reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

reklama
Hej dziewczyny 🤗
Mam kilka pytań:
1) jak Wasze bóle brzucha? Wczoraj i dziś bolał mnie kolkowo, ale później się uspokoił nieco i stwierdziłam,że to raczej wzdęcia (dużo jem, mało chodzę, robi się problem, sok ze śliwek itd nie działa)
2) Co bierzecie z leków na zaparcia?
3) Czy macie brązowe plamienia? Jeśli tak to czy bierzecie teraz progesteron?
Ja miałam wczoraj kilka brązowych kropli i dziś rano i łącznie z bólem brzucha zaczęłam panikować, ale się uspokoiłam... Biorę jedną tabletkę dziennie duphastonu i te plamki mnie martwią. W poniedziałek pójdę do lekarza, ale wiadomo...w kupie siła 😉
Mnie ciagle brzuch pobolewa. Jest kolka dni przerwy i nagle tydzień bolesci.
U mnei to sie bardzo pokrywa z cyklem - w tygodniach w ktorych powinnam miec okres jakbym nie byl w ciazy to mam takie bole jak wlasnie na okres. jak sie pojawily plamienia to spanikowalam i polecialam do szpitala - i nic to nie wykazalo, jest ok.
Tak jak pisze kolezanka wyzej- bac sie trzeba zywej krwi.
W pachwinach jak czujesz to na pewno więzadlo obłe- wygoogluj sobie to zrozumiesz 😁

Pod zadnym pozorem nie bierz nic na zaparcia. Nie chce ci sklamac ale to ma jakies tam skladniki co bardziej ci zaszkodza w twoim stanie teraz.
Ja jem sliwki 😅 jak nie swieze to robie napar z suszonych - zalewam wrzątkiem na noc i rano pije. Odkorkowuje rach ciach 😅
 
Mnie ciagle brzuch pobolewa. Jest kolka dni przerwy i nagle tydzień bolesci.
U mnei to sie bardzo pokrywa z cyklem - w tygodniach w ktorych powinnam miec okres jakbym nie byl w ciazy to mam takie bole jak wlasnie na okres. jak sie pojawily plamienia to spanikowalam i polecialam do szpitala - i nic to nie wykazalo, jest ok.
Tak jak pisze kolezanka wyzej- bac sie trzeba zywej krwi.
W pachwinach jak czujesz to na pewno więzadlo obłe- wygoogluj sobie to zrozumiesz 😁

Pod zadnym pozorem nie bierz nic na zaparcia. Nie chce ci sklamac ale to ma jakies tam skladniki co bardziej ci zaszkodza w twoim stanie teraz.
Ja jem sliwki 😅 jak nie swieze to robie napar z suszonych - zalewam wrzątkiem na noc i rano pije. Odkorkowuje rach ciach 😅
Dzięki 😉 a ile tych śliwek zalewasz? Bo ja też to robię i raczej ani drgnie 😋
 
Garsc tylko, tydzien tak robilam jak mialam problem z zaparciami ale przeszlo juz.
Moze wiecej blonnika sprobuj?
Właśnie jem sporo owoców i warzyw, ale po prostu, żeby zabić trochę mdłości jem często (pomaga) i jelita nie wyrabiają. Lekarz pozwolił na laktulozę, więc odrobinę wzięłam i jest ciut lżej.
 
Dziewczyny mam właśnie nie typowo ciążowy fizycznie problem, ale ciążowy z pracą...powiedzcie jak u Was, czy się z tym spotkałyście...
W tamtym tygodniu byłam na L4 przez złe samopoczucie w ciąży, dzwonił szef z szefową i powiedzieli, żebym się nie krępowała wziąć L4 już całkiem do końca. Bo od 20.11 przychodzi gość, który mnie zastąpi. Powiedziałam,że myślę,że się lepiej niedługo poczuję, bo chcę jeszcze pracować i zapytałam czy mogę pracować razem z nim, szef odpowiedział,że tak nie chce, więc zgodziłam się,że wrócę od dziś na 2 tygodnie i basta. Leżałam i czułam się źle, więc byłam potulna. Dziś przyszłam do pracy i moi koledzy się dziwią,że się zgodziłam i że on nie może tak zrobić i teraz zwątpiłam (jak pracuję to mam też prowizję od sprzedaży,więc to inny pieniądz niż na L4...). I w sumie ja faktycznie jeszcze nie chcę iść na L4, chociażby ze względu na pieniądze,ale też fakt,że nie chcę jeszcze siedzieć w domu... Co o tym myślicie?

