reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Dziś dziewczyny dopadly mnie czarne myśli i strach i Wogole taki niepokój...😥 chodzi o badania prenatalne a dokładnie ryzyko zespołu downa czy robić dalsze badania czy nie ....żeby mieć 100% pewności ...choć ani jeden ani drugi lekarz nie zalecił mi ich gdyż niby mam ryzyko niskie... Ryzyko skorygowane 1:1608
 
reklama
Przeciez to jest bardzo niskie. Ja mam 1:154 i nie mialam zadnych badan, bo w UK wysokie ryzyko to ponizej 1:150. Na poczatku troche mnie to martwilo, a teraz wcale. Nie doszukujmy sie problemow na sile, bo one zaczynaja tak naprawde po porodzie. Wspomniesz moje slowa.
Dziś dziewczyny dopadly mnie czarne myśli i strach i Wogole taki niepokój...[emoji26] chodzi o badania prenatalne a dokładnie ryzyko zespołu downa czy robić dalsze badania czy nie ....żeby mieć 100% pewności ...choć ani jeden ani drugi lekarz nie zalecił mi ich gdyż niby mam ryzyko niskie... Ryzyko skorygowane 1:1608
 
Dziś dziewczyny dopadly mnie czarne myśli i strach i Wogole taki niepokój...😥 chodzi o badania prenatalne a dokładnie ryzyko zespołu downa czy robić dalsze badania czy nie ....żeby mieć 100% pewności ...choć ani jeden ani drugi lekarz nie zalecił mi ich gdyż niby mam ryzyko niskie... Ryzyko skorygowane 1:1608
No coś ty ! To wysokie ryzyko, musisz trochę odpuścić bo zwariujesz. Uwierz mi wiem co mówię :) Też ciągle chciałam sprawdzać, chodzić na dodatkowe badania, płacić za kolejne, nikomu nie wierzyłam. Dostałam opiernicz od męża i dziewczyn na forum i trochę poluzowało. Jest wiele historii, o tym, że nawet dobre wyniki nie zawsze oznaczają zdrowe dzieci i nie zawsze złe wyniki chore dzieci :) Niepokój będzie zawsze... też myślałam sobie jak zaszłam po dwóch poronieniach w moją obecną ciąże, że będę wyznaczać sobie małe cele i będzie coraz lepiej. Guzik prawda. Najpierw aby beta rosła, potem aby serduszko było, potem były krwawienia, potem był krwiak, potem mówiłam, byle do pierwszych prenatalnych, potem wyszły złe wyniki na słabym sprzęcie, powtarzałam aby były wiarygodne. Potem czekałam do ruchów dziecka. Wmawiałam sobie, ze mnie to uspokoi :) co za naiwność z mojej strony. Odkąd czuje ruchy dziecka to ciągle je interpretuje. To za mało, to za dużo, to za lekko, to za mocno i tak w kółko. Niepokój i lęk się nie skończą :) BA! dziewczyny pisały że po urodzeniu jest jeszcze większy ! :) Także kup melisę, (super jak jest np. wiśniowa, lepiej się pije) i pij ją sobie.
Nie będziesz miała 100 % pewności. Nigdy. Bo nie wiesz co Cię spotka i co może się zdarzyć. Znajdź sposób na uspokojenie. U mnie to seriale na Netflixie :)
Ja miałam na początku 1:104, przy błednym badaniu, a potem 1: 4800 i uważam, ze nie ma co panikować. CO ma być to będzie i już.
 
No coś ty ! To wysokie ryzyko, musisz trochę odpuścić bo zwariujesz. Uwierz mi wiem co mówię :) Też ciągle chciałam sprawdzać, chodzić na dodatkowe badania, płacić za kolejne, nikomu nie wierzyłam. Dostałam opiernicz od męża i dziewczyn na forum i trochę poluzowało. Jest wiele historii, o tym, że nawet dobre wyniki nie zawsze oznaczają zdrowe dzieci i nie zawsze złe wyniki chore dzieci :) Niepokój będzie zawsze... też myślałam sobie jak zaszłam po dwóch poronieniach w moją obecną ciąże, że będę wyznaczać sobie małe cele i będzie coraz lepiej. Guzik prawda. Najpierw aby beta rosła, potem aby serduszko było, potem były krwawienia, potem był krwiak, potem mówiłam, byle do pierwszych prenatalnych, potem wyszły złe wyniki na słabym sprzęcie, powtarzałam aby były wiarygodne. Potem czekałam do ruchów dziecka. Wmawiałam sobie, ze mnie to uspokoi :) co za naiwność z mojej strony. Odkąd czuje ruchy dziecka to ciągle je interpretuje. To za mało, to za dużo, to za lekko, to za mocno i tak w kółko. Niepokój i lęk się nie skończą :) BA! dziewczyny pisały że po urodzeniu jest jeszcze większy ! :) Także kup melisę, (super jak jest np. wiśniowa, lepiej się pije) i pij ją sobie.
Nie będziesz miała 100 % pewności. Nigdy. Bo nie wiesz co Cię spotka i co może się zdarzyć. Znajdź sposób na uspokojenie. U mnie to seriale na Netflixie :)
Ja miałam na początku 1:104, przy błednym badaniu, a potem 1: 4800 i uważam, ze nie ma co panikować. CO ma być to będzie i już.
Napisałaś ze to wysokie ryzyko ...czy się ponylilas....staram się jak mogę żeby odwrócić się od negatywnego myślenia też oglądam seriale netflix i inne typu strony żeby zająć cZymś głowę !!!☺ no ale tak jak piszesz zawsze gdzieś tam człowiek martwi się i odczuwa niepokój...jak bym mogła to też chciałam nim stop chodzić i sprawdzać ...Ale już trochę się uspokoilam z tym 😅
 
Napisałaś ze to wysokie ryzyko ...czy się ponylilas....staram się jak mogę żeby odwrócić się od negatywnego myślenia też oglądam seriale netflix i inne typu strony żeby zająć cZymś głowę !!!☺ no ale tak jak piszesz zawsze gdzieś tam człowiek martwi się i odczuwa niepokój...jak bym mogła to też chciałam nim stop chodzić i sprawdzać ...Ale już trochę się uspokoilam z tym 😅
Myślę, że miała na myśli, że nie jest to wysokie ryzyko:) spokoju. Podpisuję się pod wszystkim, co napisała @Charlotte21
 
A propos pozytywnego myślenia... dziś znów mam humory i omal nie rozbeczałam się przy kolacji... Chyba do końca ciąży będzie mnie trzymał ten gó*niany nastrój 🙈🙈🙈
 
A propos pozytywnego myślenia... dziś znów mam humory i omal nie rozbeczałam się przy kolacji... Chyba do końca ciąży będzie mnie trzymał ten gó*niany nastrój 🙈🙈🙈
Ja dziś z mężem mialam spine obraziłam się bo nie zalatwil wolnej soboty , jak by to od niego zależało czy szef mu da wolne ... No i się nie odzywam . Teraz mi głupio, ale udaje że mialam racje hahaha masakra
 
reklama
Do góry