Hej dawno się nie odzywałam, ale mdłości i wymioty plus bezsenność nieźle dały mi w kość przez ostatnie tygodnie.. Na szczęście od kilku dni forma już dużo lepsza, dzisiaj nawet dałam radę zrobić małe zakupy spożywcze czyli pierwszy raz od 4 tygodni poczułam się na tyle dobrze, aby wybrać się gdzieś dalej niż tylko do lekarza czy na pobranie krwi.
Dzisiaj byliśmy też na usg genetycznym i maluszek ma 49 mm, serduszko bije 159 uderzeń, kość nosowa widoczna, NT 0,72. Żadnych dadatkowych badań z krwi i testów nie robię, wierzę że z maluszkiem wszystko jest dobrze
wg usg dzisiaj 11+5, następne mamy 16 grudnia i będzie to jakoś w połowie 19 tygodnia.
W ogóle to maleństwo chyba drzemało, bo niewiele się ruszało, obie rączki trzymało do góry koło główki i do tego nóżki/stópki miało cały czas skrzyżowane
Odnośnie wielkości brzuszka to u mnie narazie nic nie widać, mimo drugiej ciąży. W poprzedniej zaczął rosnąć dopiero koło 15-16 tygodnia, mimo ciąży bliźniaczej.