reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2020

Hej dziewczyny. U mnie krwiaka zdiagnozowano w 7 t.c. Miał wówczas 5,5x9,9 mm. Po dwóch tygodniach okazało się, że powiekszył swoje rozmiary do 11x12 mm. :( Od tygodnia staram się jak najwięcej leżeć i odpoczywać. Wstaje jedynie po coś do jedzenia i do WC. Nastepną wizytę mam za 2,5 tyg. Jak pomyślę, że jeszcze tyle leżenia przede mną to łapie mnie przygnębienie :(Czy któraś z WAS miała podobna sytuację? :( Pozdrawiam!
Ja miałam krwiaka w pierwszej ciąży nie pamiętam jakiego ale dużego coś koło 3 cm i nie zwracałam w ogóle na niego uwagi. Chodziłam na aqua aerobic jak mi tylko siły pozwoliły i normalnie funkcjonowałam. Miałam zakaz współżycia z partnerem ale w sumie też tego nie przestrzegaliśmy. No i w połowie ciąży już go nie było, albo był ale już nie był istotny. To żaden wyrok :)
 
reklama
1 dziecko próbowałam urodzić naturalnie i mimo że ważył 2700g i 50 cm to nie dałam rady. Ułożenie prawidłowe dziecka i łożyska, żadnych przeciwwskazań, użyty został proznociag, nacięcie krocza, naciskanie na brzuch i nic nie pomogło. Tymonek zaczął tracić puls i wzięli nas na cc. Po tej sytuacji i bólu jaki towarzyszy SN nie decyduje się rodzic naturalnie w życiu a przez tą sytuację na szczęście nie muszę.
Zresztą niektórzy lekarze twierdzą że nie urodzie dziecka przez budowę ciała [emoji2368] nie wiem za bardzo o co chodzi bo wagę mam w normie, wygląd zewnętrzny też
Ja cię rozumiem... ja miałam podobna sytuacje przy pierwszym porodzie z tym ze u mnie wypchnęli jakos córeczkę ale popekalam II/III stopień i 10 miesięcy później dochodziłam do siebie. Teraz lekarz stwierdził ze mam taka budowę ze nie doradza drugi raz ryzykować bo może wcale nie być lepiej i prawdopodobnie będzie cesarka no chyba ze dziecko będzie jakieś mikroskopijne to wtedy się zastanowię
 
@Anipul znalazłam zdjęcie tego krwiaka. Większy niż pęcherzyk i zarodek. W zasadzie na pół macicy. Nic kompletnie się nie wydarzyło. Wielokrotnie wtedy czytałam że ciągłe leżenie wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.
received_1524272587590393.jpeg
 
Ja cię rozumiem... ja miałam podobna sytuacje przy pierwszym porodzie z tym ze u mnie wypchnęli jakos córeczkę ale popekalam II/III stopień i 10 miesięcy później dochodziłam do siebie. Teraz lekarz stwierdził ze mam taka budowę ze nie doradza drugi raz ryzykować bo może wcale nie być lepiej i prawdopodobnie będzie cesarka no chyba ze dziecko będzie jakieś mikroskopijne to wtedy się zastanowię
Daj spokój :( dla mnie rekonwalescencja po cc to nic w porównaniu z SN.
 
1 dziecko próbowałam urodzić naturalnie i mimo że ważył 2700g i 50 cm to nie dałam rady. Ułożenie prawidłowe dziecka i łożyska, żadnych przeciwwskazań, użyty został proznociag, nacięcie krocza, naciskanie na brzuch i nic nie pomogło. Tymonek zaczął tracić puls i wzięli nas na cc. Po tej sytuacji i bólu jaki towarzyszy SN nie decyduje się rodzic naturalnie w życiu a przez tą sytuację na szczęście nie muszę.
Zresztą niektórzy lekarze twierdzą że nie urodzie dziecka przez budowę ciała [emoji2368] nie wiem za bardzo o co chodzi bo wagę mam w normie, wygląd zewnętrzny też
Wiesz , że ja na początku , gdy zaczęłam rodzić usłyszałam ,że ,,pani to kawał kobietki , urodzi pani " . Dopiero podczas porodu okazało się ,że mam jakąś wadę miednicy. Więc wyglądać możemy ładnie ;)

Ja żałuję ,że nie skonsultowałam się przed ciążą z moją panią doktor , powiedziała mi ,że powinnam mieć rentgen zrobiony...

