reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2024

reklama
Dzięki za słowo wsparcia dziewczyny ❤️

Też mam podobnie po mojej wizycie. Ja byłam dzień przed tobą, to na tamten moment było 5+3, było widać punkcik, ale bez serca. Na to jeszcze zbyt wcześnie i kolejna jak u ciebie - 10.10
Ze swoich obserwacji widzę, że mdłości raz są a raz ich nie ma. Mam napady głodu, a potem mdłości. Raz w podbrzuszu boli, raz mam poczucie jakby delikatnego bólu jak przed okresem a za chwilę to mija. Piersi akurat bolą mnie bardzo, ale tak naprawdę każda ciąża jest inna, każda z nas jest inna. Nie przejmuj się, te objawy są jak loteria, wyższy poziom jakichś hormonów i nagle odczuwasz coś innego. Trzymaj się cieplutko i nie stresuj, będzie dobrze! 😊
To trzymam kciuki za dobre wieści u nas obu tego 10 października 😊 Ja już odliczam dni do wizyty.

Staram się nie panikować, od początku miałam racjonalne podejście do tej ciąży (a raczej tak mi się wydawało do dzisiaj 😅). Nawet nie badałam ani razu bety, progesteronu. Zbadałam tylko ogólny poziom witamin i stwierdziłam, że co ma być to będzie. Jeszcze wczoraj żaliłam się mężowi, że nie wytrzymam z tymi mdłościami, bo od kilku czułam się jak przy jakimś zatruciu, a dziś martwi mnie ich brak. I weź bądź tu mądry 😃
 
Też mam podobnie po mojej wizycie. Ja byłam dzień przed tobą, to na tamten moment było 5+3, było widać punkcik, ale bez serca. Na to jeszcze zbyt wcześnie i kolejna jak u ciebie - 10.10
Ze swoich obserwacji widzę, że mdłości raz są a raz ich nie ma. Mam napady głodu, a potem mdłości. Raz w podbrzuszu boli, raz mam poczucie jakby delikatnego bólu jak przed okresem a za chwilę to mija. Piersi akurat bolą mnie bardzo, ale tak naprawdę każda ciąża jest inna, każda z nas jest inna. Nie przejmuj się, te objawy są jak loteria, wyższy poziom jakichś hormonów i nagle odczuwasz coś innego. Trzymaj się cieplutko i nie stresuj, będzie dobrze! 😊

Dlatego ja chciałam uniknąć tego stresu i tak wcześnie pomyślałam że się nie udaje na wizytę. I umówiłam się dopiero jak będę 7+3 wtedy już będzie widać wszystko jeśli jest wporzadku. Staram się z dystanem podchodzić. Jakoś bardzo się nie stresować bo jednak to też ma wpływ na dziecko. Więc narazie dziewczyny tylko pozytywne myśli 😊😊😊
 
Dlatego ja chciałam uniknąć tego stresu i tak wcześnie pomyślałam że się nie udaje na wizytę. I umówiłam się dopiero jak będę 7+3 wtedy już będzie widać wszystko jeśli jest wporzadku. Staram się z dystanem podchodzić. Jakoś bardzo się nie stresować bo jednak to też ma wpływ na dziecko. Więc narazie dziewczyny tylko pozytywne myśli 😊😊😊
Ja tak samo, a dodatkowo tak lekarz mówił. Oczywiście w razie niepokojących objawów wizyta wcześniej, ale ma być 7+4 wizyta.
 
Ja tak samo, a dodatkowo tak lekarz mówił. Oczywiście w razie niepokojących objawów wizyta wcześniej, ale ma być 7+4 wizyta.

Tak, w pierwszej ciąży poszłam bardzo szybko, bo to było jakoś 4+3 i w sumie było widać że jest ciąża ale nie było nic więcej, ani serduszka ani jeszcze zarodka i wtedy do następnej wizyty się bardzo martwiłam czy się pojawi a tak będzie lepiej a na niektóre rzeczy i tak wpływu nie mamy, pierwszą ciszę która poroniłam, byłam na usg w 7 tygodniu było serduszko, było wszystko a za parę dni przestało bić a ja dopiero miałam wizytę w 11 tygodniu i wtedy lekarz stwierdził że ciąża się przestała rozwijać. Czasem lepiej na takim wczesnym etapie niż jakby się miało np potem coś dziać.
 
