MDNMO
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2020
- Postów
- 3 796
Straszna szkoda, że tak to działa Ja przy moich dwóch poronieniach miałam cudowną położną, która była bardzo współczująca i wiele mi pomogła w tych trudnych chwilach. Odpowiadała na każde pytania i ciągle przychodziła i pytała jak się czuję. A teraz sądziłam, że przy ciężarnych położne chętniej będą współpracować No i myślałam, że w takim mieście jak Katowice, że będzie łatwiej znaleźć zrozumienie i że większość jest bardziej wykształcona i zna przepisy (bo u mnie na wsi u rodziców, to połowa prawcowników przychodni dziwi się jak czasem powołuje się na niektóre sprawy co mi zależy załatwi)
No właśnie, Katowice to juz duże miasto. Sama jestem zaskoczona, ze tam to jest problem. A może cięcia budżetowe i najłatwiej uciąć wakat położnej [emoji6] No niestety. A swoja droga... w październiku byliśmy w Katowicach, ładne miasto, ja miałam spotkanie zawodowe, a maz musiał zawiezc dzieci i pokazać im gdzie jest... słynny spiz [emoji23] cała droge śpiewali „Katowice nocą” [emoji23][emoji23][emoji23]