nikolka1203
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2018
- Postów
- 854
No to widzisz.. Czuję że u mnie będzie podobnie i nikt tego nie doceni.Ja też chcę od razu na L4 tym razem.
W pierwszej chodziłam do 5 miesiąca to premii kwartalnej za okres w którym byłam nie zobaczyłam złotówki.
Echhh no bo przeziez mnie nie ma .
Po 11 latach to jak lisciem w twarz Ale powinnam się była przyzwyczaic.
Pójdę chyba w ten piątek
Dobrze by było mieć to za sobą.
Trzymam kciuki kochana [emoji3590] wszystko będzie dobrzeJa mam nadzieję, ze juz nie bede plamic
Ja bym chciała iść na l4 ze względu na dwa poronienia. Przy poprzedniej ciąży która poroniłam nawet na przymusowym zwolnieniu latalam do pracy pomagać jak tylko mógłam. Mam pracę siedząca ale od siedzenia boli mnie brzuch, lepiej jest tylko jak leżę. W dodatku moja praca jest bardzo stresująca i nie można sobie w niej pozwolić np na wyjście do toalety bo ma się mdłości tak jak ja. Klientów nie interesuje czy jesteś w ciąży chcą być obsluzeni a pracodawca chce żeby wyrabiać plan co wiąże się z bardzo wysokim stresem, co chwilę audyty i kontrole, to wszystko naprawde odbija się na zdrowiu i psychice. Wiem o tym bo zaszlam dopiero po zwolnieniu lekarskim kiedy psychicznie odpoczelam. Sama kiedyś mówiłam że będę pracować do końca ale nie każdy ma taką możliwość, zdrowa ciąża to nie choroba ale trzeba myśleć o dziecku, nie o pracodawcy.Ja tez jak siadam czuje tam wszystko w srodku [emoji2356]
Dziewczyny czemu wy tak ciągnięcie na to L4 wiem ze to w Polsce popularne ale nie lepiej pracować? Ja zamierzam pracować aż do macierzyńskiego, tak samo mialam z synem i mam nadzieję, że teraz nie będzie inaczej.
Ja i tak im dużo pomogłam bo nie zostawiłam ich bez pracownika tylko czekam aż sobie kogoś na spokojnie zrekrutuja.
Nie wiem czy wrócę do pracy w bankowości po macierzyńskim, czuję że to na dłuższą metę nie jest dobry wybór. Zobaczymy co przyniesie los.