reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Witam

U mnie nagle ni stąd ni zowąd (na dworze padał tylko deszcz) strzeliło i błysło się coś przy komputerze. Zgasł mi monitor ale całe szczęście nic się nie spaliło. Jak to powiedział mój tata, z jednej strony dobrze, że siedziałam przy nim i trzymałam myszkę, bo prawdopodobnie piorun przeszedł po kablach i "wyładował się" na mnie. Krótko mówiąc, coś mnie poraziło, wystraszyło i sprawiło, że ręka mnie boli.
 
reklama
hej dziewczyny

ja dopiero teraz bo nie mialam rano neta..
jestem po pierwszysm dniu pracy po urlopie i powiem wam strasznie mnie nogi bola:baffled::baffled::baffled:

a co do opieki nad malym mowi sie trudno najjem sie obciachu i uprosze swoja rodzine wytzrymqam bo Adas od 1 wrzesnia idzie do zlobka wiec juz nie oplaca MI SIE nikogo zatrudniac zreszta nawet mnie nie stac...

a tak to spoko dzis u nas bylo goracoooooo:tak::tak: tyle ze jak doszlam do pracy to bylam cala mokra...
 
Cosmo, gratulacje dla rozgadanego Michasia ;-):-)

panistepelek, to miałaś przygodę :szok:, dobrze, że nic poważniejszego się nie stało, chociaż jak nadal będzie bolała Cię ręka to idź do lekarza :tak:

kamilka, to super, że udało Wam się załatwić żłobek, nie będziesz musiała już się martwić z kim zostanie Adaś :tak:
 
Witam,


U nas była też gorącawa. A wieczorem burza niezła przeszła. Teraz fajnie rześko się zrobiło na dworku. Bylismy z Zuzią nad jeziorkiem dzisiaj no i właśnie ta burza nas przegoniła:baffled:

Dotakss - dzięki za przywitanie;-)
Panistepelek - no to miałaś niespodziankę. Dobrze że komp cały bo byłby wydatek:tak:
Migotka - udanego urlopu:-)
Kamilka - dobrze że masz żłobek. Rzeczywiście nie opłaca się nikogo na tak krótki czas zatrudniać:tak:
 
Dotkass - na szczęscie ręka już nie boli :)

dziubek - Jesli komp by mi się spalił to w sumie żaden problem bo mam drugi tylko musisłabym internet przenieś :p
Szkoda, że podoga Wam niedopisała nad jeziorkiem.
 
Cześć Dziewczyny. Nie było mnie wczoraj z racji tego że od rana obiad potem zakupy(zapasy do szpitala), a potem przyjechała do mojej Siostry nasza wspólna koleżanka i zrobiliśmy grila. ja zostałam a A. ściągnął Bratową żeby pomogła mu wykapać i nakarmić Zuzkę:-p tak więc popiwkowałam se:-D:-D:-D:-D
Dzisiaj odebrałam wyniki moczu ogólnego i wyszły pojedyncze krwinki czerwone świeże:szok: Jutro odbieram wynik posiewu i w środę do szpitala na urografię-mam nadzieję że tak jak pani doktor mówiła -na 48h,a nie na dłużej. jutro robię ostatnie pranie prasowanie i pakowanie:baffled:
Zuzka zasypia sama w łóżeczku w dzień:tak::tak::tak:
Z Tatą lepiej chociaż czasami nas nie poznaje a dzisiaj w dzień mnie ponoć wołał i byłam wieczorkiem.
Autko naprawione, ale kasy ubyło:baffled::confused:
Jutro jeszcze zajrzę do Was:-)
 
Jejku za wami nadążyć trudno
Pytałam o Wrocław bo szukam znajomych z dziećmi do wspólnej zabawy - może to kiepski pomysł:-(
Cosmo a gdzie się wyprowadziłaś? jeśli można zapytać oczywiście

A co do zasypiania - to powiem wam że w końcu zaowocowało spanie osobno. Mały jest tak wpatrzony w tatusia, że stwierdził skoro tata spi sam to ja też i sam przeniusł się do swojego łóżeczka - czyli po wejściu na górkę staje pod nim by go położyć. nie myślałam ze tego doczekam - co prawda siedzę przy nim ale trwa to góra 15min. A co do jedzenia to oduczyłam go sposobem - jak zaczynał buczeć w nocy, dobudzłam go i szliśmy zrobić butlę do kuchni i tam ją jadł. No i okazało się że moje dziecko jest bardziej leniwe ode mnie - po 2 nocach miał dość i się skończyło. teraz je kolację o 19 i budzi się na butlę o 5 - to niezły wynik, zważywszy że jeszcze miesiąc temu wisiał na cycu co 2 godziny.

pozdrawiam wszystkich
 
Dzień dobry,

U nas koło 4:00 przeszła taka burza, że :szok:, mieliśmy pootwierane okna, a tu nagle takie wiatrzysko się zerwało, że aż się obudziłam i pozamykałam okna, teraz słoneczko próbuje się już przebić przez drobne chmurki, ale nie liczę, że będą dziś upały jak wczoraj :tak:

mamita, gratulacje dla Ciebie za cierpliwość i dla Zuzki, że zasypia już sama w łóżeczku w dzień :tak::-)

Beata, Amelcia podobnie miała, że szła sama do swojego pokoju po wieczornym rytuale i stawała przy łóżeczku, by ją włożyć, ale właśnie tak jak Ty musiałam siedzieć z nią w pokoiku, przy łóżeczku i "miziać" po stópce lub rączce, czasem zasypiała w 5 minut, a czasem nie mogła zasnąć przez godzinę :no:, w końcu podjęłam decyzję, że koniec siedzenia przy łóżeczku i zaczęłam naukę samodzielnego zasypiania, efekt taki, że po nie całym tygodniu Amelcia wczoraj leżała sobie cichutko, przy włączonej cicho muzyce, nie zapłakała ani razu, coś jęknęła jak się układała po swojemu i przed 20:00 moje dziecko już smacznie i twardo spało i tak do rana, dziś pobudka była o 5:30 :tak:, ale już bez większych krzyków, jak było przez ostatnie dni :-)

Ja nie musiałam oduczać budzenia się na jedzenie w nocy, czasem budziła się na piciu, ale już od kilku m-cy przesypia noc bez chęci zaspokojenia pragnienia :tak:...Amelcia już dawno zapomniała co to butla, już ponad pół roku nie pije z butelki, ma swój kubeczek do mleka i osobny do herbatki, wody i soków
 
reklama
dzień dobry,
przepraszam z góry, że znowu wpadam tylko na chwilkę, ale mam kontrolę z urzędu Skarbowego, więc muszę być do dyspozycji, bo kontrolują właśnie moja działkę...ale nie mogłam Wam wszystkim nie podziękować za pamięć, przepiękny tort i życzenia....
Ślicznie dziękuję....
413.jpg


i wszystkim Wam kochane, życze miłego i udanego dzionka...
 
Do góry