reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witajcie dziewczyny

Iwonka dziekuje za zyczenia:-) a tak wlasnie mialam pisac ze wczoraj mialam rocznice a moj maz zapomnial:crazy::crazy::no::no::no::angry::angry::angry: a gadalam z nim caly dzien prawie i nic wkoncu poszedl spac a ja specjalnie nie przypominalam:-:)-(
A moj maz wraca 1 wrzesnia i pottem wyjezdza znow ale nie wiemy czy zaraz czy do miesiaca czasu ale nie do niemiec tylko do Holandi bo w Niemczech ma prace od maja 2011 i do tego czasu musi jechac chociaz do Holandii:-:)zawstydzona/y:

a my z Miskiem wstalismy o 8 i odrazu mlody jesc wolal ;/ :baffled::baffled: a teraz odkurze i lece do mamy bo wczoraj sie zle czulam to dzisiaj sobie odbije:tak:
 
reklama
Witam.
Kamilka tak to jest z tymi chłopami, nie pamiętają o niczym. Ja mam jutro rocznicę ślubu i pewno oboje zapomnimy -ja specjalnie;-) Spóźnione życzenia - samych szczęśliwych chwil, zgody i zrozumienia!

Sylwia to CI synuś rośnie ładnie, super.

Moja na szczęście nie pluje, ale jak jej starsza siostrzyczka zapoda pomysł to pewno będzie to robiła. No ale do aniołków nie należy ;-):-D

Co do burzy, to dziewczyny się jej boją (sama się boję i jak z tydzień temu wracałam z pracy podczas burzy i silnego deszczu to omal nie zeszłam na zawał), ale w nocy najczęściej ją przesypiają, na szczęście. Gorzej jak jest "kuzia" w dzień.

Wracając jeszcze do depilacji to nie wyobrażam sobie użyć depilatora na pachy bądź bikini. Łydki są do przeżycia, natomiast uda i pachy golę maszynką. Raz próbowałam plastrami, ale że mam ciemne włoski to efekt był marny a ból okropny :baffled:.

Keyko niezły masz sajgon w pracy. :sorry2:. I jak się tu masz człowieku oszczędzać...
 
Kamilka wszystkiego najlepszego i nie jesteś sama mój też nie pamieta owszem wcześniej planujemy ze gdzieś pojedziemy w okolicy rocznicy a potem zawsze cisza w ten dzień ,najlepsze jest to ze mu głupio i postanawia mi wypomnieć że ja też powinnam pamietać ,no właśnie o to chodzi że pamietam;-) faceci....:-D

Mamita co to czernina???

Rosnie rośnie Cyprian :-) ale nie jestem w stanie sobie to wyobrazić Zuzia w dniu wypisu miala 2700 wiec nieduzo mu brakuje a tu planowo jeszcze tyle czasu
Dzis wyliczylam u jednego sprzedawcy co mi brakuje nie liczac stanika to na duperele do szpitala i takie rózne potrzebne rzeczy 200 a już dużo mam kupione,przy drugim choc lzej to i tak troche wychodzi no ale niektóre rzeczy to sama przyjemność:tak:

Zuzka boi się burzy ale tylko na szczęscie na polu ,dziadek naopowiadał jej ze deski z góry rzucaja , wdomu jakoś bardzo nie przeżywa

Dziś zaczeliśmy kopać fundamenty pod ogrodzenie trzymajcie kciuki bo strasznie sie ciesze :-) Zuza też szczęśliwa opowiada wszystkim że robimy bramę zeby nie uciekał.....Cyprianek :-D
 
Witam.
jo-anna-on- ja też lubię te fotki;-)
kamilka- spóźnione życzenia szczęścia małżeńskiego.

Mój P. nie pamięta o niczym co nie dotyczy ryb, więc mogę sobie pofantazjować o prezentach lub życzeniach choćby. Ja romantyczna nie jestem, wystarczy mi czteropak piwa i maltanki ( ciastka).Kwiaty to mi kupował za wczesnego chodzenia jak się jeszcze wstydziłam mu powiedzieć, ze nie lubię.

Sylwia- gratuluję dobrze rozwiniętego Cypriana. Można sobie wyliczać ile będzie ważył ale przecież niekoniecznie utrzyma się tempo przyrostu wagi. Moze ma czuprynę bujną i ona tyle waży?;-)

Ja się burz nie boję tylko nawałnic. Takie zwykłe burze to nie robią na mnie wrażenia jakoś i od dziecka nie robiły. Miku też się nie boi.
Jak jechaliśmy nad morze to jechaliśmy ciągle z burzą. W którymś momencie ( momencie takim z 200 kilometrowym przynajmniej) zaczął walić grad do tego i zrobiło się niebezpiecznie. Piorun walnął nam przed samochód ( chyba w kałużę bo chlusteło dziwną oświetloną wodą) aż nam w aucie wszystko zgasło. Tata cudem utrzymał kierownicę, tak rzuciło. W końcu uratowała nas stacja benzynowa. Wcześniej nie było nawet normalnego pobocza, żeby stanąć. Samochód koło samochodu, nic nie widać, grad, błyski, grzmoty- wtedy się bałam.

Ola się bardzo długo nie odzywa...
 
