reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

reklama
Hej dziewczyny,
Po dzisiejszej nocy chyba zacznę siwieć. Obudził mnie ból brzucha, poszłam do toalety a tam przykra niespodzianka krew tak jakbym zaczęła miesiączkę. Godzina 2 w nocy co tu robić…położyłam sie zaczęłam wertować internet i tak przeleżałam do 5 usnęłam na chwile i uznałam ze nawet nie będę pisać do lekarza mojego tylko od razu do szpitala. Pojechaliśmy z mężem po 3 godzinach czekania przyjęli mnie, maluch żyje i rośnie, ale zrobił się krwiak podkosmówkowy. Dali mi zwolnienie na tydzień i mam iść do prowadzącego sprawdzić. Zapytałam ich czy to możliwe, że tydzień temu nie było krwiaka, bo w tamtym tyg. dzień przed wizyta miałam obfite plamienie i już dziś się wkurzylam że może ten lekarz moj coś przeoczył. Ale powiedzieli mi, że taki krwiak mógł powstać wczoraj przedwczoraj zrobić się w ciągu jednego dnia.

W każdym razie adrenalina mnie trzymała działałam jak robot zero łez, ale jak wyszłam stamtąd to od razu w ryk. :)

Piszę o tym, też dlatego żeby dla innych dziewczyn, które to czytają a maja podobny problem i stres była to jakas wiadomość niosąca nadzieję, że nie zawsze takie krwawienie oznacza najgorsze. Chociaż ciężko myśleć pozytywnie jak się doświadcza czegoś takiego.

Dobrego dnia!

Też miałam podobną sytuacje w poprzedniej ciąży z tym, że moje krwawienie to była "rzeka krwi". U mnie prawdopodobnie ten krwiak pękł, bo w badaniu usg w szpitalu już nic nie było widać. Ciąża szczęśliwie donoszona...i chociaż dla każdej chociażby lekkie plamienie to ogromny stres to są różne przyczyny i nie zawsze od razu zwiastuje to poronienie.
Oby jak najmniej stresów tego rodzaju było przed nami🤞
 
Dziewczyny mam pytanie bo znowu świruje.
Mam na luxmedzie że mam wynik już HIV i Kily ale nie ma wyniku tylko jest napisane żeby odebrać osobiście - czy to znaczy, że coś jest nie tak?
Niby mój mąż jest dawca krwi i badają mu takie choroby plus oczywiście nie miałam żadnych ryzykownych zdarzeń ale zestresowało mnie to, bo zawsze wyniki są tez dostępne na portalu...
Mam dokładnie tak samo. Wczoraj robiłam i mam wiadomość że do odbioru w placówce :) Pani mnie informowała podczas pobrania, że trzeba będzie odbierać osobiście.
 
I widzisz ja miałam normalnie do odczytu na stronie. Zaś jakieś 4 lata temu były do odbioru osobiście. Może to zależy od laboratorium
Ja idę w poniedziałek na badania, ciekawe, czy będę musiała jechac po wyniki. Ostatnio jak robiłam HPV to były w internecie normalnie, ale zobaczymy.

Przyszła moja kawa bezkofeinowa, ale będę testować dopiero od jutra, trzymajcie kciuki, żeby była pijalna :D

Dziś mam imprezę firmową i muszę jakoś zgrabnie ominąć temat nie picia alkoholu ;)
 
Ja idę w poniedziałek na badania, ciekawe, czy będę musiała jechac po wyniki. Ostatnio jak robiłam HPV to były w internecie normalnie, ale zobaczymy.

Przyszła moja kawa bezkofeinowa, ale będę testować dopiero od jutra, trzymajcie kciuki, żeby była pijalna :D

Dziś mam imprezę firmową i muszę jakoś zgrabnie ominąć temat nie picia alkoholu ;)
Daj znać jak ta kawka. 🤗

Zgrabne ominięcie tematu alkoholu to jest mój trigger. Nie odbierz mnie źle, bo to nie jest do Ciebie personalnie. Ale po prostu nie rozumiem jak ktoś w XXI wieku musi się tłumaczyć, że nie pije. I podkreślam, nie chodzi o Ciebie, ale o to że ktoś np. próbuje na Tobie wymusić picie albo wręcz właśnie oczekuje jakiejś wymówki/wytłumaczenia (jakby np. nie można było po prostu nie chcieć 🤦‍♀️). To o tę drugą stronę mi chodzi. No ciśnienie mi skacze od razu. 😬
 
reklama
Daj znać jak ta kawka. 🤗

Zgrabne ominięcie tematu alkoholu to jest mój trigger. Nie odbierz mnie źle, bo to nie jest do Ciebie personalnie. Ale po prostu nie rozumiem jak ktoś w XXI wieku musi się tłumaczyć, że nie pije. I podkreślam, nie chodzi o Ciebie, ale o to że ktoś np. próbuje na Tobie wymusić picie albo wręcz właśnie oczekuje jakiejś wymówki/wytłumaczenia (jakby np. nie można było po prostu nie chcieć 🤦‍♀️). To o tę drugą stronę mi chodzi. No ciśnienie mi skacze od razu. 😬
Nie no u mnie nikt nie zmusza, nikt się nie dziwi nawet za bardzo, ale akurat na imprezie jest limitowana liczba drinków alkoholowych na osobę (5), więc jak ktoś nie pije to jest na radarze, żeby oddał kupon :D I dlatego jest duża szansa, że ktoś zauwazy i skojarzy, a ja nie chce żeby ktoś jeszcze się domyślał :)

Nie wiem sama kiedy powiedzieć w robocie... Chciałabym po prenatarnych dopiero, czyli 12-16 tydzień, z drugiej strony nie planuję pracować do 9 miesiąca, więc byłoby miło dać menadżerowi nieco więcej czasu na rekrutacje kogoś na moje miejsce... Myślę, że od nowego roku chciałabym być na zwolnieniu.

Kiedy mówicie w pracy?
 
Do góry