reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Zgadzam się :tak: Mam nadzieję, że Iwonka jednak wróci do nas.

ja tez:tak::tak::tak:
ale jestem zalatana.maly mnie juz normalnie doprowadza do szlu z tym jedzeniem.trzyma w buzi pare minut albo wypluwa.dzis juz nerwy mi puscily przy kolacji do tego wywalil miseczke:no:wiec zanioslam go do lozeczka a on plakal z 5 min az sie pozygal:baffled:G sie darl a teraz mam wyrzuty:-(
ide spac i chyba sie poloze:-(
 
reklama
Witam się wieczorowo. Właśnie popijam sobie redsika, tak w ramach przygotowania do jutrzejszego wieczoru panieńskiego koleżanki. A właściwie to mamy połączony panieńsko-kawalerski, więc pewnie nie będzie żadnego mena w stringach :-p Na szczęście namówiłam chłopa swego, aby był jutro kierowcą, więc będę mogła pobalować na całego. Jutro też przyjeżdża teściowa ze swoją siostrą i będą razem z moją mamą siedziały z małą - ciekawe, czy uśnie, jak będą trajkotały jak kataryny do północy.

Kwiateczek, to miałaś dzisiaj cyrki. Moja też czasem robi takie akcje z jedzeniem i jest afera, na szczęście mąż nie krzyczy na mnie (spróbowałby tylko :growl::-p).

Kangurka, jak będziesz miała zdjęcia piesów z modelkami, to wklej cosik :tak:

Aenye, gratuluję udanego wyjazdu. Mi też się marzy taki mega długi wypoczynek. O Egipcie nie wspominając ;-)

Dotkass, powodzenia przy wycenie :tak:

Apropos moderacji, można mianować jakiegoś wicemoderatora, który będzie działał właśnie podczas nieobecności Iwonki (gdy zajdzie taka potrzeba oczywiście). Można by utworzyć ankietę i głosować na osoby, które np. zostałyby wysunięte przez inne lub same by się zgłosiły :tak: Co Wy na to?
 
Miku też robi akcje z jedzeniem. W tym tygodniu nie zjadł żadnego obiadu. Naszarpałam się z nim. Doszłam wiec do wniosku,ze przestaje dla niego gotować. Te wszystkie porcje mięsa które na niego poszły, ech P. najadł by się ze smakiem.:no:
Czasami kupie mu słoiczek, poza tym będzie jadł to samo co my w formie takiej jak my.
Przez 4 dni zeszła mi pucha mleka za 38 zł, nie licząc wywalonych obiadów ze schabem, szynką, kurczakiem, te wszystkie warzywa .
 
Witam! JA dzisiaj od rana pojechałam sprzatać stare mieszkanie Mamy bo zdawała dzis klucze. potem mmiałm iśc na 18 na msze za Tate ale zanim doszłam do Kościoła to musiałam wrócić bo byłam mokra jak nie wiem-taka ulewa przeszła u nas że :szok:Mama dzisiaj pierwszą noc na swoim ale jeszcze kuchnia jest do wykończenia i w łazience narazie tylko kibelek stoi:baffled:

Dzień Dobry,

Dziś jedziemy z ekipą do naszego domku, w którym jeszcze niestety są byli mieszkańcy, no cóż sami na to przystaliśmy, że do końca m-ca mogą mieszkać, ale napewno nie dłużej ;-):-p...jeszcze 19 dni i klucze będą nasze i cały dom. Już nie mogę się doczekać zarówno kluczy, jak i wyceny remontu góry- ale się boję brrrrr :no:, no cóż, trzeba liczyć na to, że będzie dobrze ;-):tak::-). W październiku, oby ciepło było, bo parapetówka się szykuje jeszcze przed remontem ;-):-), która chętna???

Czuję się sama nie wiem jak, z rana miałam zatkany nos, ale po zjedzeniu śniadania polepszyło się, choć nadal czuję się "mało silna" (uwielbiam ten zwrot ;-):-))

Pamiętajcie o trzymaniu kciukasów wieczorkiem, plisssssssssssss

Miłego Dnia Kobitki

Kciuki zacisniete, i na parapetówke tez sie piszę moze nawet gril będzie? Bo słuchałam dzisiaj jak górale mówili że do 15 listopada nie będzie trzeba palic w piecu bo ma być ciepło-oby:-):-)

.aenye to mieliście super wakacje i Egipt jeszcze... Super:-);-)

panna migotka udanej imprezki:-):-):-)
 
Witam się po dłuższek nieobecności. Widzę że dużo się u Was działo. Chyba nie nadrobię wszystkiego szczególnie że teraz Zuzię mam na głowie przez cały dzień bo mąż zapracowany:baffled: Grodzimy swoją działkę pod przyszły domek:tak:

Witam.
U nas też noc nie za ciekawa.Nawet wzięłam go do siebie do łózka choć nigdy tak nie robię, widać i jego to skołowało, nie wiedział spać ma czy buszować.
W końcu usnął w swoim wyrku a mi się przyśniło , tu cytat" żeby dziecko było grzeczne trzeba je pomalować pod kolor ściany". Mądre nie? Fiksuje chyba.

