Dziewczyny a mnie ciekawi jak u Was wyglądał, np. 9 tydzień ciąży? Czy objawy się nasilały czy już odpuszczały? Wiem, że każda ciąża jest inna ale chciałabym chociaż mieć jakieś porównanie. Ja od samego początku dosyć spokojnie przechodzę ciążę - to moja pierwsza. Do tej pory nie zdarzyło mi się jeszcze wymiotować, chociaż czasami męczą mnie mdłości, totalnie brak szczególnego apetytu i czegoś co mogłabym zjeść, jestem bardzo osłabiona, że nawet wyjście samej na spacer mnie nie przekonuje a bardzo bym chciała, ale po prostu się obawiam, senność okropna i czasami bóle brzucha plus kręgosłup
U mnie co prawda tydzień 8 (7+5), tez pierwsza ciaza ale nie mam żadnych objawów poza okresowa sennością (zdarzają się takie dni ale rzadko) i tym, ze łapie zadyszkę szybciej. Ale nie jest tragicznie, wciąż chodzę na siłownie tylko już nie robie typowego kardio bo nie chce aż tak tętna podnosic.
Zachcianki mam takie jak przed ciążą - czyli raz na tydzień czy dwa włącza mi się, ze zjadłabym „coś tam”. Ale to ja tak całe życie, od dzieciństwa
W ogóle musze się dopytać jak to jest w moim przypadku z lataniem w pierwszym trymestrze. Wy tez chodzicie z zeszytem pełnym pytań?