A ja mam pytanie do dzieciatych brzuchatek. Czy jak byłyście w ciąży z pierwszym dzieckiem chodziłyście do szkoły rodzenia ??? Czy Wam coś to dało przy porodzie ?? Ja niestety nie będę mogła chodzić więc troszkę się boję że nie będę wiedziała co i jak... a w związku z tym, że będzie mnie bardziej bolało. Jakie macie spostrzerzenia w tym temacie?
reklama
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Witam mamusie.....
Ja dopiero po sniadanku.
My mamy dwa duze psy ale sa zamkniete w dzien bo na terenie jest firma tescia .Na noc sa spuszczane.niestety tak musi byc.Normalnie na codzien sa spuszczane kolo 17:00 ale jak dziecko jest na dworze to one sa zamkniete bo poprostu im nie ufam.......Mimo ze mamy oddzielnie ogrodzony nasz domek to i tak sie boje bo dziecko do nich leci do siatki i wklada reke.
Ja tez bym poszla na basen z dzieckiem........nie wiem czy sie kiedys wybiore....W tygodniu maz pracuje a w weekend jest pewnie duzo ludzi i tez zle....
Ja dopiero po sniadanku.
My mamy dwa duze psy ale sa zamkniete w dzien bo na terenie jest firma tescia .Na noc sa spuszczane.niestety tak musi byc.Normalnie na codzien sa spuszczane kolo 17:00 ale jak dziecko jest na dworze to one sa zamkniete bo poprostu im nie ufam.......Mimo ze mamy oddzielnie ogrodzony nasz domek to i tak sie boje bo dziecko do nich leci do siatki i wklada reke.
Ja tez bym poszla na basen z dzieckiem........nie wiem czy sie kiedys wybiore....W tygodniu maz pracuje a w weekend jest pewnie duzo ludzi i tez zle....
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Dziubek ja nie chodzilam do szkoly rodzenia......a teraz sie zastanawiam zeby pojsc(moj R sie nawet zgodzil chodzic ze mna) ale to jeszcze mysle...nie dla wiedzy o pielegnacji dziecka itd ale wlasnie dla wiedzy o samym porodzie...
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Dziewczyny polecam wam ten wateczek do lektury a w ostatnim poscie macie namiary na otrzymanie interesujacych ksiazek meilowo od forumowiczki.Jestr troche czytania ale mysle ze warte,ja mam kilka z nich.https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/jak-maluchy-zasypiaja-232/index31.html#post1999837
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Dziubek tu masz link do interentowej szkoly rodzenia Powitanie
akademiaporodu.pl :: witamy w szkole rodzenia
akademiaporodu.pl :: witamy w szkole rodzenia
Dzien dobry!:-)
I znow pochmurno...
Ola - no nie ma to jak mieszkanie na wlasnym... bo inaczej to tylko dostosowac sie pozostaje...
Iwonka - co do basenu, to fakt, zdarza mi sie pojsc czasem w weekend, ale jest tak tloczno, ze sie nie chce... a w tygodniu, w ciagu dnia, siper.
Milego piatku!
I znow pochmurno...
Ola - no nie ma to jak mieszkanie na wlasnym... bo inaczej to tylko dostosowac sie pozostaje...
Iwonka - co do basenu, to fakt, zdarza mi sie pojsc czasem w weekend, ale jest tak tloczno, ze sie nie chce... a w tygodniu, w ciagu dnia, siper.
Milego piatku!
Dziubek, ja w pierwszej ciązy myślałam o porodzie ze strachem... jednocześnie nie byłam w stanie czytać na spokojnie rozdziałów dotyczących porodu w różnych poradnikach (np. "w oczekiwaniu na dziecko"). Jestem dość przewrażliwiona, robiło mi się słabo, łzy w oczach itd.
Dlatego bardzo potrzebowałam kontaktu z osobą, która ma z porodami do czynienia na co dzień, jest doświadczona itd. Chodziłam na indywidualne spotkania do położnej, która później była ze mną przy porodzie, i muszę powiedzieć, że to właśnie jej obecność działała na mnie najbardziej uspokajająco.
Wiem, że w wielu miastach położne przygotowują do porodu również indywidualnie, tzn. na przykład położna mogłaby do Ciebie przyjechac powiedzmy 2 czy 3 razy do domu, porozmawiać z Tobą o porodzie, pokazać, jak nalezy oddychać, itp. Chyba że jestes w stanie sama sobie o tym poczytać ew. pooglądać filmy.
Dlatego bardzo potrzebowałam kontaktu z osobą, która ma z porodami do czynienia na co dzień, jest doświadczona itd. Chodziłam na indywidualne spotkania do położnej, która później była ze mną przy porodzie, i muszę powiedzieć, że to właśnie jej obecność działała na mnie najbardziej uspokajająco.
Wiem, że w wielu miastach położne przygotowują do porodu również indywidualnie, tzn. na przykład położna mogłaby do Ciebie przyjechac powiedzmy 2 czy 3 razy do domu, porozmawiać z Tobą o porodzie, pokazać, jak nalezy oddychać, itp. Chyba że jestes w stanie sama sobie o tym poczytać ew. pooglądać filmy.
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Dziubek porod mialam wywolywany 4 dni po terminie,jak nadchodzi dzien wyznaczonego terminu i nic sie nie dzieje to idzie sie na ktg (to sa takie pasy ktore zakladaja ci na brzuch i monitoruje sie tetno dziecka w ten sposob) i tak co drugi dzien....no ale jak tetno jest niepokojace to wtedy lekarze decyduja sie na wywolanie porodu.Zostalam na odziale i na drugi dzien rano o 8 myk na porodowke.Dostalam oksytocyne (kroplowke) N awywolanie.Od 10 zaczely sie skurcze non stop trawjace i o 16 urodzilam dziecko.W sumie przez caly porod bylam przykuta do lozka i z podpieta kroplowka i ktg i zadnych pozycji ulatwaiajacych dziecku wyjscie na swiat nie wchodzily w gre...bo niestety pozycja na plecach jest w brew naturze a nadal jest czesto stosowana choc aczsami nie ma wyjscia.no i nie sprzyja uniknieciu naciecia krocza....Wszystko zalezy od porodu a kazdy jest inny.Ja tym razem marze zeby akcja porodowa zaczela sie samoczynni w domu i zebym mogla w czasei skurczow nie wiem chodzic, siadac na pilace,krzesle porodowym czy na drabinkach takich jak sa na salach gimnastycznych czy co tam jest w danym szpitalu pomocne w czasie rozwierania szyjki.No ale czas pokaze.......bedzie dobrze czy sie chodzi do szkoly czy nie .
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 31 tys
Podziel się: