reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Piękne macie te zwierzaki [emoji5] My niestety w tym roku żegnaliśmy naszego pieska, był z nami 16 lat. Bardzo przezylysmy z mamą jego stratę, dlatego teraz ani mama ani ja absolutnie nie chcemy mieć zadnego zwierzaka. Ból po stracie jest okropny....
A jak pomysle o tym, ze ludzie bez zadnych wyrzutow oddaja swoje zwierzaki, to az serce boli...

Bardzo Ci współczuje. 4 lata temu straciłam sunie, która miałam od podstawówki. Coś okropnego. Moi rodzice byli przeciwni, ale po dwóch tygodniach adoptowałam pieska ze schroniska. Nie mogłam wytrzymać tej pustki w domu. Teraz są w psiaku zakochani i nie pozwolili mi jej zabrać do siebie po ślubie :D
 
reklama
A ja codziennie kładę się spać po 21 A już nie śpię od 4 rano. I nie da się tak aby usnąć.
Co do zwierząt moja sunia jest u rodziców od jakiś kilku lat.
W tamtym roku przyplatala się do nas kotka. Gmina mi wysterylizowala była rok. Ale zaatakowalo ja coś i weterynarz odciął ogonek. Udało mi się znaleźć dla niej nowy domek w blokach.
A teraz znowu jakaś dołączyła i śpi w piwnicy też młodziutka.
 
My mamy suczkę którą znalazłam w lesie jak wracałam z pracy jest kochana, ja i mąż to dla niej najważniejsze osoby. Dzieci niby lubi ale jak my jesteśmy to na córki nie reaguje ku ich rozpaczy. Mamy też kotka wychowanego przez nas strzykawka, (kocica go zostawila) ulubieniec dzieci daje się kochać choć z mężem mają "kosę,, haha starsza córka ma rybki a młodsza od 3 miesięcy szynszyla.

Znaleziona w lesie? O jezu...:( ale miała szczęście ze na Was trafiła. Kocham takie szczęśliwe historie.
 
Ja tak mam, na szczęście prenatalne również w poniedziałek. U mnie to dlatego że długo zwlekałam w zeszłym roku w poprzedniej ciąży żeby komuś powiedzieć i jak już w końcu powiedziałam w pracy to dwa dni później poroniłam :( w 17 tygodniu więc się naprawdę nie spodziewaliśmy... I teraz też tak wisi nade mną, bo w środę powiedziałam już szefom w pracy w żeby szykowali się na rekrutację. I denerwuję się. Ale to tylko nasze głupie myślenie, tak naprawdę to przecież nie ma znaczenia. Musi być dobrze!
No właśnie ja tak myślę że jak nie powiem to wszystko będzie dobrze i dobrze się skończy. My mamuśki to mamy wybitny talent do zamartwiania.
 
Pierwszy raz miałam problem z nadrobieniem Was [emoji3]

W soboty zazwyczaj cicho było na forum [emoji6]


Urodziny nam się prawie udały. Chciałam podgrzać zupę porowa z klopsikami...włączyłam i kurde zajęłam się dzieckiem bo coś tam i się przypaliła... Najgorsze że wszyscy już byli i zupa nie nadawała się do zjedzenia... Dobrze że miałam dużo innych rzeczy do zjedzenia [emoji3]

My też mamy domowego pupila
Zobacz załącznik 1040784Zobacz załącznik 1040785
Jaka piękna! My mamy dwie papużki faliste. Nie dziobie za mocno?
 
Ja jestem z Zamościa, u nas jest duzo lekarzy i jak teraz patrzylam to od 4 listopada pełno terminów. Na nfz napewno nie ma, ale wole zapłacić a nie czekać. Nie potrzebne skierowanie, rejestruje sie przez internet i tyle. Takie usg kosztuje 80 zl. Dziewczyny ile płacicie za usg prenatalne? Moj lekarz bierze tyle samo co normalna wizyta czyli 100 zl a usg mi robił z 30 min.
no to mega tanio, w Warszawie za prenatalne to ok 250
 
Wiecie, że na liście są 62 nazwiska do wątku zamkniętego? :D Szczerze nie ogarniam, że nas tutaj aż tyle jest!!! Uważam, że najrozsądniej będzie dzisiaj wysłać listę wieczorem do tworzenia wątku (dlatego jak ktoś jeszcze chce proszę o informacje priv; nie wpisuje na listę po informacji w poście). A potem jak już grupa będzie zamknięta, te mamusie które będą tylko podczytywać po cichaczu usuwać ?
Wiem po sobie i grupie z 2018 - potem (7-9 miesiąc i dalej) już się robi taka wielka „mamusiowa rodzina”, że lądują zdjęcia dzieciaczków itd. a to wiadomo nie jest dla wszystkich. Nooo i wyznania połogowe też są na maxa intymne :D Co sądzicie??

