Kangurka, to brykaj do apteki po test Kto wie, a może...?
Ja poczekam z zakupem bucików aż Miki zacznie sam dość pewnie chodzić, czyli zapewne do maja/czerwca, jeżeli będzie uprzejmy zacząć chodzić na tym etapie co Maks. Na razie kupiłam Maksiowi butki na wiosnę, które mają po bokach takie jakby "oczy", które świecą na czerwono gdy chodzi. Były to jedyne buty które zgodził się przymierzyć (bo zorientował się że mają taki bajer i już było po zawodach - na szczęście buty porządnej firmy i dobrze wykonane hihi).
Pola, jako szurnięta matka jedynaka (wówczas) kupiłam na zimę rok temu Maksiowi buty Ecco za 360zł A w ubiegłym roku cieszyłam się jak wariatka, gdy udało mi się kupić przecenione Bartki z kolekcji z poprzedniego roku za 100zł. Jednak radość nieco się zmniejszyła gdy okazało się że nieprzemajakące Bartki jednak trochę przemakają... chyba kolejnej zimy znów postawię jednak na Ecco (tylko tym razem przecież trzeba będzie kupić 2 pary rany Julek!!).
Ja poczekam z zakupem bucików aż Miki zacznie sam dość pewnie chodzić, czyli zapewne do maja/czerwca, jeżeli będzie uprzejmy zacząć chodzić na tym etapie co Maks. Na razie kupiłam Maksiowi butki na wiosnę, które mają po bokach takie jakby "oczy", które świecą na czerwono gdy chodzi. Były to jedyne buty które zgodził się przymierzyć (bo zorientował się że mają taki bajer i już było po zawodach - na szczęście buty porządnej firmy i dobrze wykonane hihi).
Pola, jako szurnięta matka jedynaka (wówczas) kupiłam na zimę rok temu Maksiowi buty Ecco za 360zł A w ubiegłym roku cieszyłam się jak wariatka, gdy udało mi się kupić przecenione Bartki z kolekcji z poprzedniego roku za 100zł. Jednak radość nieco się zmniejszyła gdy okazało się że nieprzemajakące Bartki jednak trochę przemakają... chyba kolejnej zimy znów postawię jednak na Ecco (tylko tym razem przecież trzeba będzie kupić 2 pary rany Julek!!).