reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Podziwiam wszystkie kobiety, ktore rodzily naturalnie. Powinni Nobla za to przyznawac. Ja na pewno sie nie odwaze. Ostatnio jak mi bete robili, babeczka nie mogla zyly znalezc, wbila igle i wiercila...a mi zrobilo sie slabo i zemdlalam [emoji87]
 
reklama
A zmieniając temat jestem już zła. Ciagle mi się jeść chce, jak nie zjem to jest mi niedobrze. Wkurza mnie to, że tyle jem. Zjem coś duzego i za pół h siedzę głodna.. Nigdy tak nie miałam. W takim tempie to ja za niedługo +20kg... Serio... Chodzę ciągle jeść a za chwilę jestem nienazarta. Czy któraś tak ma??

Jakbym to ja siebie opisywała.. Ja mam już 3 kg na plusie od początku.....
 
Podziwiam wszystkie kobiety, ktore rodzily naturalnie. Powinni Nobla za to przyznawac. Ja na pewno sie nie odwaze. Ostatnio jak mi bete robili, babeczka nie mogla zyly znalezc, wbila igle i wiercila...a mi zrobilo sie slabo i zemdlalam [emoji87]

Mnie tez za nic się do SN nie da przekonać. Mam zamiar rodzic w prywatnej klinice. Sama jestem z CC, moja mama przy pierwszym porodzie prawie umarła (SN) wiec mam strach, którego nie da się przezwyciężyć. Od kiedy o tym wiem (a to już kilkanascie lat spokojnie) strasznie się boje.
 
Cześć dziewczyny :)
Ja też z lubelskiego, z bardzo bliskich okolic Lublina, ale od kilku lat mieszkam poza ojczyzną.
Dawno nic nie pisałam, ale całodniowe mdłości tak dają mi w kość.. Nie daję już rady w pracy, w tym tygodniu wzięłam 3 dni wolnego na żądanie - miałam mieć m.in. 2 dyżury nocne od 22.15 do 7.45.
W poniedziałek mam wizytę u rodzinnego i mam nadzieję, że dostanę zwolnienie chociażby na tydzień.
Za 11 dni miałam lecieć z dziećmi na kilka dni do Polski, ale raczej nie polecimy ze względu na moje samopoczucie. Szkoda, bo miałam dużo rożnych spraw do załatwienia, w tym pierwsze usg, odbiór paszportów, fryzjer, okulista itd.

Ja jeszcze nie miałam usg, tutaj robi się je tylko raz - między 18 a 20 tygodniem. Ale zamierzam zrobić prywatnie około 12 tygodnia, z tym że mam jakieś 170 km do najbliższego ginekologa ze sprzętem. I już robi mi się niedobrze na samą myśl o dwugodzinnej jeździe samochodem

Pozdrawiam wszystkie mamusie, a w szczególności crazy girl i kffiatek 8-)8-) Też mam bliźniaki, na szczęście już od dawna poza brzuchem hehe
O dobrze, będziesz nam służyć radą :)
 
Jestem już po wizycie u lekarza ogólnie hormon spadł z 5670 na 4600 , z tego lekarz powiedział mam teraz tylko czekać na poronienie. Nie może mi powiedzieć gdzie ciaza miała umiejscowienie ale w razie jak zacznie poronienie i będę zle się czuła mam dzwonić i jechać do lekarza

Przykro mi :(

Dziewczyny, wzięłam duphaston o 11:30, a o 12:40 zwymiotowałam, czy powinnam wziąć jeszcze jedną dawkę? Czy zdążyła się wchłonąć? Jak myślicie? W ulotce nie ma nic na ten temat. [emoji21]

Nie bierx. Następna dawkę masz o której?

A zmieniając temat jestem już zła. Ciagle mi się jeść chce, jak nie zjem to jest mi niedobrze. Wkurza mnie to, że tyle jem. Zjem coś duzego i za pół h siedzę głodna.. Nigdy tak nie miałam. W takim tempie to ja za niedługo +20kg... Serio... Chodzę ciągle jeść a za chwilę jestem nienazarta. Czy któraś tak ma??

Ja mam tak samo. I do tego od godz 13/14 silne mdłości jakby coś stało na żołądku.

Syna rodziłam CC i raczej teraz też będzie CC. I wole CC chyba nawet boję sie SN.
 
reklama
Też mam znajomą która rodziła tam z położną w domu !
Dla mnie trochę ekstremum. Ja bym się bała.
Tam nie ma tej całej schizy, że ciąża to ból i cierpienie a krew pot i łzy poród.
Nie ma latania sprawdzania.
Pochylania się .
Natura robi swoje do 12 tygodnia.
Nie wiem jak tam jest z in vitro.
Jeśli ktoś ma zdrową ciążę bezproblemowo to ok.
Jeśli są problemy to chyba przekichane.
Teraz medycyna czyni cuda i można mieć Dzieci. Za pomocą leków. Przy częstszej kontroli lekarskiej itd.
Holandia ma inną politykę .
Oni w ogóle tam inaczej myślą i żyją .
Z tym można się z nią zgadzać lub nie .

Ja wiem jedno że nie wiem dlaczego niektórzy nie moga mieć Dzieci.
To jest dopiero bardzo niesprawiedliwe.
Nie ma, uważam piękniejszych doznań na świecie niż patrzenie jak Twoja pociecha rośnie. Rozwija się . Cieszy. Smuci. Uczy. Wszystko.

