reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Moje dziecko strasznie strasznie strasznie jest marudne. Co i rusz wyje, a wiem, że nie boli ją brzuszek ani nic innego, bo jak tylko wezmę na rączki, to od razu banan. A kluska waży już z 7 kg, tak myślę, nie da się jej nosić za długo. Ale tłumaczę to sobie, że właśnie weszła w okres poprzedzający skok rozwojowy. Najgorzej, że marudzenie może trwać 6 tygodni...ups :baffled:
Mój klusek też waży 7 kg i również płacze, a jak wezmę na rączki spokój, odkładam płacz, więc to tylko muchy w nosie.:sorry2:
 
reklama
wczoraj były chrzciny, (więc mam malutkie zaległości), Mati przespał całą mszę i całą imprezę:szok: raczył otworzyć oczka do zdjęcia z całą rodzinką i z powrotem odpłynął:-D
Szopek, a to fotka specjalnie for you :tak: nie mogłam się powstrzymać, żeby Ci tego nie przesłać ;-)

Podobno dzieci bezpośrednio po wygonieniu demona tak śpią i grzeczne są:tak:To jakaś mądrość ludowa, ciągle mi to mówiono po chrzcie :-p
Mój synek tak przysnął , ze musiałam go na śpiąco karmić. Przez cały prawie dzień !:szok:

Smoczek boski- gdzie można kupić taki? Pewnie jest od 6m w górę ale chętnie zaopatrzę sie na zapas. Wygląda na z Aventu, oby. Z Aventu smoczki są symetryczne, a tylko takie toleruje młody( i niestety odbija sie to na estetyce- mało firm robi symetryczne smoczki).
dzieki anusiasac :happy:

Wróciliśmy do domku, od razu zjawił się catering, nieudana inwestycja raczej. Gościu wpadł i wypadł, surówki w plastikowych pojemnikach :dry: nieładnie to wyglądało, mięsa i ziemniaczki na ładnych srebrnych tacach chociaż tyle, ale za dużo tego wszytskiego było i zostało :baffled:.
Zresztą my też za dużo porobiliśmy jedzenia:confused: i porozdawałam.

U nas zostało drugie tyle. Poniosło nas. Tez rozdawaliśmy ale i tak można by jeszcze 3 imprezy zrobić z tych resztek. Niewiele skorzystałam, jestem na restrykcyjnej diecie:-(.
 
Hej kochane!
A ja właśnie wysyłam zlecenie na dziś. Mam mnóstwo pracy, staram się żeby dzieciaki na tym nie cierpiały, więc cierpi dom ;-);-) Nasza niania wróci do nas od października, niestety potem od połowy listopada do początku stycznia jej nie będzie, ale warto będzie na nią poczekać.
Nas nachodzą teraz dzieci z osiedla, mam z tym problem, bo Maks jest na etapie "nie ruszaj, to moje" oraz w stosunku do niektórych "nie lubię cię, idź stąd". A niektórzy rodzice jakoś nie myślą, żeby nie wysyłać dzieciaków dzień w dzień do domu, w którym jest niemowlę. Ja bym tak w życiu nie robiła! Nie daję rady łączyć fajnego zajmowania sie moimi własnymi dziećmi z obsługą rozdartych dzieciaków które bezustatnnie wołają o picie, jedzenie, ciociu czy mogę itd. Już wczoraj po południu pogoniłam dwójkę. Szczególnie jedna mamusia ciągle dzieciaka wypuszcza do sąsiadów - przychodzi kilka razy dziennie dopytywać czy może do Maksa. Niestety akurat na tę dziewczynkę Maks ma alergię i jest w stosunku do niej trochę agresywny (potrafi ją bez powodu popychać itd). No i co - mamusi nie chce się zajmować dzieckiem, a ja mam to robić za nią i jeszcze moje dziecko ma mieć wiecznie karę ("izolatkę") za popychanie, żeby tamto dziecko się dobrze bawiło? Jak karmię to ta dziewczynka przychodzi do mnie, siada obok, potem brudnymi rękami chce dawać Mikiemu smoczek... okropne to jest! Jak tylko spotkam tę matkę to sobie z nią porozmawiam, żeby wytłumaczyła dziecku, że do małego niemowlaczka się nie chodzi (już mnie wkur... to szarpanie się Maksa z nią przy wózku, itd.). Szkoda mi tego dziecka, bo widać że jest zaniedbane emocjonalnie, no ale do diabła nie będę jej tworzyć miłego ciepełka kosztem moich dzieci!
Są jeszcze inne "przypadki" na osiedlu, które nam siedzą na głowie - Jezu ja chcę się zajmować SWOIMI dziećmi!! Niektórzy ludzie są kompletnie bezmyślni, mówię o rodzicach....

Całuję Was kochane!
 