A gdzie jest Dziubek?
Jestem, jestem. Fajnie że pamiętasz o mnie. Powiem ci że ty to masz sny. Mi ostatnio sniła się II wojna światowa i chcieli mi Zuzię zabra ć bo do obozu nas rozdzielali:-( Wyłam przez sen. Wolałabym mieć takie śmieszne sny jak ty.
Co do waszych obiadków to moja Zuzia za to kolacji jeśź nie chce przez co wstaje wcześniej:baffled: Mojej to chyba trójki idą. Słyszałam że dzieci strasznie je przechodzą.
Słuchaj... wybierasz się moze na Owocobranie do Elizówki w niedzielę?

Dotkass - jak tam po spotkaniu?? Mam nadzieję że zza bardzo na remonty się nie będziecie musieli wyczyścić;-)
aenye - zazdroszczę wyjazdu do Egipty. Sporo Was tam jedzie. Pewmnie zabawa będzie przednia:tak:
Kamilka , Dotkass - wracajcie jak najszybciej do zdrowia:tak:
 
Dzień Dobry,

Ja niestety z katarem, zatoki zawalone, ale cóż wczoraj chyba z tego wszystkiego było mi za gorąco i latałam w bokserce z zarzuconą na plecy cienką bluzą i dorobiłam się bardziej :baffled:. R niestety dziś w pracy do 13:00, potem musze wysłać go na zakupy i dopiero po jego powrocie wykorzystam, by zajął się Ami i wskoczę do łóżeczka się wygrzać :tak:

szopek, Migocia, zgadzam się z wyborem tymczasowego moderatora, tak sobie pomyślałam, czy by nie zadzwonić do Iwonki, ale czy Ona sobie tego, by życzyła :confused:, co do linków z prośbą o głosowanie, strasznie mnie to wqrwia, niemiłosiernie :wściekła/y:, niewiadomo skąd, niewiadomo kto i takie prośby, halo, coś chyba nie tak :dry:, gzdie tu zasady dobrego wychowania :sorry2:

(Nie) dziękuję za trzymanie kciuków, bo jeszcze wyceny nie znam :sorry2:, obejrzał, zobaczył, ale musimy usiąść dziś i wypisać w mailu dokładnie co chcemy, zastanowić się i wtedy nam wyśle kosztorys, wstępny oczywiście, w przyszłym tygodniu będę najpóźniej wiedziała czy będzie nas na nich stać, więc trzymajcie kciuki jeszcze proszę :sorry2:

Ledwo trzymam się na nogach, wczoraj jeszcze siedzieliśmy z byłymi lokatorami na tarasie, boszzzzzzzz jak super, ciemno, cicho tylko świerszcze grały...ach...:-)

mamita, oj, oby to co górale "gadajo" ;-) było prawdą, a grill będzie tak czy inaczej, a jak nie grill to ognisko :-):-):-)

Miłego Dnia, ja uciekam jeść śniadanko, wypiję kawkę i będę z utęsknieniem czekała na powrót męża- wybawcy ;-)
 
Witam
Dotkass bidulko polamalo Cie.zdroweczka:tak:KCIUKASY TRZYMAM:-)
Dziubek witaj;-)

U nas znow ladne sloneczko.pranko rozwiesilam i szykuje sie na spacerek.musze zadzwonic do moich dziewczynek czy wychodzimy dzis czy przekladamy.ja jutro do pracki na popoludnie:sorry::sorry:
oki milego dzionka;-)
 
Witam! Zuzia od rana marudna ale chyba przez ząb bo widze że górna trójka idzie. Co wyszłam z pokoju to płacz-przypaliłam ziemniaki, potem żur mi wykipiał i zostało połowe w garnku więc mam stos garów do szorowania.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: I sterte prasowania.:crazy: A tak sie cieszyłam że wszystko od rana posprzatałam, podłogi pomyłam. Dopiero zasnęła.
Więc zabieram sie za prasowanie.
Potem jedziemy do Mamy troche powdychac powietrza bo teraz prawie w lesie mieszka;-):-)
Dotkass ognisko jeszcze lepsza sprawa! Ostatnio na ognisku byłam w liceum:baffled:
 
reklama
Grzeje się pod kocykiem, Mamcia kupiła mi leki i się nimi faszeruje, po nich trochę lepiej, bez nich bym pewnie była "nie żywa", R "wygoniłam" z Ami na spacer, żeby powdychała świerzego powietrza innego niż wirusów, które krążą po domu :dry: Ogólny mój stan kiepski, dawno już tak się nie czułam, brakuje mi sił :-(, mam nadzieję, że Wy miło spędzacie weekendzik?

mamita, ja miałam taki dzień wczoraj, przypaliłam makaron, bo zapomniałam, że gotuję, wykipiał mi, Amelcia była nie do zniesienia, współczuję
 
Do góry