I teraz jak poszłam w poniedziałek, mega zestresowana, bo w pierwszej chwili na monitorze nie widziałam serduszka, to ono już biło 173/min.. Także nie ma co robić tej bety, mówię to z własnego doświadczenia.. Ona dokłada tylko czarnych myśli...

A tak poza tym, to mam straszny kaszel, duszność, bolą mnie płuca i gardło i nawet nie wiem czy mogę coś brać, żeby było mi lepiej :(
Duszności mam i ja. To okropne...
Ja pół nocy miałam ciężkie, zbieralo mi sie na wymioty, ale wymiotowac nie mogłam. Myślałam, że umrę. Rano już też lekkir mdłości, udało mi się zjeść bułkę serowa.
Ja też nie mogłam sobie poradzić wieczorem i rano. Nie wymiotowałam, ale czułam się tragicznie.
 
No właśnie mnie boli jeden z lewej. Kłuje tak raczej. Nie byłam jeszcze na USG i sobie wkręcam że mam pozamaciczna może...
Mam dokładnie tak samo, dlatego wolałam zapytać ale wychodzi na to ze to całkiem normalne [emoji6]
Cześć dziewczyny. Dzisiaj po 16 pierwsze usg. Trzymajcie kciuki abym przetrwała dzień zwłaszcza zr wstaje do pracy i mnie muli [emoji25]
Ja też zaraz do pracy i mnie mdli [emoji57] Ide coś zjeść to może przejdzie ale mam okropny problem z jedzeniem bo nie wiem co bym zjadla i na nic ochoty nie mam [emoji53]
Hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam, ale regularnie czytam:)
Ja właśnie 2tygodnie temu też nie wiem po co, chciałam skontrolować bete. Zrobiłam po tygodniu, a potem po 48h.. No i się okazało, że wzrost jest o 46%..Więc ja już oczywiście przerażona, pojechałam do lekarza, zrobił mi usg.Był zarodeczek z serduszkiem, lecz doktor mi powiedzial, że mam przyjść na wizytę za 2 tygodnie w 8+4. Nie wiedziałam po co, a potem się doczytałam, że bicie serduszka było zbyt wolne bo 120/min... I teraz jak poszłam w poniedziałek, mega zestresowana, bo w pierwszej chwili na monitorze nie widziałam serduszka, to ono już biło 173/min.. Także nie ma co robić tej bety, mówię to z własnego doświadczenia.. Ona dokłada tylko czarnych myśli...

A tak poza tym, to mam straszny kaszel, duszność, bolą mnie płuca i gardło i nawet nie wiem czy mogę coś brać, żeby było mi lepiej :(
Jedyne co możesz brać to paracetamol [emoji57] Ja też właśnie po okropnym brzeziebieniu i jeszcze mnie katar meczy [emoji53]
 
reklama
Hej. Ja to i tak Was podziwiam, bo ja nie mogę nic jeść. Nie wiem czy to bardziej przez to, że jelitówka królowała u nas czy przez ciąże. Masakra - wczoraj zjadłam ledwo co naleśnika. Waga już teraz pokazuje -3 kg w 2 tygodnie, a należę do raczej szczupłych dziewczyn więc zaraz będzie masakra jak tak dalej pójdzie.
Hej dziewczyny.
Dawno nie pisałam, ale regularnie czytam:)
Ja właśnie 2tygodnie temu też nie wiem po co, chciałam skontrolować bete. Zrobiłam po tygodniu, a potem po 48h.. No i się okazało, że wzrost jest o 46%..Więc ja już oczywiście przerażona, pojechałam do lekarza, zrobił mi usg.Był zarodeczek z serduszkiem, lecz doktor mi powiedzial, że mam przyjść na wizytę za 2 tygodnie w 8+4. Nie wiedziałam po co, a potem się doczytałam, że bicie serduszka było zbyt wolne bo 120/min... I teraz jak poszłam w poniedziałek, mega zestresowana, bo w pierwszej chwili na monitorze nie widziałam serduszka, to ono już biło 173/min.. Także nie ma co robić tej bety, mówię to z własnego doświadczenia.. Ona dokłada tylko czarnych myśli...

A tak poza tym, to mam straszny kaszel, duszność, bolą mnie płuca i gardło i nawet nie wiem czy mogę coś brać, żeby było mi lepiej :(
I tak to właśnie jest. Każda ciąża inna i każdy przypadek inny. Super, że z Twoją fasolką wszystko ok i serduszko bije już zdrowo Ja jak sprawdzałam swoją betę to przyrost miałam 181% i podwajała mi się co 1 dzień i 6 godzin. Ale to wiadomo.. na początku - potem przecież zwalnia przyrost.
 
Do góry