reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

O kurcze, nie spodziewałabym się, że sie ktoś znajdzie :D to faktycznie trzeba rozważyć ten temat ❤ mnie na razie też odrzuciło od kawy i jedyne co czasem wypije to cappucino.

Dziewczyny czy Wy też macie taki problem, że budzi Was ssący żołądek i musicie coś zjeść na szybko? Ja tak mam codziennie i normalnie już mam dość :(
Ja tak codziennie.. Właśnie się motywuje żeby wstać z łóżka ;p Bo głód nie do opanowania
Dziewczyny tak mnie wzdęło po tym święcie, a jeszcze dzisiaj przede mną odwiedziny u rodziny męża na Kaszubach wiec będzie coś w stylu kapusta zasmażana na słodko.
Wasze pociechy wszystkie prześliczne i cudowne, zwierzęta to antydepresanty. Wstawiam mojego małego zakochańca. Mój mąż się śmieje, ze trochę myśli że jestem jego kobietą i miauczy jak on mnie próbuje przytulać:D czy myślicie, że one czują, że jesteście w ciąży ?
Wiesz co.. Moje kicie np. Nigdy nie robiły tzw. Gnieciucha (nie ugniatały łapami). A od kilku dni Inka przychodzi do mnie, siada przy brzuchu, odpala traktor i zaczyna ugniatać mi brzuch heh Myślę, że zaczynają czuć co się święci :D
@nicelady całuski dla Was :*

@Crazy Girl przypalenie zupy w ciąży można wybaczyć :) Rodzinka na bank zadowolona była z pozostałych dań.

wczoraj już mało pisałam, bo wyprowadziła mnie teściowa z równowagi ... wyobraźcie sobie, że pojechaliśmy wczoraj do siostry teścia na obiad. Wychodzimy od teściowej a ona do mnie z tekstem, że mam się nie zdziwić bo tam wszyscy już usg moje widzieli.... no szkurw.... cholera mnie wzięła i jej powiedziałam kilka zdań, a po powrocie mój D.już miał z nią gadać bo bym mu nie odpuściła. Tak się kurczę chyba nie robi? Czy tylko dla mnie zdjęcie usg jest intymną dość kwestią i upoważnieni do informowania o ciąży lub pokazywania zdjęć są rodzice dziecka? !!! Ehh.. :/
Któraś z Was pytała o apkę - ja mam Preglife i jest super, no i Hi Mommy :) Obie są super i dobrze liczą.

oj tak... w nocy i nad ranem. Chociaż paluszka muszę zjeść, bo straszne to jest uczucie :)
Masakra.. Nikt nie powinien bez Twojej zgody pokazywać zdjęć i informować o co ciąży.
Ale cudne :) a powiedz mi Twoje trikolorki od maleńkich są razem? Akceptuja się??
Moja przygarnelam jak miała 6mc, teraz ma prawie 3,5 roku, i jest wychowana jako koci jednak i zupełnie nie toleruje innych zwierząt.
Niekiedy siostra przychodzi ze swoim jorkiem, raz z kotem, to moja cały czas syczała. Napuszona była tak bardzo, że sama się jej bałam hahaha
Później pół dnia chodziła nieswoja, przyczajona i jakby obrażona, nawet dotknąć się nie chciała.
Kochana, bo łączenie kotów to skomplikowana sprawa :) nie powinno się od tak wrzucać obcego zwierza do domu i liczyć, że się pokochają od razu heh. Istnieje metoda izolacji i stopniowego zapoznania. Moje kicie np. Akceptują nowego po ok 1-2 tygodni :) do tego czasu jak nawiedzone. Przy odpowiednim łączeniu większość kotów zaakceptuje drugiego (choć bywają wyjątki).
 
reklama
A ja dziś miałam ciężką noc i pierwszy koszmar... Obudziłam się z płaczem. Nie powiedziałam mojemu co mi się śniło mimo, że próbował to ze mnie wyciągnąć. Nie mogłam się otrząsnąć po przebudzeniu... Myślałam, że poroniłam... I sen był prawdziwy
 
Wiecie co trochę się martwię a raczej się nakrecam jak to mój mąż mówi, ale jak powiedziałam dzieciom i rodzinie to myślę że coś złego się stanie. Prenatalne dopiero w poniedziałek ale do tego czasu to chyba jajko zaniosę. Wy też tak macie?
No ja mam właśnie tak zwłaszcza ze moj synek ciagle chodzi i tuli się do mojego brzucha i mówi ze nie może się już doczekać. Nie wiem jakbym miała mu wytłumaczyć gdyby się coś strasznego stało. Żałuje czasem ze mu powiedzieliśmy a z drugiej strony widzę jak on wyczekuje i jaki jest kochany.
 