Mam mętlik,bo z jednej strony rozumiem szefa (ciężko znaleźć kogoś z językiem na to stanowisko, więc musiał się spieszyć, a ja byłam na L4, więc nie byłam pewna) , ale z drugiej strony faktycznie nie chcę siedzieć w domu 🥴
 
Dziewczyny mam właśnie nie typowo ciążowy fizycznie problem, ale ciążowy z pracą...powiedzcie jak u Was, czy się z tym spotkałyście...
W tamtym tygodniu byłam na L4 przez złe samopoczucie w ciąży, dzwonił szef z szefową i powiedzieli, żebym się nie krępowała wziąć L4 już całkiem do końca. Bo od 20.11 przychodzi gość, który mnie zastąpi. Powiedziałam,że myślę,że się lepiej niedługo poczuję, bo chcę jeszcze pracować i zapytałam czy mogę pracować razem z nim, szef odpowiedział,że tak nie chce, więc zgodziłam się,że wrócę od dziś na 2 tygodnie i basta. Leżałam i czułam się źle, więc byłam potulna. Dziś przyszłam do pracy i moi koledzy się dziwią,że się zgodziłam i że on nie może tak zrobić i teraz zwątpiłam (jak pracuję to mam też prowizję od sprzedaży,więc to inny pieniądz niż na L4...). I w sumie ja faktycznie jeszcze nie chcę iść na L4, chociażby ze względu na pieniądze,ale też fakt,że nie chcę jeszcze siedzieć w domu... Co o tym myślicie?

Mam mętlik,bo z jednej strony rozumiem szefa (ciężko znaleźć kogoś z językiem na to stanowisko, więc musiał się spieszyć, a ja byłam na L4, więc nie byłam pewna) , ale z drugiej strony faktycznie nie chcę siedzieć w domu 🥴
Co do kasy jest przepis, że jeśli miałaś dodatki do pracy i nie masz ich ze względu na ciąże to powinna ci firma wypłacać średnie wynagrodzenie. Inaczej Cie ściemniają. Trzebaby dopytać prawnika czy to tylko budżetówki dotyczy czy jak... W ciąży są prowadzone porady prawnicze dla ciężarnych za darmo.

Co do samej pracy musisz sie zastanowić...
Nie wiadomo kiedy sobie tak poleniuchujesz. Jak mały/a się urodzi to będzie tylko ogrom roboty od rana do wieczora. Może warto skorzystać z wolnego??

Przemyśl na spokojnie i zdecyduj. Trudno mi tu coś doradzać...
 
Co do kasy jest przepis, że jeśli miałaś dodatki do pracy i nie masz ich ze względu na ciąże to powinna ci firma wypłacać średnie wynagrodzenie. Inaczej Cie ściemniają. Trzebaby dopytać prawnika czy to tylko budżetówki dotyczy czy jak... W ciąży są prowadzone porady prawnicze dla ciężarnych za darmo.

Co do samej pracy musisz sie zastanowić...
Nie wiadomo kiedy sobie tak poleniuchujesz. Jak mały/a się urodzi to będzie tylko ogrom roboty od rana do wieczora. Może warto skorzystać z wolnego??

Przemyśl na spokojnie i zdecyduj. Trudno mi tu coś doradzać...
Pracodawca placi przez pierwsze 30 dni zwolnienia, pozniej jest zasilek z ZUS. Watpie, ze ZUS placi dodatki, tak jakby to robil pracodawca.
 
