kwiateczek
majowa mama `08
Zgadzam się Mam nadzieję, że Iwonka jednak wróci do nas.
ja tez
ale jestem zalatana.maly mnie juz normalnie doprowadza do szlu z tym jedzeniem.trzyma w buzi pare minut albo wypluwa.dzis juz nerwy mi puscily przy kolacji do tego wywalil miseczkewiec zanioslam go do lozeczka a on plakal z 5 min az sie pozygalG sie darl a teraz mam wyrzuty:-(
ide spac i chyba sie poloze:-(