@MB91

Jestem za - popieram koncepcje.
PS. Nie mówię tu o sytuacji , ze ktoś się nie odzywa kilka dni i go usuwamy (bo wtedy każdy będzie pisać byle co,aby pisać) ale o sytuacji kiedy faktycznie ktoś jest ale zupełnie nieobecny.

PS. Ja tez nie sądziłam ze tyle osób podczytuje :)
 
Mamusie czy macie może taką sytuacje (któraś z Was) - dziecko z 1 małżeństwa?

W czym rzecz:

Mój mąż ma syna z 1 małżeństwa - 8 lat. I jak mała nasza się urodziła to cieszył się na siostrzyczkę, ale potem i do teraz widać jak jest zazdrosny. Mała już kumata jest i też potrafi być zazdrosna o młodego jak się np. przytula do taty. O kolejnym rodzeństwie jeszcze nie wie, a ja się strasznie denerwuje już tym faktem bo nie wiem jak zareaguje. Mąż chce mu powiedzieć jak już poznamy płeć (możliwe, że po prenatalnych) ale podejrzewam, że syn D. już się domyśla bo niejednokrotnie coś słyszał. Nie mieszka z nami tylko w innym mieście i widujemy się co 2 tygodnie, ale ostatnio powiedział, że czuje się zdradzony przez tatę bo ma nową rodzine. D. chcąc mu to „wynagrodzić” jak jesteśmy trochę odpycha małą.. oszaleje, bo nie mogę mu przetłumaczyć że to nie jest za dobre ani dla młodego, ani dla córeczki naszej. Whhh to się wygadałam i wyżaliłam.
 
Wiecie, że na liście są 62 nazwiska do wątku zamkniętego? :D Szczerze nie ogarniam, że nas tutaj aż tyle jest!!! Uważam, że najrozsądniej będzie dzisiaj wysłać listę wieczorem do tworzenia wątku (dlatego jak ktoś jeszcze chce proszę o informacje priv; nie wpisuje na listę po informacji w poście). A potem jak już grupa będzie zamknięta, te mamusie które będą tylko podczytywać po cichaczu usuwać ?
Wiem po sobie i grupie z 2018 - potem (7-9 miesiąc i dalej) już się robi taka wielka „mamusiowa rodzina”, że lądują zdjęcia dzieciaczków itd. a to wiadomo nie jest dla wszystkich. Nooo i wyznania połogowe też są na maxa intymne :D Co sądzicie??
Sądzę jak Ty :)
W pierwszej ciąży dopisałam się do forum, córka ma 12 lat, a my z dziewczynami do dziś mamy kontakt. Może już nie na forum, ale na grupie na fb i w kontaktach, fajna sprawa :)
Też byłyśmy w zamkniętej grupie. Usuwalysmy czytaczy, bo w końcu po to zamknięte byłyśmy, żeby czuć się komfortowo.
Był regulamin, każdy po zapisaniu się miał czas ok tygodnia by się odezwać. Bo nie uwierzę, że jeśli babeczka ma czas, aby przeczytać taka sumę postów, nie ma minuty by napisać "cześć jestem Kinga.."
 
reklama
U nas historia smutna z psem :(
Bardzo złe zniósł pojawienie się Tytusa w domu. Wpadł w depresje, gryzł się do krwi, nie chciał jeść. Staraliśmy się go rozpieszczać jak do tej pory ale bez skutku. Byliśmy u psiego psychologa:( od czerwca jest u teściów( maja duży dom z ogrodem o są na emeryturze) wiec maja dla niego czas i tam odżył. Ale mi serce pęka bo ja tak za nim tęsknie. Próbowaliśmy go ostatnio zabrać to nie chciał jechać :(
Smutne bardzo :( nasz dorosly adopciak czuwał od pierwszego dnia przy dziecku. Pozwalal sobie na wszystko małemu.


Za to moja sunia nie da sobie w kaszę dmuchac. Jak syn ja męczy to potrafi zęby pokazac ale krzywdy mu nie zrobi :)
Oczywiscie pilnuje żeby jej nie meczyl ale nie zawsze zdarze na czas :) no ale ogolnie tworza dobry team, codziennie sie razem bawią piłka czy sznurkiem.:)
 
Do góry