reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

To samo mialam [emoji23] tez codziennie rodzilam, a jak przyszlo co do czego to nie bylo watpliwosci pomimo, ze przez 1,5h nie byly az takie bolesne, ale od razu jeden za drugim. To juz taka moja uroda, czego za kazdym razem strasznie sie boje, ze nie mam przerw miedzy skurczami tylko od razu pelna para. Z jednej strony szybko po wszystkim, a z drugiej strony jak tu do szpitala dotrzec jak sie isc nie da.
Chyba takie sytuacje to rzadkość , kiedy kobieta nie wie ,że to już [emoji23]
W pierwszej ciąży myślałam że rodzę 6 tygodni... A gdzie tam [emoji23][emoji23][emoji23] jak mnie złapało to od razu wiedziałam ,że to to ! [emoji23]
 
reklama
Czesc dziewczyny 😀 sloneczko pieknie świeci 🌝☀️normalnie niedługo bym koszyczek świeciła 🐰🐥🥚 a tutaj wiecej luzu.
Spie juz drugą noc okropnie. Dretwieja mi stawy. Biodra po bokach. Bol niesamowity. Musze sie polozyc na wznak i wyprostować nogi ale wtedy mi sie macica napina. Ech. Opuchniete dłonie mam ... czy to normakne ze tak biodra bola 😔
 
Spokojnie tak jak dziewczyny piszą, rzadko się zdarza zeby przegapić moment. Ważne zeby wyczuć czas i bez sensu nie siedzieć godzinami w szpitalu. Ja od 5 nad ranem czułam, że to będzie dziś, ale czekałam caly dzien wody się saczyly, czop odpadł dobę wcześniej, skurcze były ale słabe. Szłam pod prysznic. Ugotowałam obiad mężowi, była koleżanka na kawie. Ostatnie porządki. W końcu o 18 mowie do męża chodz jedziemy bo to będzie w nocy , a ja Ciebie nie dobudze 🤣 pojechałam na porodowke mialam rozwarcie 4cm o 21 ktg, położna mnie zbadała i odeszly wody i przed 23 juz bylo po wszystkim ... gdybym pojechala o tej 5 rano to zostawiliśmy by mnie w szpitalu bo wody sie saczyly i wtedy moglabym moeic ze rodzilam caaaaly dzien 🤣 ale tak naprawde liczę akcje od odejścia wód bo wtedy dopiero dostalam prawdziwych skurczy 😁😁😁
Co za opanowanie ❤️✊

Ale wy wcześnie wstajecie 😁
O 5 już posty 🙈
Ja tam 1-2 kawy dziennie ale samo mleko prawie i to od 2 trymestru bo w 1 mnie odrzucało. Jak to wygląda po porodzie? Pić nadal taka sama czy lepiej zbożową na początek?
 
Dziewczyny macie odczucie parcia na krocze? Takie, ze dzidziuś już wszedł lub wchodzi w kanał rodny i ruch jest męczący, wygodnie tylko leżeć? U mnie wczoraj się już nasiliło, wiec dzisiaj nie robiłam już nic [emoji31]
Ja tam mialam jakies 2 dni temu..myslalam ze mi zaraz mala wyleci. Nie wiem czy tp pomoze ale staram sie wiecej lezec. W wtorek mam wizyte to dopytam. 34 plus 2 moze tak ma byc...
 
Spokojnie tak jak dziewczyny piszą, rzadko się zdarza zeby przegapić moment. Ważne zeby wyczuć czas i bez sensu nie siedzieć godzinami w szpitalu. Ja od 5 nad ranem czułam, że to będzie dziś, ale czekałam caly dzien wody się saczyly, czop odpadł dobę wcześniej, skurcze były ale słabe. Szłam pod prysznic. Ugotowałam obiad mężowi, była koleżanka na kawie. Ostatnie porządki. W końcu o 18 mowie do męża chodz jedziemy bo to będzie w nocy , a ja Ciebie nie dobudze 🤣 pojechałam na porodowke mialam rozwarcie 4cm o 21 ktg, położna mnie zbadała i odeszly wody i przed 23 juz bylo po wszystkim ... gdybym pojechala o tej 5 rano to zostawiliśmy by mnie w szpitalu bo wody sie saczyly i wtedy moglabym moeic ze rodzilam caaaaly dzien 🤣 ale tak naprawde liczę akcje od odejścia wód bo wtedy dopiero dostalam prawdziwych skurczy 😁😁😁
Ja też wiedziałam, że to 'juz', z tym, że u mnie wody w ogóle nie odeszły 🙈
Przebijali mi pecherz płodowy bo rozwarcie było konkretne a wody dalej we mnie 🙈😂
 
