reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Jak nie uda mi się nadrobić to trudno. Mam też swoje życie [emoji4]
Teraz miałam więcej czasu bo miałam zwolnienie, ale czas wrócić do rzeczywistości [emoji4]
Dokładnie, jest też życie poza internetem. Ja w tygodniu jak jestem w pracy, to też nie raz czytałam po łebkach, i pół słowem się odzywałam.
Wiadomo, że każda z nas ma coś na głowie. Forum to nie obowiązek a odskocznia, przyjemność.. Itp.
 
reklama
Ja mam dziś 12+6..
Czuję się normalnie, nic mi nie dolega. Nie czuję się ciążowa..
Jedyne co mnie męczy to ochota na coś słodkiego, konkretnie na "Grześka" ale nikt nie chce iść do żabki [emoji2368][emoji2368][emoji1787][emoji1787]

I to,, ale nikt nie chce isc do Żabki,, było taka kropka nad i [emoji23][emoji1303][emoji1303]
 
Dziewczyny dajcie znac jak się czujecie w 13t bo ja już sama nie wiem co się dzieje, dzisiaj poprostu jak ręka odjął, zero zmęczenia, czasami zakuje coś w brzuszku, apetyt taki ze hej i zero mdłości. I czy taka nagła zmiana na lepsze była tez u Was? Buziaki :)
Ja od 2-3 dni wreszcie wróciłam do życia, bo tak to ciagle zmeczona spiaca.. wracalam z pracy zjadlam i spalam , starszy syn pomagał bardzo, pilnowal mlodszej , bawil sie z nią, no nie mialam sily na nic. Zla bylam na siebie ze taki ze mnie flak. Aż wyszlo ..test ...usg ..i ze to 11tydz. juz a nie fasolka :-) :) machajacy raczkami nóżkami 4.5cm człowiek ♡♡♡♡♡
 
Dokładnie.
Ja to ogólnie się wachalam czy założyć tu konto.
Jestem od początku swojej ciąży. Nie raz otrzymywałam wsparcie i to była jedna z lepszych decyzji [emoji4]
Dokładnie, jest też życie poza internetem. Ja w tygodniu jak jestem w pracy, to też nie raz czytałam po łebkach, i pół słowem się odzywałam.
Wiadomo, że każda z nas ma coś na głowie. Forum to nie obowiązek a odskocznia, przyjemność.. Itp.
 
Dziewczyny dajcie znac jak się czujecie w 13t bo ja już sama nie wiem co się dzieje, dzisiaj poprostu jak ręka odjął, zero zmęczenia, czasami zakuje coś w brzuszku, apetyt taki ze hej i zero mdłości. I czy taka nagła zmiana na lepsze była tez u Was? Buziaki :)
Ja tak mam :) przestałam być taka zmęczona, mdłości już prawie całkiem zniknęły :)
 
Pocytowałam co miałam do cytowania a teraz mam do was pytanie: jak ogłosić ciążę w pracy? Szef już wie(to chyba najgorsze bo musieliśmy ustalić plan gry co bedzie ze mną i moim zespołem), muszę powiedzieć jeszcze zespołowi do którego należę(15 osób, spotykamy się codziennie rano na odprawę) i zespołowi ktorym kieruję(10 osób, spotykamy się raz na 2 tygodnie, kolejny raz za tydzień). Nie wiem co gorsze, chyba najlepiej jakbym to zrobiła w tym samym dniu żeby nikt nie poczuł się mniej ważny. Co mówiłyście? To co chcę im powiedzieć to że w maju znikam na pół roku i ze wcześniej to zależy od mojego stanu zdrowia ale planuję pracować conajmniej do końca marca. Że z szefem zastanawiamy się jak najlepiej zapewnić kompetentne zastępstwo na ten czas. Kurcze w sumie nie mam pojęcia co powiedzieć! Już się stresuję...
 
I to,, ale nikt nie chce isc do Żabki,, było taka kropka nad i [emoji23][emoji1303][emoji1303]
Niestety temat zamknięty hahahha
Mąż stwierdził, że też by wciągnął.. Ale nastała niezręczna cisza.. Skumal, że w domu pustki, i od razu zmienił zdanie.. "jednak nie mam ochoty na nic słodkiego, zrobię SOBIE kanapkę" hahah
 
reklama
Ja mam dziś 12+6..
Czuję się normalnie, nic mi nie dolega. Nie czuję się ciążowa..
Jedyne co mnie męczy to ochota na coś słodkiego, konkretnie na "Grześka" ale nikt nie chce iść do żabki [emoji2368][emoji2368][emoji1787][emoji1787]

Jeeju ja tez mam fazę na "Grześka", a najlepiej tego bez czekolady, dzielonego na 6 [emoji16]

Nie mam też konkretnie parcia na słodkie czy słone. Są dni, ze zjadlabym czekolade i sa tez takie ze pyszna pizze. Jedyna rzecz ktora moglabym jesc codziennie jest rosół [emoji57]
 
Do góry