Ja poszłam też dosyć wcześnie, bo w 5tc+6, ale głównie po to, żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną. Poza tym to moja pierwsza ciąża i ciężko by mi było wytrzymać do 7tc lub dłużej 😊
 
Ja poszłam też dosyć wcześnie, bo w 5tc+6, ale głównie po to, żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną. Poza tym to moja pierwsza ciąża i ciężko by mi było wytrzymać do 7tc lub dłużej 😊
Mnie właśnie też zależało na wykluczeniu pozamacicznej. Zwłaszcza że często coś prawy jajnik zabolał, więc martwiłam się o to. A teraz wiem, że muszę 1,5 tygodnia jeszcze wytrzymać i znowu zweryfikuje się czy wszystko jest w porządku. Jak już się dowiem że jest zarodek z bijącym serduszkiem to będę miała trochę więcej spokoju.
 
Ja niestety żegnam się z Wami 😢
13.09 Om 5+1 pecherzyk 3,1mm
27.09. Om 7+1 pecherzyk 4,7mm
Lekarz powiedział ze to pseudo pecherzyk i ciąży z tego nie będzie. Pojechałam wieczorem do innego lekarza w tym samym dniu i tam usłyszałam, ze gdyby to była moja pierwsza wizyta, to na usg widać wczesną ciąże. (Pęcherzyk 5,4mm) , ale z racji ze wiele sie nie zmieniło przez 2 tyg to prawdopodobnie puste jajo :(
Robiłam betę hcg i niestety tez mały wzrost.
Czwartek - 289
Sobota - 362
3 dni przepłakane i dalej nie pogodzilam sie z tą sytuacją i czekam na cud… jutro czeka mnie szpital i chyba najgorsze dopiero przede mną :(
Mam nadzieje ze już niedługo będę mogła znów dołączyć do grupy szczęśliwych przyszłych mam :(
 
Ja niestety żegnam się z Wami 😢
13.09 Om 5+1 pecherzyk 3,1mm
27.09. Om 7+1 pecherzyk 4,7mm
Lekarz powiedział ze to pseudo pecherzyk i ciąży z tego nie będzie. Pojechałam wieczorem do innego lekarza w tym samym dniu i tam usłyszałam, ze gdyby to była moja pierwsza wizyta, to na usg widać wczesną ciąże. (Pęcherzyk 5,4mm) , ale z racji ze wiele sie nie zmieniło przez 2 tyg to prawdopodobnie puste jajo :(
Robiłam betę hcg i niestety tez mały wzrost.
Czwartek - 289
Sobota - 362
3 dni przepłakane i dalej nie pogodzilam sie z tą sytuacją i czekam na cud… jutro czeka mnie szpital i chyba najgorsze dopiero przede mną :(
Mam nadzieje ze już niedługo będę mogła znów dołączyć do grupy szczęśliwych przyszłych mam :(
współczuję. Trzymam kciuki za Ciebie
 
reklama
Ja niestety żegnam się z Wami 😢
13.09 Om 5+1 pecherzyk 3,1mm
27.09. Om 7+1 pecherzyk 4,7mm
Lekarz powiedział ze to pseudo pecherzyk i ciąży z tego nie będzie. Pojechałam wieczorem do innego lekarza w tym samym dniu i tam usłyszałam, ze gdyby to była moja pierwsza wizyta, to na usg widać wczesną ciąże. (Pęcherzyk 5,4mm) , ale z racji ze wiele sie nie zmieniło przez 2 tyg to prawdopodobnie puste jajo :(
Robiłam betę hcg i niestety tez mały wzrost.
Czwartek - 289
Sobota - 362
3 dni przepłakane i dalej nie pogodzilam sie z tą sytuacją i czekam na cud… jutro czeka mnie szpital i chyba najgorsze dopiero przede mną :(
Mam nadzieje ze już niedługo będę mogła znów dołączyć do grupy szczęśliwych przyszłych mam :(
O jejku...
Bardzo mi przykro...
Też się boje tego stanu...

Brak słów na to wszystko...tule mocno.
Daj sobie wiele czasu i zbieraj nowe siły.
 
Do góry