Hej :)

Ja na chwilke bo niedługo zmykam na spacerek a potem jadę z niunią w odwiedziny do mojej koleżanki:-) Zuzia po rannej dawce usmiechów i gugania poszła spać. Ona jest taka słodziutka. Wczoraj podreptałam do moich rodziców z Zuzią w chuście. No i wszyscy ludzie się na mnie dziwnie patrzyli. W takiej mieścinie jak moja to jest ogromne zacofanie. Chyba tylko 2 osoby u nas noszą dzieci w chuście:tak: Ale mi to nie przeszkadza. Zuzia ślicznie siedziała i rozglądała się dookoła. A mi było łatwiej się z nią wtaszczyć na 4 piętro bez wózka:tak:

Moje dziecko strasznie strasznie strasznie jest marudne. Co i rusz wyje, a wiem, że nie boli ją brzuszek ani nic innego, bo jak tylko wezmę na rączki, to od razu banan. A kluska waży już z 7 kg, tak myślę, nie da się jej nosić za długo. Ale tłumaczę to sobie, że właśnie weszła w okres poprzedzający skok rozwojowy. Najgorzej, że marudzenie może trwać 6 tygodni...ups :baffled:

Mój klusek też waży 7 kg i również płacze, a jak wezmę na rączki spokój, odkładam płacz, więc to tylko muchy w nosie.:sorry2:

Moja ma to samo. Jak ją wezmę na rączki to jest usmiechnięta. Gada sobie rozgląda się, a jak ją tylko położe to płacze. Ja zatrudniłam w tych sytuacjach smoczek bo plecy mi wysiadają od ciągłego jej noszenia.

Hej kochane!
A ja właśnie wysyłam zlecenie na dziś. Mam mnóstwo pracy, staram się żeby dzieciaki na tym nie cierpiały, więc cierpi dom ;-);-) Nasza niania wróci do nas od października, niestety potem od połowy listopada do początku stycznia jej nie będzie, ale warto będzie na nią poczekać.
Nas nachodzą teraz dzieci z osiedla, mam z tym problem, bo Maks jest na etapie "nie ruszaj, to moje" oraz w stosunku do niektórych "nie lubię cię, idź stąd". A niektórzy rodzice jakoś nie myślą, żeby nie wysyłać dzieciaków dzień w dzień do domu, w którym jest niemowlę. Ja bym tak w życiu nie robiła! Nie daję rady łączyć fajnego zajmowania sie moimi własnymi dziećmi z obsługą rozdartych dzieciaków które bezustatnnie wołają o picie, jedzenie, ciociu czy mogę itd. Już wczoraj po południu pogoniłam dwójkę. Szczególnie jedna mamusia ciągle dzieciaka wypuszcza do sąsiadów - przychodzi kilka razy dziennie dopytywać czy może do Maksa. Niestety akurat na tę dziewczynkę Maks ma alergię i jest w stosunku do niej trochę agresywny (potrafi ją bez powodu popychać itd). No i co - mamusi nie chce się zajmować dzieckiem, a ja mam to robić za nią i jeszcze moje dziecko ma mieć wiecznie karę ("izolatkę") za popychanie, żeby tamto dziecko się dobrze bawiło? Jak karmię to ta dziewczynka przychodzi do mnie, siada obok, potem brudnymi rękami chce dawać Mikiemu smoczek... okropne to jest! Jak tylko spotkam tę matkę to sobie z nią porozmawiam, żeby wytłumaczyła dziecku, że do małego niemowlaczka się nie chodzi (już mnie wkur... to szarpanie się Maksa z nią przy wózku, itd.). Szkoda mi tego dziecka, bo widać że jest zaniedbane emocjonalnie, no ale do diabła nie będę jej tworzyć miłego ciepełka kosztem moich dzieci!
Są jeszcze inne "przypadki" na osiedlu, które nam siedzą na głowie - Jezu ja chcę się zajmować SWOIMI dziećmi!! Niektórzy ludzie są kompletnie bezmyślni, mówię o rodzicach....

Całuję Was kochane!

Boszzzz, co za ludzie są niedomyslni. Nigdy do głowy by mi nie przyszło żeby posłać dziecko do domu w którym jest niemowlak. Mam nadzieję, że rozmowa z tą matką coś da:)
 
Smoczek boski- gdzie można kupić taki? Pewnie jest od 6m w górę ale chętnie zaopatrzę sie na zapas. Wygląda na z Aventu, oby. Z Aventu smoczki są symetryczne, a tylko takie toleruje młody( i niestety odbija sie to na estetyce- mało firm robi symetryczne smoczki).
dzieki anusiasac :happy:

Szopek, tak smoczek jest z aventu, kupiłam go w aptece, calkiem przypadkowo, z resztą nie mialam wyboru, bo tylko jeden komplet był (pakowane są po dwa - szkoda, że każdy inny, bo bym ci podesłała jeden :tak:) i jest od 3 do 6 m-cy, a że nasz mały terrorysta skończy dziś o 11.55:-) 3 m-ce to nastąpi wielka wymiana starego smoka na nowiutki i doroślejszy :tak:
 
