reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Dziewczyny, a ze spraw przeziebieniowo medycznych...

Macie jakiś pomysł jak poradzić sobie z mokrym kaszlem (pozostalosc po katarze...) i zalegająca flegma? :/
Niby jest do przezycia ogolnie ale jak kaszle to się cala napinam, i oczywiscie napinam tez brzuch. Troche mnie to martwi, że bedzie jeszcze się ciagnac sto lat za mną ten kaszel ;/
 
reklama
Hejka, my po wizycie. Bejbik zdrowy, duży, wg usg 16+6 [emoji1320]aaale z 70% chłopca dziś zrobiła się 80% dziewczynka [emoji23] nie ma to większego znaczenia ale jesteśmy trochę zdziwieni, nie wiem jak się zachowywać bo ciagle mówiłam o dzidzi jak o chłopcu, a tu nagle laleczka [emoji2] ciekawe co na kolejnym usg wyjdzie [emoji23]
 
Hejka, my po wizycie. Bejbik zdrowy, duży, wg usg 16+6 [emoji1320]aaale z 70% chłopca dziś zrobiła się 80% dziewczynka [emoji23] nie ma to większego znaczenia ale jesteśmy trochę zdziwieni, nie wiem jak się zachowywać bo ciagle mówiłam o dzidzi jak o chłopcu, a tu nagle laleczka [emoji2] ciekawe co na kolejnym usg wyjdzie [emoji23]
Ważne, że zdrowe reszta to juz pikus;)
 
A ja się trochę muszę wyżalić przed Wami. Wczoraj wróciłam z tego usg i taki mnie ból głowy złapał. Wczoraj byłam taka zadowolona z wizyty u ginekologa, że mi było obojętne czy mnie boli czy nie. Myślę, że to z emocji, jak już napięcie ze mnie zeszło to właśnie pojawił się ból i tak się bujam z nim do dzisiaj. Wzięłam dwa apapy, popiłam kawą i nic nie przechodzi.
Najgorsze ze mała tak histeryzuje i wiszczy przez te zęby, o wszystko się denerwuję, a mi już łeb pęka.
Teraz śpi, nie chcę myśleć co będzie jak wstanie, znowu jazda.
Najgorsze, że nie ma mi kto pomóc dzisiaj. Dzwoniłam do mamy czy nie mogłaby zająć się Kośką po pracy, ale nie może dzisiaj. A jak pomyśle o mężu to mnie aż trzęsie. Kolega go poprosił o pomoc i wróci później o 2 godziny. Szkoda, że jak my chcieliśmy, żeby nam pomógł to raptem ten kolega nie miał czasu. A mnie te 2 godziny by naprawdę zbawiły przy takim bólu. Najbardziej mi przykro, że mąż nie rozumie tego. Ja odbieram to tak jakby jakiś obcy facet (dla mnie prawie obcy) był ważniejszy od tego, że naprawdę go potrzebuję.

Najlepiej się kładź tez i postaraj się uspokoić. Powinno pomoc. Mi sen najbardziej pomaga na ból głowy.
Mi dziś tez ręce opadają, synek po tych wymiotach i pobycie w szpitalu całkiem stracił apetyt, co się nagotuje i dogadzam wszystko praktycznie jest na nie. Plus musimy trzymać jeszcze dietę lekkostrawna.
 
Hejka, my po wizycie. Bejbik zdrowy, duży, wg usg 16+6 [emoji1320]aaale z 70% chłopca dziś zrobiła się 80% dziewczynka [emoji23] nie ma to większego znaczenia ale jesteśmy trochę zdziwieni, nie wiem jak się zachowywać bo ciagle mówiłam o dzidzi jak o chłopcu, a tu nagle laleczka [emoji2] ciekawe co na kolejnym usg wyjdzie [emoji23]
Super, najważniejsze że maluch zdrowy. [emoji173] U mnie też na początku miał być chłopiec, a wyszła dziewczynka. I wydaje mi się, że w tej kwesti nic się nie zmieni już.
 
A ja się trochę muszę wyżalić przed Wami. Wczoraj wróciłam z tego usg i taki mnie ból głowy złapał. Wczoraj byłam taka zadowolona z wizyty u ginekologa, że mi było obojętne czy mnie boli czy nie. Myślę, że to z emocji, jak już napięcie ze mnie zeszło to właśnie pojawił się ból i tak się bujam z nim do dzisiaj. Wzięłam dwa apapy, popiłam kawą i nic nie przechodzi.
Najgorsze ze mała tak histeryzuje i wiszczy przez te zęby, o wszystko się denerwuję, a mi już łeb pęka.
Teraz śpi, nie chcę myśleć co będzie jak wstanie, znowu jazda.
Najgorsze, że nie ma mi kto pomóc dzisiaj. Dzwoniłam do mamy czy nie mogłaby zająć się Kośką po pracy, ale nie może dzisiaj. A jak pomyśle o mężu to mnie aż trzęsie. Kolega go poprosił o pomoc i wróci później o 2 godziny. Szkoda, że jak my chcieliśmy, żeby nam pomógł to raptem ten kolega nie miał czasu. A mnie te 2 godziny by naprawdę zbawiły przy takim bólu. Najbardziej mi przykro, że mąż nie rozumie tego. Ja odbieram to tak jakby jakiś obcy facet (dla mnie prawie obcy) był ważniejszy od tego, że naprawdę go potrzebuję.
Faceci juz tacy są, rozumiem w 100% do nas też jutro przyjeżdżają goście na dlugi weeekend, ja sama z dzieckiem musze posprzątać, poprac popracować, jutro zabieram się za gotowanie, a on mimo urlopu idzie na ciche na caly dzien jutro kiedy jest najbardziej potrzebny. Ale jak patrzę na chłodno to sobie myślę, że czasem więcej i lepiej zrobię bez niego bo mi się nie placze pod nogami, dziecku jak nie mam wyboru tam paluszki, owoce i bajke to juz kilka chwil z glowy. Wiadomo Ty masz bol głowy to co innego... wydajee mi się że my jesteśmy teraz tak przebodzcowane tym wszystkim, że co by nasi bliscy nie robili bedzie nas irytować i drażnić. Trzymaj się cieplutko
 
reklama
Dzieczyny, które pytały o sukienke @OdNowa z tego co widzę na zdjęciu to chyba jest asos.
Jak szukacie sukienek na ślub cywilny to na asosie jest bardzo dużo ładnych modeli, także dla ciężarnych.
Ekstra, ruszam po wypłacie na polowania w takim razie, dziękuję [emoji3590]

Mam nadzieję że dzieciaczki przestaną Wam dokazywac, @AtomicTOY, a gdyby tak mała drzemka we dwie? Spróbować Mala uspokoić w jakiś sposób żeby dała Ci chwilkę polezec i odsapnac... Mnie też często bóle głowy takie męczą, ale wtedy to właśnie ciemno, cisza, spokój, drzemka...

Dziewczyny, często widzę że chłopcy zmieniają się "nagle" w dziewczynki :D
Ja w 17 tc nadal nic nie wiem, za 1,5 tygodnia wizyta i zamierzam lekarza mojego przycisnać żeby poszukal co tam siedzi między nogami. :)
Ani na prenatalnych, ani po na wizycie u lekarza prowadzącego nikt nic mi nie mówił, a my cierpliwie czekamy... :)
Portfel za to nie cierpi, bo obiecałam sobie ze pierwsze zakupy dla maluszka poczynie, jak poznam płeć. :D
 
Do góry