I tak czytam i czytam o jakich fotkach pisze Szopek , ale juz wiem:tak::tak:są ładne to fakt:-)
No a dziś potwierdziły sie plotki które usłyszałam,że w przedszkolu Vanesski zlikwidowali 4 grupę i teraz maja być dwie pierwsze ,druga i trzecia co oznacza że Vanesska w przyszłym roku idzie do szkoły:sorry2: a miałam w planach ze pochodzi jeszcze dwa lata do przedszkola:dry: że nie skróce jej dzieciństwa,że razem bedę prowadzic ją i Klaudie do przedszkola a tu niestety lipa.Do tego myslałam że mamy dwa lata na zamiane mieszkania póki własnie Vanesska nie pójdzie do szkoły żeby w razie co jej nie przenosić do innej a tak mamy tylko kilka miesięcy do marca czy kwietnia na znalezienie kogoś do zamiany:dry::dry::dry:marnie to widze:-:)angry:
 
Witam
Iwonka ponoc byli dzis naprawiac a ja bylam na farmie z kONDZIEM,Myslalam ze zadzwonia do mnie ale niestety.chcialam im pokazac ze strychu ze dziur jest wiecej:baffled:Deszcz juz nie pada,przelotnie czasem ale jestb ok.
Kamilka spoznione zyczenia rowniez ode mnie:sorry:Faceci sa zapminalscy G rowniez si zaliocza do nich.Moze zapomni tez kiedy ma zamiar wziac slub??!!wcale sie nie zdziwie:sorry:

Sylwia czernina to taka zupa z krwi kaczki:baffled:moja mama ja uwielbia,z owocami jescze ja sobie sobie robi.jakos nie moglam sie nigdy przelamac i sprobowac:no::no:

Wlasnie po pracy jestem.Bylismy dzis na farmie:sorry:na mnie wrazenia nie zrobilo ale dzieci mialy radoche:tak:Kondzio troche sie bal ale w koncu owieczki pokarmil:tak:
Poza tym czarne chmury sie nad nami zbieraja ale poczekam jeszcze na to co sie wydarzy i wtedy napisze:baffled:lekko sie zalamalam dzis ale poczekamy,zobaczymy.Poza tym ok,jakos leci.Kondzio nie dobrawy sie robi,jedyne dobre zaczal mowic:tak:co dzien wiecej:tak:raz w aptece jak bylismy po ten antybiotyk,chcial frutele,zlapal w rece i do kasy ale pani byla zagadana z kolezanka wiec zaczal wolac "pani,pani daj mniam....pani....ale Pani nie slyszla wiec zaczal krzyczec..pani daj mniam pani,pani pani:-D:-D:-D:-D no i ma szal na kole:baffled:jak widzi to spazmy dostaje i kele kele....(kole)
oki uciekam spac paaaa
 
witam sie z kawą prawie juz wypitą ja w pracy czekam z utesknieniem na urlop. Jutro klucze od mieszkania odbieramy powoli sie zaczelam wczoraj pakowac i mam kosmos w domu bo malego musialam z klamotami pojazdami przeniesc do "duzego" pokoju :szok: boje sie myslec co dalej :no:

kwiateczek u nas w domu czesto jest cola ale ja M powiedzialam ze jak da mu chocby jezyk zamoczyc to bedzie z nim zle.... tak wiec maly nie wie jak takie cuda smakuja i mam problem z głowy bynajmniej narazie :tak: z wyzutów sumienia ze moje dziecko nie ma słodyczy kupilam mu batoniki takie z platków do mleka

szopek jak sie burzy nie boje ogólnie... to jesli chodzi o jazde samochodem to przy mocniejszym deszu juz sie troche boje

Iwonka to tylko zyczyc powodzenia zeby w miare szybko sie ktos znalazl chetny

Sylwia no pierwsze najdrozsze bo z drugim i w takiej roznicy to zawsze cos jest i masz lzej. Kurcze bedziesz miala odchowana dwójke za jakis czas a ja nawet nie mysle narazie jakos
 
Ostatnia edycja:
My też witamy z rana

Szopek tak takbujną czuprynę najbardziej wliczam :-D;-) jakby mial to byloby podejrzane:blink: ale już nie przeżywam bede sie martwić jak jakimś cudem donosze do samego końca ,tak to sie ciesze bo jakby coś odpukać to bedzie duży.

Kwiateczek powodzenia w rozwiazaniu problemów widać po twoich postach

Wiktoria udanej przeprowadzki Iwonka żebyś ty też mogla niedlugo sie pakować
 
Witam się i ja rano!

Kwiateczek, oby się wszystko dobrze skończyło. Myślałam, że jest ok po ostatnich przygodach.:baffled:

Sylwia, już tak blisko do porodu. Zazdroszczę!

Iwonka, ja też słyszałam, że będą u nas likwidować 4 grupę, która pójdzie do szkoły. Dzięki temu może będzie miejsce dla takich dzieci jak Mikołaj, które skończą 3 latka. Zrobią dwie grupy maluchów. Mi to akurat na rękę, a Tobie się teraz stresu nie dziwię, bo to wielkie zmiany przed Wami.

Joannaon, mi też się zdjątka podobają. I przyzwyczaiłam się do nich.

Kamilka, gratuluję rocznicy! My takowej nie obchodzimy. I kto ma lepiej?? Bo ja wolałabym obchodzić...

Znów zostałam sama na trzy dni. J wyjechał i jeszcze do tego wczoraj spaliło się żelazko, jak sie prasował przed wyjazdem. Teraz pytanie, czy jest jeszcze na gwarancji. Znając moją szczęśliwą gwiazdę, pewnie nie. Muszę paragon odszukać.:wściekła/y: Tyle kasy na żelazko i ...

Miłego dzionka.

Ola, fakt, bardzo długo jej nie ma...Może smsa napiszemy?
 
reklama
Do góry