Ciekawa jestem jak to się skończy. Ponoć po CC , nie wolno podawać podczas porodu oksytocyny. Wszystko samo powinno się rozwiązać. Chyba ,że okaże się ,że dziecko będzie dorodne jak pierwsze to zapewne będzie planowane... Raz chciałabym rodzić , raz się boje... Ale ufam lekarzowi.
 
Najlepszego dla solenizantek czy jubilatek :-) bo już nie kojarzę co z czym się je. Tak czy siak [emoji322][emoji323][emoji512] STO LAT!

Dziewczynom z gorszymi wynikami pappa mogę powiedzieć tylko że trzymam mocno kciuki i też wydaje mi się że konsultacje to podstawa-dajcie znać co i jak!

U nas tragedia.
Jestem z córką-3 lata w szpitalu. Niemocz i najprawdopodobniej zatwardzenie - od soboty ból pupy non stop i popuszczanie stolca- nikt nas nie chciał przyjąć rano, od wizyty na Sor-olali, pediatra-mówi że z zatwardzeniem nie ma sensu szpital tylko wlewka i badania krwi aż do usg brzucha i w końcu na dziecięcym wprost nad przyjęli... No koszmar... Pęcherz pełny a siku nie chce biedulka robić...

Także dziewczyny czeka na trudny czas, przynajmniej kilka dni. U mnie narazie ok.
Współczuję [emoji8] Oby szybko malutkiej pomogli. Zdrówka [emoji9]
 
Wiesz , że ja na początku , gdy zaczęłam rodzić usłyszałam ,że ,,pani to kawał kobietki , urodzi pani " . Dopiero podczas porodu okazało się ,że mam jakąś wadę miednicy. Więc wyglądać możemy ładnie ;)

Ja żałuję ,że nie skonsultowałam się przed ciążą z moją panią doktor , powiedziała mi ,że powinnam mieć rentgen zrobiony...

Ciekawa jestem jak to się skończy. Ponoć po CC , nie wolno podawać podczas porodu oksytocyny. Wszystko samo powinno się rozwiązać. Chyba ,że okaże się ,że dziecko będzie dorodne jak pierwsze to zapewne będzie planowane... Raz chciałabym rodzić , raz się boje... Ale ufam lekarzowi.
Daj spokój... Ja też usłyszałam że dam radę ale oni chyba tak pocieszać chcą. U mnie poród ekspresowy 8.30 3 cm rozwarcia 11.10 10 cm i poród właściwy, 12.40 przez cc urodził się synek.
Dowiedz się dobrze bo czasem nie warto ryzykować. A ile czasu po porodzie już jesteś?
 
1 dziecko próbowałam urodzić naturalnie i mimo że ważył 2700g i 50 cm to nie dałam rady. Ułożenie prawidłowe dziecka i łożyska, żadnych przeciwwskazań, użyty został proznociag, nacięcie krocza, naciskanie na brzuch i nic nie pomogło. Tymonek zaczął tracić puls i wzięli nas na cc. Po tej sytuacji i bólu jaki towarzyszy SN nie decyduje się rodzic naturalnie w życiu a przez tą sytuację na szczęście nie muszę.
Zresztą niektórzy lekarze twierdzą że nie urodzie dziecka przez budowę ciała [emoji2368] nie wiem za bardzo o co chodzi bo wagę mam w normie, wygląd zewnętrzny też

W niektórych szpitalach sprawdzaja narzędziem podobnym do cyrkla rozstaw miednicy. Może wlasnie miednica czy biodra są nie adekwatne wymiarem do sn.

Mnie na patologię ciąży jak przyjmowali to po pomiarze powiedzieli że idealne ciało do rodzenia naturalnego.

Jednak musiałam rodzić cc by nie stracić synka.

Daj spokój :( dla mnie rekonwalescencja po cc to nic w porównaniu z SN.

Ja po cc szybko doszłam do siebie.


Robiłam dziś swojskie pierogi ruskie i pierogi z kapusta i pieczarkami.

Wyszły jak babcine. :)20191023_142014.jpg
 
reklama
Badanie zewnętrznego pomiaru miednicy służy orientacyjnemu określeniu rozmiarów kanału rodnego, przez który dziecko opuszcza macicę w czasie porodu. Dzięki temu lekarz ocenia, czy możliwy jest poród drogami natury, czy też prawdopodobnym rozwiązaniem będzie cesarskie cięcie. Badanie wykonuje się na kilka tygodni przed planowanym terminem porodu, podczas kontrolnej wizyty ginekologicznej, która przypada między 33. a 37. tygodniem ciąży.

Znalazłam te informację - a urządzenie to miednicomierz
 
Do góry