Melissa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2023
- Postów
- 926
no tak, a ja mam wizytę 14.10 hahaha, to przez to że mnie mdli źle widzęU mnie nie wizyta a termin porodu na 14.05 źle napisałam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no tak, a ja mam wizytę 14.10 hahaha, to przez to że mnie mdli źle widzęU mnie nie wizyta a termin porodu na 14.05 źle napisałam
Domyśliłam sięU mnie nie wizyta a termin porodu na 14.05 źle napisałam
Jestem po wizycie... serduszko jest i bije... według USG 7 tydzień. Pęcherzyk jest dość spłaszczony, mam nadzieję, że to nie rokuje źle. Trzymajcie kciuki do kolejnej wizyty za 2 tygodnie
O rany, dopiero w czwartek?a masz zalecone leżenie czy możesz chociaż pochodzić w kółko? Jak się ogólnie czujesz? Mam nadzieję że poza naturalnymi obawami, fizycznie nic ci nie dolega, trzymaj się tam cierpliwie!A ja po dzisiejszym obchodzie wiem tylko tyle że USG zrobią mi dopiero w czwartek, a na pytanie czy mogę spodziewać się że wyjdę do domu w tym tygodniu padła odpowiedź że zobaczymy po czwartkowym badaniu i że ze względu na moj obciążony wywiad i że to ciąża bliźniacza wolą na mnie chuchać dziewczyny czy stosowałyście luteinę dopochwową? Mi zmienili znowu leki, tzn od swojego gin miałam dupka i globulki z progesteronem, tutaj najpierw zwiększyli dupka ale odstawili globulki, a teraz odstawili nawet dupka a dali luteinę dopochwowo. Czy miałyście jakieś dolegliwości w związku ze stosowaniem tabletek dopochwowo?
Haha, dziękuję no ja już osiwiałam przed urodzeniem syna mój tata miał pierwsze siwe włosy przed ślubem - taka genetyka, na dzieci nie zrzucęwitamy
szacunek za taką liczną rodzinkę
ja bym chyba osiwiała
Ja biore Luteine dopochwowo od poczatku ciazy. Bardzo mi pomogla bo dzieki niej nie mam juz takich skurczy i bóli a macica jest miękka. Minus taki ze latwo bakterie wprowadzić. A i odradzam aplikator, ja mialam krwawienia okazalo die ze za głęboko wsadzam luteine i podrazanialam szyjke ma byc w polowie dlugosci pochwy.A ja po dzisiejszym obchodzie wiem tylko tyle że USG zrobią mi dopiero w czwartek, a na pytanie czy mogę spodziewać się że wyjdę do domu w tym tygodniu padła odpowiedź że zobaczymy po czwartkowym badaniu i że ze względu na moj obciążony wywiad i że to ciąża bliźniacza wolą na mnie chuchać dziewczyny czy stosowałyście luteinę dopochwową? Mi zmienili znowu leki, tzn od swojego gin miałam dupka i globulki z progesteronem, tutaj najpierw zwiększyli dupka ale odstawili globulki, a teraz odstawili nawet dupka a dali luteinę dopochwowo. Czy miałyście jakieś dolegliwości w związku ze stosowaniem tabletek dopochwowo?
Dajesz nadzieje ze dwójkę da się ogarnąć. Ja jestem z rodziny 2+4 ale między najstarszym a najmłodszym jest 11 lat różnicy (2-2-7)Haha, dziękuję no ja już osiwiałam przed urodzeniem syna mój tata miał pierwsze siwe włosy przed ślubem - taka genetyka, na dzieci nie zrzucę
Bywa momentami ciężko, na pewno kwestia organizacji, planowania jest ważna w większej rodzince, szczególnie, że jeszcze pracuję zawodowo, mamy dom do ogarnięcia z meżem. Sama takiego modelu rodziny nie znałam, bo jestem jedynaczką, moja najbliższa kuzynka i kuzyn też jedynacy, w bliższej rodzinie nikt powyżej 2+2 nie miał. I dla mnie każde dziecko powyżej 1 wydawało się nie do ogarnięcia ale wiedziałam z perspektywy jedynaczki, na której była skupiona cała uwaga rodziców, że na pewno nie chcę jednego dziecka... Planem było dla mnie 2+2, dla męża 2+3 (sam pochodzi z rodziny 2+3), ale jak pojawiła się na świecie najmłodsza córka to przepadłam całkiem jak widzę jak cała trójka ma ze sobą cudne relacje, jak się razem bawią, pomagają sobie, potem pokłócą, pobiją czasami, później znów jest ok, jak dbają o siebie wzajemnie, to serio serce rośnie fajne jest też to, że często pytają kiedy będziemy mieli jeszcze dzidziusia... Jeszcze nie wiedzą, czekamy do okolic 12 t.c. Stratę Helenki starsi bardzo przeżyli, wierzą, że jest w niebie, malują ją na wszystkich portretach rodzinki jako aniołka, ale zdarza się, że pytają dlaczego tak się stało... Także taka historia naszej (nie) dużej rodziny
Oczywiście sytuacje są różne, różne możliwości, dla niektórych jedno dziecko to już jest ogromny cud dobrego dnia!
Czuje się dobrze, cycki bolą, mdłości są jakby mniejsze, w szpitalu zaczęłam jeść nawet mięso Z chodzeniem to jest tak, że jeden lekarz raz powiedział mi żebym nie chodziła, że tylko do łazienki, inni nic nie mówili w tym temacie, ale poleguje dużo. Muszę się tylko nastawić psychicznie do tego że będzie dobrze w czw, że usłyszę moje oba skarbyO rany, dopiero w czwartek?a masz zalecone leżenie czy możesz chociaż pochodzić w kółko? Jak się ogólnie czujesz? Mam nadzieję że poza naturalnymi obawami, fizycznie nic ci nie dolega, trzymaj się tam cierpliwie!
Ja mam trudności z aplikacją tych tabletek, mogę wsadzić maks na 2 cm, narazie nie powypadały tylko boje się o podrażnienia, mimo że robię to palcem to już czuję leciutki dyskomfort. Miałaś już taką sytuację? Stosowałaś jakieś maści?Ja biore Luteine dopochwowo od poczatku ciazy. Bardzo mi pomogla bo dzieki niej nie mam juz takich skurczy i bóli a macica jest miękka. Minus taki ze latwo bakterie wprowadzić. A i odradzam aplikator, ja mialam krwawienia okazalo die ze za głęboko wsadzam luteine i podrazanialam szyjke ma byc w polowie dlugosci pochwy.