Czesc dziewczyny 😀 sloneczko pieknie świeci 🌝☀normalnie niedługo bym koszyczek świeciła 🐰🐥🥚 a tutaj wiecej luzu.
Spie juz drugą noc okropnie. Dretwieja mi stawy. Biodra po bokach. Bol niesamowity. Musze sie polozyc na wznak i wyprostować nogi ale wtedy mi sie macica napina. Ech. Opuchniete dłonie mam ... czy to normakne ze tak biodra bola 😔
Współczuję 😥
Mnie tak rwą kolana w nocy i ręka.. Nie wiem co się stało od tygodnia nie umiem nią poruszyć. Wystarczy że się chce przykryć a tu taki ból przeszywający od nadgarstka po łokieć 🙈
O opuchliznie nawet nie wspominam 🤷‍♀️
 
Czesc dziewczyny 😀 sloneczko pieknie świeci 🌝☀️normalnie niedługo bym koszyczek świeciła 🐰🐥🥚 a tutaj wiecej luzu.
Spie juz drugą noc okropnie. Dretwieja mi stawy. Biodra po bokach. Bol niesamowity. Musze sie polozyc na wznak i wyprostować nogi ale wtedy mi sie macica napina. Ech. Opuchniete dłonie mam ... czy to normakne ze tak biodra bola 😔
Witaj. U mnie rowniez kolejna noc z bolem biodra poprostu szalu dostaje. Juz nie mam pomyslow na pozycje zeby sie wyspac. Dzis 34 plus 2 jeszcze troche...bo w 37 tyg do szpitala
 
Spokojnie tak jak dziewczyny piszą, rzadko się zdarza zeby przegapić moment. Ważne zeby wyczuć czas i bez sensu nie siedzieć godzinami w szpitalu. Ja od 5 nad ranem czułam, że to będzie dziś, ale czekałam caly dzien wody się saczyly, czop odpadł dobę wcześniej, skurcze były ale słabe. Szłam pod prysznic. Ugotowałam obiad mężowi, była koleżanka na kawie. Ostatnie porządki. W końcu o 18 mowie do męża chodz jedziemy bo to będzie w nocy , a ja Ciebie nie dobudze 🤣 pojechałam na porodowke mialam rozwarcie 4cm o 21 ktg, położna mnie zbadała i odeszly wody i przed 23 juz bylo po wszystkim ... gdybym pojechala o tej 5 rano to zostawiliśmy by mnie w szpitalu bo wody sie saczyly i wtedy moglabym moeic ze rodzilam caaaaly dzien 🤣 ale tak naprawde liczę akcje od odejścia wód bo wtedy dopiero dostalam prawdziwych skurczy 😁😁😁
Podziwiam Cię 🙂😅 oaza spokoju 😁😁
 
U mnie przy dwóch ciążach było tak... pierwsza o godz. 5 rano odeszły mi wody, poszłam do pielęgniarki, bo od soboty (tak jak dzisiaj -Wielkiej) byłam w szpitalu, a ona „w końcu lany poniedziałek” [emoji23] a o 7:30 mała już była z nami. W drugiej usypiałam córkę i poczułam to co w pierwszej, wiedziałam, ze wody mi odejdą, wstałam i chlust, była 21, pojechaliśmy do szpitala i o 23 mały był już nami. Tak wiec ja muszę mieć szpital pod ręką.
 
reklama
U mnie przy dwóch ciążach było tak... pierwsza o godz. 5 rano odeszły mi wody, poszłam do pielęgniarki, bo od soboty (tak jak dzisiaj -Wielkiej) byłam w szpitalu, a ona „w końcu lany poniedziałek” [emoji23] a o 7:30 mała już była z nami. W drugiej usypiałam córkę i poczułam to co w pierwszej, wiedziałam, ze wody mi odejdą, wstałam i chlust, była 21, pojechaliśmy do szpitala i o 23 mały był już nami. Tak wiec ja muszę mieć szpital pod ręką.
Ja mam szpital pod ręką 🙄 ale wolałabym urodzić w Łodzi 🙏
 
Do góry