Napisałam priv ;)
 
reklama
O kurcze, nie spodziewałabym się, że sie ktoś znajdzie :D to faktycznie trzeba rozważyć ten temat ❤ mnie na razie też odrzuciło od kawy i jedyne co czasem wypije to cappucino.

Dziewczyny czy Wy też macie taki problem, że budzi Was ssący żołądek i musicie coś zjeść na szybko? Ja tak mam codziennie i normalnie już mam dość :(
Ja tak codziennie.. Właśnie się motywuje żeby wstać z łóżka ;p Bo głód nie do opanowania
Dziewczyny tak mnie wzdęło po tym święcie, a jeszcze dzisiaj przede mną odwiedziny u rodziny męża na Kaszubach wiec będzie coś w stylu kapusta zasmażana na słodko.
Wasze pociechy wszystkie prześliczne i cudowne, zwierzęta to antydepresanty. Wstawiam mojego małego zakochańca. Mój mąż się śmieje, ze trochę myśli że jestem jego kobietą i miauczy jak on mnie próbuje przytulać:D czy myślicie, że one czują, że jesteście w ciąży ?
Wiesz co.. Moje kicie np. Nigdy nie robiły tzw. Gnieciucha (nie ugniatały łapami). A od kilku dni Inka przychodzi do mnie, siada przy brzuchu, odpala traktor i zaczyna ugniatać mi brzuch heh Myślę, że zaczynają czuć co się święci :D
@nicelady całuski dla Was :*

@Crazy Girl przypalenie zupy w ciąży można wybaczyć :) Rodzinka na bank zadowolona była z pozostałych dań.

wczoraj już mało pisałam, bo wyprowadziła mnie teściowa z równowagi ... wyobraźcie sobie, że pojechaliśmy wczoraj do siostry teścia na obiad. Wychodzimy od teściowej a ona do mnie z tekstem, że mam się nie zdziwić bo tam wszyscy już usg moje widzieli.... no szkurw.... cholera mnie wzięła i jej powiedziałam kilka zdań, a po powrocie mój D.już miał z nią gadać bo bym mu nie odpuściła. Tak się kurczę chyba nie robi? Czy tylko dla mnie zdjęcie usg jest intymną dość kwestią i upoważnieni do informowania o ciąży lub pokazywania zdjęć są rodzice dziecka? !!! Ehh.. :/
Któraś z Was pytała o apkę - ja mam Preglife i jest super, no i Hi Mommy :) Obie są super i dobrze liczą.

oj tak... w nocy i nad ranem. Chociaż paluszka muszę zjeść, bo straszne to jest uczucie :)
Masakra.. Nikt nie powinien bez Twojej zgody pokazywać zdjęć i informować o co ciąży.
Ale cudne :) a powiedz mi Twoje trikolorki od maleńkich są razem? Akceptuja się??
Moja przygarnelam jak miała 6mc, teraz ma prawie 3,5 roku, i jest wychowana jako koci jednak i zupełnie nie toleruje innych zwierząt.
Niekiedy siostra przychodzi ze swoim jorkiem, raz z kotem, to moja cały czas syczała. Napuszona była tak bardzo, że sama się jej bałam hahaha
Później pół dnia chodziła nieswoja, przyczajona i jakby obrażona, nawet dotknąć się nie chciała.
Kochana, bo łączenie kotów to skomplikowana sprawa :) nie powinno się od tak wrzucać obcego zwierza do domu i liczyć, że się pokochają od razu heh. Istnieje metoda izolacji i stopniowego zapoznania. Moje kicie np. Akceptują nowego po ok 1-2 tygodni :) do tego czasu jak nawiedzone. Przy odpowiednim łączeniu większość kotów zaakceptuje drugiego (choć bywają wyjątki).
 
Do góry