Ja paliłam kiedyś 2 paczki dziennie. Późnej ograniczyłam do 1 paczki na 2-3 dni. A jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to od razu odstawiłam po zrobieniu testu i czuję się jakbym nigdy nie paliła Dasz radę. Mi kumpel powiedział po tym jak rzuciłam taki tekst "słyszałem, że mądre kobiety nie mają problemu żeby rzucić papierosy jak dowiedzą się o ciąży". I tego się trzymam żyje w przekonaniu, że to ja jestem jedną z tych mądrych hahahah Też spróbuj tak o tym myślećPaliłam jak czołg zanim dowiedziałam się o ciąży. Od razu przestałam i jakoś do tej pory dawałam rade. Bywało różnie ale nie miałam myśli żeby zapalić. A dziś mam jakieś apogeum dola. Na poniedziałek muszę upiec placka i ciastka do szkoły dla syna na ślubowanie ale chyba wezmę się za to jutro bo dziś pewnie by mi zakalec wyszedł. I zdolowalabym się jeszcze bardziej. Myśle ze to ta pogoda jesienna tak na mnie działa bo zawsze na jesień mnie jakieś czarne wizje świata nachodzą a hormony pewnie to jeszcze eskalują. Ale do sklepu się nie wybieram bo mi za zimno wiec jakoś plus tej pogody jest
A co do gorszego dnia... Mnie laptop z równowagi wyprowadza... Mam ochotę wyrzucić go przez okno... Moj partner od razu zaczął mi szukać nowego hahah