reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

Witam się po wizycie. Dzieciątko rośnie, serduszko bije. Dziś z USG 8+2, a z OM 8+4. W macicy gin zobaczyła mięśniak, może któraś miała w poprzedniej ciąży? Czy może być bardzo groźny?
Ja mam mięśniaka. W poprzedniej ciąży mi urósł, prawie podwoił swój rozmiar. Po poronieniu zmalał. W moim przypadku lekarz wspominał o kurczliwości macicy, że może być gorsza. Zależy też jaki jest to mięśniak, gdzie rośnie, bo jak do jamy macicy to może dziecku zabierać miejsce, trzeba go obserwować. W tej ciąży mam niby dwa mięśniaki, ale nie rosną tak szybko, jeden nie ma wpływu na ciążę, drugi trochę ma ale nie zagraża jej.
 
reklama
Witam się po wizycie. Dzieciątko rośnie, serduszko bije. Dziś z USG 8+2, a z OM 8+4. W macicy gin zobaczyła mięśniak, może któraś miała w poprzedniej ciąży? Czy może być bardzo groźny?
Ja mam mięśniaka. W poprzedniej ciąży mi urósł, prawie podwoił swój rozmiar. Po poronieniu zmalał. W moim przypadku lekarz wspominał o kurczliwości macicy, że może być gorsza. Zależy też jaki jest to mięśniak, gdzie rośnie, bo jak do jamy macicy to może dziecku zabierać miejsce, trzeba go obserwować. W tej ciąży mam niby dwa mięśniaki, ale nie rosną tak szybko, jeden nie ma wpływu na ciążę, drugi trochę ma ale nie zagraża jej.
 
Witam się po wizycie. Dzieciątko rośnie,i fr serduszko bije. Dziś z USG 8+2, a z OM 8+4. W macicy gin zobaczyła mięśniak, może któraś miała w poprzedniej ciąży? Czy może być bardzo groźny?
Przepraszam,.mam problem z zasięgiem w szpitalu. A powiedz jak dzidzia? Ile już ma Twoje szczęście?😍
 
Hej, nieśmiało się witam 😊 chociaż "podglądam" wątek od kilku tygodni (niestety nie wszystko przeczytane, ale cześć tak). Obecnie z OM 7+4, z CRL 6+6 i dzisiaj bijące serduszko <3 data porodu wg CRL 28.05.2024r.

U mnie "na pokładzie" 3 zdrowe dzieciaki (🧒8, 6👧 i 2,5 roku 👧) i córeczka w niebie, Helenka urodzona w 16 t.c. 16.09.22 (ciąża była bez "przygód" w przeciwieństwie do wcześniejszych, wszystko w 50 centylu, badania prenatalne idealnie i na wizycie kontrolnej przestało bić serduszko... przyczyna niestwierdzona żadna uchwytna, prawdopodobnie wada serca lub wirus, chociaż żadne przeciwciała nie wyszły...)

Obecna ciąża po kilku miesiącach starań i na Sioforze + Duphastonie przez słabe wyniki hormonalne. Dwie kreski w rocznicę odejścia Helenki, taki prezent ❤️ Tydzień temu jeszcze serduszko Maleństwa nie biło, więc od razu czarne myśli... Dzisiaj kontrola, serduszko widziałam, tętno 134, jest ok, ale wielkościowo zarodek malutki, lekarz twierdzi, że ma czas, że wszystko wygląda dobrze, ale przez to zeszłoroczne trudne doświadczenie jakoś ciężko mi się cieszyć tą ciążą... Czytałam, że część z Was ma podobnie po stracie... Przytulam mocno wszystkie Mamuśki ❤️ życzę nudnych ciąż ze szczęśliwym rozwiązaniem w okolicach terminu 😊
 
Hej, nieśmiało się witam 😊 chociaż "podglądam" wątek od kilku tygodni (niestety nie wszystko przeczytane, ale cześć tak). Obecnie z OM 7+4, z CRL 6+6 i dzisiaj bijące serduszko <3 data porodu wg CRL 28.05.2024r.

U mnie "na pokładzie" 3 zdrowe dzieciaki (🧒8, 6👧 i 2,5 roku 👧) i córeczka w niebie, Helenka urodzona w 16 t.c. 16.09.22 (ciąża była bez "przygód" w przeciwieństwie do wcześniejszych, wszystko w 50 centylu, badania prenatalne idealnie i na wizycie kontrolnej przestało bić serduszko... przyczyna niestwierdzona żadna uchwytna, prawdopodobnie wada serca lub wirus, chociaż żadne przeciwciała nie wyszły...)

Obecna ciąża po kilku miesiącach starań i na Sioforze + Duphastonie przez słabe wyniki hormonalne. Dwie kreski w rocznicę odejścia Helenki, taki prezent ❤️ Tydzień temu jeszcze serduszko Maleństwa nie biło, więc od razu czarne myśli... Dzisiaj kontrola, serduszko widziałam, tętno 134, jest ok, ale wielkościowo zarodek malutki, lekarz twierdzi, że ma czas, że wszystko wygląda dobrze, ale przez to zeszłoroczne trudne doświadczenie jakoś ciężko mi się cieszyć tą ciążą... Czytałam, że część z Was ma podobnie po stracie... Przytulam mocno wszystkie Mamuśki ❤️ życzę nudnych ciąż ze szczęśliwym rozwiązaniem w okolicach terminu 😊
witaj na grupie. Wiem o czym piszesz mówiąc że nie umiesz się cieszyć przez doświadczenia. Ja mam to samo ale póki co jest dobrze i to podtrzymuje mnie na duchu.
 
reklama
Hej, nieśmiało się witam 😊 chociaż "podglądam" wątek od kilku tygodni (niestety nie wszystko przeczytane, ale cześć tak). Obecnie z OM 7+4, z CRL 6+6 i dzisiaj bijące serduszko <3 data porodu wg CRL 28.05.2024r.

U mnie "na pokładzie" 3 zdrowe dzieciaki (🧒8, 6👧 i 2,5 roku 👧) i córeczka w niebie, Helenka urodzona w 16 t.c. 16.09.22 (ciąża była bez "przygód" w przeciwieństwie do wcześniejszych, wszystko w 50 centylu, badania prenatalne idealnie i na wizycie kontrolnej przestało bić serduszko... przyczyna niestwierdzona żadna uchwytna, prawdopodobnie wada serca lub wirus, chociaż żadne przeciwciała nie wyszły...)

Obecna ciąża po kilku miesiącach starań i na Sioforze + Duphastonie przez słabe wyniki hormonalne. Dwie kreski w rocznicę odejścia Helenki, taki prezent ❤️ Tydzień temu jeszcze serduszko Maleństwa nie biło, więc od razu czarne myśli... Dzisiaj kontrola, serduszko widziałam, tętno 134, jest ok, ale wielkościowo zarodek malutki, lekarz twierdzi, że ma czas, że wszystko wygląda dobrze, ale przez to zeszłoroczne trudne doświadczenie jakoś ciężko mi się cieszyć tą ciążą... Czytałam, że część z Was ma podobnie po stracie... Przytulam mocno wszystkie Mamuśki ❤️ życzę nudnych ciąż ze szczęśliwym rozwiązaniem w okolicach terminu 😊
witamy

szacunek za taką liczną rodzinkę ;)
ja bym chyba osiwiała ;)
 
Do góry