Och dziewczyny witajcie!
bywałam tu ostanio jakoś tak ale bałam się odezwać,żeby mi echo nie odpowiedziało, wiedząc że gdzieś tam jesteście teraz raźniej mi będzie pisać.
chciałam akurat zapytać, czy któraś z was zauważyła po tym jak dziecko poszło do przedszkola, żeby mocno schudło? bo moja Anulcia była u babci pampuśna, a od czasu jak poszła do przedszkola to jak się rozbierze to kości można policzyć... obaiwam się że babcia nie nauczyła że musi sama zjadać jedzenia z talerza, bo biegała i wsuwała do buzi podczas jak mała bawiła się, teraz w przedszkolu za nią nikt nie biega przecież, a w domu jadła zawsze normalnie, no i nie wiem czy kiedyś nie wybrać się na badania czy nie siedzi w niej jakiś pasożyt. a do tego wszystkiego nijak nie możemy pozbyć się jej nocnego kaszlu, bywają noce pięknie przespane, a bywa że od kaszlu aż się dusi lub wymiotuje... tyle zmienionych było syropów, a nic nie dało... chyba też alergologa musimy zahaczyć.
zdecydowanie polecam tablicę, sprzedałam tam ostatnio ubranka świąteczne dla maleństwa na rozm 56, a ogromnym plusem tam jest to że bezpłatnie wystawiasz ogłoszenia i wisi to tak długo aż sprzedasz, kontakt z zainteresowanymi odbywa się mailowo, no i jeszcze można próbować tu na forum jest dział sprzedam, ale jak dla mnie to słabo coś schodzi i codziennie dobrze jest podbijać odnawiać
bywałam tu ostanio jakoś tak ale bałam się odezwać,żeby mi echo nie odpowiedziało, wiedząc że gdzieś tam jesteście teraz raźniej mi będzie pisać.
chciałam akurat zapytać, czy któraś z was zauważyła po tym jak dziecko poszło do przedszkola, żeby mocno schudło? bo moja Anulcia była u babci pampuśna, a od czasu jak poszła do przedszkola to jak się rozbierze to kości można policzyć... obaiwam się że babcia nie nauczyła że musi sama zjadać jedzenia z talerza, bo biegała i wsuwała do buzi podczas jak mała bawiła się, teraz w przedszkolu za nią nikt nie biega przecież, a w domu jadła zawsze normalnie, no i nie wiem czy kiedyś nie wybrać się na badania czy nie siedzi w niej jakiś pasożyt. a do tego wszystkiego nijak nie możemy pozbyć się jej nocnego kaszlu, bywają noce pięknie przespane, a bywa że od kaszlu aż się dusi lub wymiotuje... tyle zmienionych było syropów, a nic nie dało... chyba też alergologa musimy zahaczyć.
szopek, dzięki, ja się czuję dobrze, szmyraniem w brzuszku cieszę się już codziennie, a dziś już wyczułam przez skórę - więc pora tatusiowej łapce przywitać się z bobaskiem, najgorsze jest tylko to że ciągle muszę leżeć, świąt nie szykuję bo boję się ryzykować, co jakiś czas powracają mi plamienia, choć na szczęście ustały "stawianie się macicy"Polka- witaj na starych śmieciach
Wrublik- co tam u Ciebie. Jak ciążowe samopoczucie?
Ja i Wiktoria ledwo się kulamy. Taki to maj 2012
Dzień Dobry, hmmm nie wiem czy ktoś tu zajrzy dziś, Kochane moje chcę sprzedać rzeczy po Zosi znacie jakiś fajny portal internetowy gdzie mogę to zrobić wystawić ciuszki - pewnie powiecie że allegro
zdecydowanie polecam tablicę, sprzedałam tam ostatnio ubranka świąteczne dla maleństwa na rozm 56, a ogromnym plusem tam jest to że bezpłatnie wystawiasz ogłoszenia i wisi to tak długo aż sprzedasz, kontakt z zainteresowanymi odbywa się mailowo, no i jeszcze można próbować tu na forum jest dział sprzedam, ale jak dla mnie to słabo coś schodzi i codziennie dobrze jest podbijać odnawiać