Witam.Nie mialam czasu nic z wami klikac choc zagladalam na bb.Jestem ledwo zywa bo nie wyspana.Przez ten wyjazd meza po auto bo dopiero wrocil dzis w nocy o 2iej caly i zdrowy no i naszym kupionym autem:tak::-) a wycieczke zrobili sobie nie zla,najpioetrw do Pragi a pozniej do Berlina:sorry2:no ale najwazniejsze ze juz wrocil:-)a przez te kilka dni od czwartku byla u mnie koleznaka z synkiem Kubusiem o dwa tyg mlodszym od Klaudi ktorej malzonek razem z moim pojechal po samochod,bylo fajnie babskie ploteczki itd....:-p A my tzn moje corcie sa strasznie pogryzione przez komary,ciagle cos wpada do nas i mnie i dziewczynki odrazu gryza,mamy dobra dla nich krew bo innych nie tykaja:confused:pozniej jedziemy kupic cos do kontaktow bo nie da sie tak zyc.Moja Klaudia tez lubi patrzec na telewizori tak te klkanascie minut przez caly dzien w sumie to patrzy z daleka:sorry2: choc i tak najbardziej wciaz lubi patrzec na karuzele :-D tez zaczyna coraz czesciej domagac sie nioszenia na rekach ale moj kregoslup slabo to znosi bo juz grubas ma ponad 8 kilo:baffled: a teraz musze zmykac.Acha jakies mam plamienia,czyzby to pierwsza @@@@:crazy:
Cosmolady wyslij mi na priva jeszcze raz zdjecie...
Puchatko przytulam .....
Madamagda sliczne fotki
Ola faktycznie rozmowe musisz przeprowadzic,a moze ty otworz prywatne przedszkole;-):-D:-D
Anusiasac wszystkiego naj naj z okazji 3 miesiecy dla szkrabka:-):-)
Aurelko to sobie odpoczniesz troszke u mamy i od J i reszty;-),ja tez niby sie cieszylam ze odpoczniemy od siebie ale bardzo tesknilam za małzonkiem:sorry2:ciesze sie ze juz jest:tak:

A reszcie majoweczek przesylam buziaka:-):-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
hej, moja niunia tez juz waży 7 kg i ciągle chce byc na rekach, to chyba jakaś epidemia!!!:-D
na stronie głównej piszą ze powstał nowy wątek dla przybranych mam a ja nigdzie go nie moge znaleźć :wściekła/y:może któraś z was na niego natrafiła?
 
Szopek, tak smoczek jest z aventu, kupiłam go w aptece, calkiem przypadkowo, z resztą nie mialam wyboru, bo tylko jeden komplet był (pakowane są po dwa - szkoda, że każdy inny, bo bym ci podesłała jeden :tak:) i jest od 3 do 6 m-cy, a że nasz mały terrorysta skończy dziś o 11.55:-) 3 m-ce to nastąpi wielka wymiana starego smoka na nowiutki i doroślejszy :tak:
Tak mnie wzięło, ze zamiast pójść spać to szukałam na allegro.Znalazłam- nazywa się to kotek ( może i kotek , ale lubię myśleć , ze szop). Ja mam z Aventu transparentny- ulubiony Dominika, ale smutny strasznie. W sklepie z tych rysunkowych były tylko pingwiny po 12 zł sztuka. Wiec nieźle kombinują, bo normalnie to są dwa po ok 16 zł.

Mati - rośnij duży, wesolutki i zdrowiutki!


Ola- masz cierpliwość! Podziwiam.
 
Witam!
Moja niuńka też domaga się noszenia, ewentualnie bycia w zasięgu wzroku. I tu egzamin zdaje leżaczek:-).
Dzisiaj już idziemy na spacerek. Wczoraj chmurzyska krążyły, a jak już miałyśmy wychodzić, to się rozpadało:sorry2:
Na weekend jedziemy do rodziców. Cieszę się, odwiedzę też moją babcie- mama była dzisiaj u niej i babcia nakupiła całą mase ubranek:-) No i trzeba będzie odbębnić wizyte u teściowej, ale to przed samym wyjazdem:-p
 
reklama
sem i ja
madamagda super foty

tak piszecie, że dzieci są grzeczniejsze po Chrzcie, Michasia Chrzcić dopiero będziemy ale Maja po chrzcie stała sie jeszcze bardziej niegrzeczna, jakby demon w nią wstąpił, powaga

Ola ludzie to mają tupet, współczuję ja bym sie nie cackała i nie wpuściła, bo iles można, podziwiam Cię kobieto, że dajesz z tym wszystkim radę :tak:
 
Do góry