Pracodawca placi przez pierwsze 30 dni zwolnienia, pozniej jest zasilek z ZUS. Watpie, ze ZUS placi dodatki, tak jakby to robil pracodawca.

Cytuje z kancelari
"
Ważne jest, że pracownica w okresie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia. Po ustaniu przyczyn uzasadniających przeniesienie pracownicy do innej pracy, skrócenie jej czasu pracy lub zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownicę przy pracy i w wymiarze czasu pracy określonych w umowie o pracę.
Jeżeli przeniesienie do innej pracy powoduje obniżenie wynagrodzenia, pracownicy przysługuje dodatek wyrównawczy. Stanowi on różnicę między wynagrodzeniem z okresu poprzedzającego przeniesienie do innej pracy a wynagrodzeniem osiąganym na nowym stanowisku pracy. Podstawę obliczenia dodatku, z wyłączeniem składników wynagrodzenia określonych w stawkach miesięcznych w stałej wysokości, stanowi wynagrodzenie za jeden dzień z okresu poprzedzającego przeniesienie do innej pracy."

Taki jest przepis. A czy się do tego stosują czy nie - trudno mi powiedzieć, bo ja siedzę na L4 i mam 100% bo też bym była w plecy jakieś 500 zł ;)

Sąd Najwyższy stwierdził, że „inną pracą” w rozumieniu art. 179 k.p. jest nie tylko praca innego rodzaju, ale także dotychczasowa, jeżeli uwzględniając wymagania dyktowane stanem ciąży, wykonywana jest w innym miejscu, w ramach innej organizacji pracy, w innym czasie i porze oraz innym rytmie (praca dniówkowa zamiast akordowej). Zdaniem Sądu Najwyższego, istotną sprawą jest, aby wprowadzone przez zakład pracy zmiany w sposobie świadczenia pracy, czy w warunkach pracy, zmierzały do zmniejszenia jej uciążliwości. Praca, do której przeniesiono pracownicę, z jednej strony powinna być możliwa do wykonania ze względu na wiedzę i umiejętności, jakimi dysponuje kobieta, z drugiej zaś – gwarantować należyte wykorzystanie posiadanych przez nią kwalifikacji. Nieprzydzielenie pracy odpowiedniej ze względu na przygotowanie zawodowe godzi w interes zakładu pracy (przeczy racjonalności zatrudnienia), a przez zainteresowaną pracownicę może być uznane za szykanę. Prawidłowym zachowaniem pracodawcy będzie przeniesienie dokonane w porozumieniu z pracownicą.

Art, 179
§ 4.
W razie gdy zmiana warunków pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku pracy, skrócenie czasu pracy lub przeniesienie pracownicy do innej pracy powoduje obniżenie wynagrodzenia, pracownicy przysługuje dodatek wyrównawczy.
§ 5.
Pracownica w okresie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia.
§ 6.
Po ustaniu przyczyn uzasadniających przeniesienie pracownicy do innej pracy, skrócenie jej czasu pracy lub zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownicę przy pracy i w wymiarze czasu pracy określonych w umowie o pracę.
§ 7.
Minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, sposób i tryb wydawania zaświadczeń lekarskich stwierdzających przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią, uwzględniając zagrożenia dla jej zdrowia lub bezpieczeństwa występujące w środowisku pracy.
 
reklama
Dzięki dziewczyny, problem okazuje się bardziej skomplikowany - L4 ciążowe to 100% liczone średnią z ostatnich 12 miesięcy, a ja miałam 2 podwyżki w tym roku, więc niestety średnia mi się nie podoba 😬
Ale kto wie czy nie skorzystam z opcji szybkiego L4, bo mam polipa na szyjce macicy, wczoraj byłam u lekarza powiedział, żeby się nie martwić,że mogą być brązowe plamienia (miałam odrobinę),ale dziś zobaczyłam czerwoną krew na wkładce, odrobinę,ale jednak się przeraziłam... Też miałyście może taki problem? Mam ochotę znowu pójść do lekarza, bo się boję...
 
Do góry