Może Holendrzy chcą mieć same silne jednostki no bo przecież natura wie co robi .

Trochę to pierwotne ... Chyba?
W Irlandii tez tak jest. 100 lat za murzynami i do 12tc sie nie uznaje [emoji53]
Jestem po wizycie. Płakałam jak szalona ze szczęścia jak usłyszałam serduszko i zobaczyłam nóżki i rączki. 9 tydzień. 8+1. Termin porodu taki sam jak wg OM 7 maja. Następna wizyta dopiero za 4 tygodnie, ale jużmogę czekać, bo jestem spokojna [emoji173]
Śliczne zdjęcie [emoji846]
Najgorsze że nie mam już siły myslalam że jestem silna ale nie. Obiecałam sobie jedno że kolejna ciaza pojadę do Pl przynajmniej do 12 tygodnia
Współczuję [emoji25]
Pytałam o wiek na ciążę i między rodzeństwem bo chciałabym dwójkę z niedużym odstępem czasu, ale sama nie wiem jak to wyjdzie. Jesteśmy można powiedzieć młode małżeństwo po ślubie i mieszkamy z moją mamą i nie jest to sielankowe życie. Niestety ale są kłótnie bi spięcia o wspólny teren, kuchnie, łazienkę. Co prawda dom jest duży, można remontować piętro i tam mieszkać ale ja jak jest nie moje prawnie nie mam zamiaru wkładać pieniędzy w to, a mama odpisać nie chce póki co. Druga opcja wyprowadzić się i żyć z mega kredytem na dom, bo mieszkanie to nie dla nas. Ale z dwójką malutkich dzieci to nie będzie takie proste się wyprowadzić. Jeszcze mamuśka we wszystko się wtrącają i w wychowanie dziecka. Ja nie wiem jak to będzie szczerze. Chciałam bo jestem już gotowa być mamą i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu ale moja matka czasem poprostu mnie dobija jak siedzi nam non stop na głowie i patrzy co my robimy, jemy, gdzie jedziemy kiedy i po co. Po ślubie mówiła że pozwoli nam żyć po swojemu i się nie będzie już wtrącać - akurat. Ma 60 lat a sporo nerwów nam psuję. Mi i mężowi. Z racji tego że jestem najmłodsza siostry poza domem jestem z nią, ale nie wiem czy wytrzymamy. To wątek ciążowy ale kurde muszę się gdzieś wygadać
To u nas właśnie jest ta sama przyczyna dla której nie wracamy jeszcze do Polski [emoji57]
Dziewczyny ja się przy Was czuje taka mała z tą ciążą [emoji1787][emoji1787] Wy już po usg, slyszalyscie bicie serduszka a ja dzisiaj wieczorem dopiero betę odbieram a na 9.10 mam pierwszą wizytę u gin (jednak przesunelam z poniedziałku) [emoji12]
No ale jak nic wychodzi mi początek czerwca a że będę miała cc to końcówka maja.
Jak się dzisiaj czujecie?
Ja mam pierwsze USG dopiero 6.11 także głowa do góry [emoji846]
Cześć dziewczyny :)
Ja też z lubelskiego, z bardzo bliskich okolic Lublina, ale od kilku lat mieszkam poza ojczyzną.
Dawno nic nie pisałam, ale całodniowe mdłości tak dają mi w kość.. Nie daję już rady w pracy, w tym tygodniu wzięłam 3 dni wolnego na żądanie - miałam mieć m.in. 2 dyżury nocne od 22.15 do 7.45.
W poniedziałek mam wizytę u rodzinnego i mam nadzieję, że dostanę zwolnienie chociażby na tydzień.
Za 11 dni miałam lecieć z dziećmi na kilka dni do Polski, ale raczej nie polecimy ze względu na moje samopoczucie. Szkoda, bo miałam dużo rożnych spraw do załatwienia, w tym pierwsze usg, odbiór paszportów, fryzjer, okulista itd.

Ja jeszcze nie miałam usg, tutaj robi się je tylko raz - między 18 a 20 tygodniem. Ale zamierzam zrobić prywatnie około 12 tygodnia, z tym że mam jakieś 170 km do najbliższego ginekologa ze sprzętem. I już robi mi się niedobrze na samą myśl o dwugodzinnej jeździe samochodem

Pozdrawiam wszystkie mamusie, a w szczególności crazy girl i kffiatek 8-)8-) Też mam bliźniaki, na szczęście już od dawna poza brzuchem hehe
No to u Was juz calkiem późno a ja myslalam ze w IE taka slaba opieka [emoji1696]
Dziewczyny, wzięłam duphaston o 11:30, a o 12:40 zwymiotowałam, czy powinnam wziąć jeszcze jedną dawkę? Czy zdążyła się wchłonąć? Jak myślicie? W ulotce nie ma nic na ten temat. [emoji21]
Tabletki wchlaniaja sie w ciągu 30 minut

[QUOTE="Yvonne84
Hej. [emoji4] czyżby Irlandia?
Ja urodziłam 2 dzieci w IE. Dobrze wspominam porody.. Tylko to usg połówkowe jako jedyne.. Jeździłam prywatnie do Dublina..[/QUOTE]Ja tez rodzilam w IE i drugie tez bedzie tutaj urodzone ale sam poród wspominam dobrze natomiast co od opieki mam wątpliwości.
 
Do góry